1

9.4K 169 4
                                    

Hania kolejny raz tego miesiąca obudziła się w środku nocy. Sny jakie dręczyły 17-latke od kilku miesięcy bardzo utrudniały jej funkcjonowanie w trakcie dnia. Zastanawiała się, jak ich druga bohaterka sprawdza się jako pracująca, samotna matka, gdy po nocach przesiaduje w swoim gabinecie.
Hania postanowiła sprawdzić czy dziś również Panie Prezes siedzi do późna.
Podeszła do okna i zobaczyła swój obiekt westchnień siedzący przy dużym nowoczesnym biurku.

Od dłuższego czasu Hania zastanawiała się jakim cudem akurat przy tej kobiecie serce bije jej szybciej, dłonie się pocą a gula w gardle nigdy nie pozwala wydobyć z siebie żadnego słowa. Pani Laura była piękną kobietą. Szczupła sylwetka, długie nogi oraz lekko kręcone blond włosy. Jej córka, mała Zuzia ewidentnie odziedziczyła swoje loki po mamie.
Hania również była niczego sobie. Ciemne długie włosy, przeważnie związane w niedbałego koka, piękne zielone oczy oraz wysportowana sylwetka dzięki jej pasji, jaką była siatkówka.

Czasami dziwiło ja, jak Pani Laura daje sobie radę. Podziwiała ją za siłę oraz umiejętność zorganizowania się. Jej męża widywała kilka razy w roku. Wyjechał zaraz po ich przeprowadzce do nowego domu. Podobno dostał świetną ofertę stażu w Stanach Zjednoczonych. 

Wróciła do łóżka, musiała jak najszybciej zasnąć. Jutrzejsze wory pod oczami znowu dadzą pretekst dziewczynom do gnębienia Hani w temacie jej sąsiadki.

Gdyby tylko miała w sobie trochę więcej odwagi...

Sąsiadka  *ZAKOŃCZONE* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz