94

2.4K 152 15
                                    

- Spokojnie, wszystko będzie dobrze kochanie. - Lena próbowała uspokoić Hanię, która chodziła w tę i z powrotem. - Proszę. - Podała jej kieliszek wina.

- No daj spokój kobieto... Wino? Przecież to mnie nie uspokoi.

- A to? - Kobieta zaczęła odpinać powoli guziki swojej białej, luźnej koszuli...

- Mmm kocham kobiety w białych koszulach... - Hania wpatrywała się w nią jak w obrazek.

- Słucham!? - Krzyknęła Laura.

- Oh, nie to miałam na myśli... Z reszta nie ważne. To... - Wskazała ręką na biust kobiety. - ...też mnie nie uspokoi.

- Szkrabie, masz jeszcze trzy dni. Uspokój się. Będzie dobrze. - Podeszła do Hanii, chwyciła za policzki i delikatnie pocałowała. - Kocham cię, zaufaj mi.

Dziewczyna na słowa kobiety jedynie skinęła głową.

- Nalać ci coś mocniejszego?

Hania ponownie skinęła głową.

- Dobrze skarbie. Już nalewam. - Laura poszła do barku po coś mocniejszego. - Usiądź. - Wskazała kanapę. - Rozluźnij się, napij.

Hania wzięła kilka głębszych oddechów. - Zwariowałabym bez ciebie.

- Nie przesadzaj. - Laura dosiadła się i położyła swoje nogi na Hani.

- Z tym Nie przesadzam. Ja wiem, że pewnie wyolbrzymiam problem, ale to jest silniejsze ode mnie...

- Kochanie, każdy stresował się maturą, mniej lub bardziej ale jednak.

- Wiem, ale... Ty w ogóle się czymś stresujesz? Znaczy na pewno, ale po tobie tego nie widać. Jesteś oazą spokoju i... Pamiętasz twoje problemy przed świętami?

- Oh, bardzo dobrze pamiętam...

- No właśnie. Ja po tobie nie widziałam, że się denerwujesz. Z resztą po tobie mało co widać. Noo, może na orgazmie mnie nie oszukasz.

Laura wybuchła śmiechem na słowa dziewczyny. - Coo? Jak mam cię oszukać w trakcie orgazmu? Udawać?

- No a nie? Kobiety udają orgazmy. Ja na przykład kiedyś udawałam, tylko żeby mi mój były dał już spokój.

- Możemy zmienić temat?

- Dlaczego?

- Bo jest niezręczny... Zaraz się pokłócimy.

- Co w tym niezręcznego? Przecież współżyjemy ze sobą.

- Nie mam zamiaru opowiadać ci o seksie z mężem.... - Burknela Laura.

- Nie każe ci... Ale mogłabyś przynajmniej powiedzieć z kim ci lepiej?

- Wystarczy! - Zbulwersowała się kobieta. - Powiedziałam, żebyś zmieniła temat.

- Oookeej, zrozumiałam....

- Co zrozumiałaś? - zapytała zirytowana tą rozmową.

Hania dopiła swój alkohol, odłożyła szklankę na stolik i poszła do toalety.
-Ja pierdole... - Burknela pod nosem Laura.

- Będę się już zbierać. - Powiedziała dziewczyna po wyjściu z ubikacji.

- Serio? Hanka jeju, nie obrażaj się...

- Nie obrażam się. Jestem zestresowana a teraz wkurwiona. Z czystej kultury byś powiedziała że jest ci ze mną lepiej w łóżku. Bo to ja tu jestem... Nie ważne. - Hania kierowała się do wyjścia, gdy kobieta pociągnęła ją za rękę.

- Nie zachowuj się jak dziecko... Źle dobrałam słowa. Przecież wiesz, że cię kocham.

- Mhmm...

- No wlasnie. Choć... - Laura pociągnęła ją za rękę i zaprowadziła na górę. Po wejściu do sypialni pchnęła na łóżko i stanęła na przeciw.

- Co ty robisz? - Zapytała zaskoczona

- Leż. - Laura zaczęła bardzo powoli rozpinać swoją białą koszulę. Następnie ściągnęła swoje spodnie i w samej bieliźnie usiadła na Hanię okrakiem.

- Laura...

- Ciii...- Położyła palec na ustach dziewczyny. - Połóż się. - Rozkazała. - I nie odzywaj.

Laura zaczęła delikatnie całować Hanię po twarzy, omijając usta. Ściągnęła jej ubrania razem z bielizną. - Połóż się na brzuchu.

- Co ty robisz? - Zapytała zaskoczona.

- Próbuję sprawić, że się odprężysz ale mi to utrudniasz. Połóż się na brzuchu. - Ponownie nakazała podniesionym głosem.

Hania już nic nie powiedziała, tylko położyła się tak, jak chciała, w tym czasie kobieta wyszła na chwilę do łazienki.
Hania wtuliła się w pościel i zaciągnęła zapachem. Kochała jej zapach, z reszta całą ją kochała. Z rozmyślania wyrwała ją zimna ciesz na plecach.

- Oj...

- Przepraszam, zapomniałam podmuchać. - Zaśmiała się.

- Mmmm, Boże nie pamiętam kiedy ostatni raz ktoś mnie masował.

- No to leż i relaksuj się kochanie.

-Mhhh... A co będziemy robić później?

- Co będziesz chciała. - Szepnęła jej do ucha i ugryzła.
Laura zaczęła delikatny masaż od szyi i powoli zaczęła schodzić niżej. Ramiona, łopatki, nie ominęła żadnego miejsca. Hania leżała i cicho pojękiwała, gdy kobieta zbliżała się do pośladków, zeszła z nich i zaczęła delikatnie gładzić je rękoma, by po chwili drapać i znowu gładzić.

Hania wyczuwając, że jest to koniec chciała się przekręcić na plecy, niestety uniemożliwiła jej to siedząca na jej nogach Laura. - Zejdziesz?

- A mam?

- A to nie koniec?

- a ma być? - Uśmiechnęła się zadziornie. - Jesteś tłusta, nie przekrecaj się!

Hania próbowała wyswobodzić się, lecz wybił jej to z głowy siarczysty klaps jaki został wymierzony w jej pośladek. - Ała! Zwariowałaś!?

- Może.... Mówiłam nie przekręcaj się.

- Boże, kobieto!
- Ała! - Ponowny klaps w drugi pośladek. - Wiesz, że na mokrej i tłustej skórze boli bardziej!

- Nie.

Hania nie zastanawiając się nawet chwili, podniosła się na rękach zrzucając tym samym Laurę ze swoich nóg. Gdy stanęła na podłodze i rozglądneła się po pokoju, kobiety już w nim nie było. - Przecież ja cię uduszę! - Skierowała się w stronę łazienki, otworzyła drzwi i zobaczyła swoją piękność w całej okazałości, nachylając się nad wanną do której już lała się woda.

- Zapraszam....

- Mhmm... Mam nadzieję, że tym razem mnie nie będziesz próbowała utopić. - Hania podeszła do Laury i położyła dłoń na jej pośladku.

- Nawet nie próbuj! - Zaśmiała się kobieta.

- Ja w przeciwieństwie do ciebie nigdy bym cię nie uderzyła. - Powiedziała wchodząc do gorącej wody.

- Nie przesadzaj.... Oprzyj się wygodnie. - Gdy dziewczyna zrobiła, o co ją poprosiła, Laura usiadła na jej nogach i nachyliła nad twarzą. - Odpręż się. - Ponownie zaczęła składać pocałunki na jej twarzy, tym razem nie omijając ust swojej miłości. - Dziś to ja zajmę się tobą...

Sąsiadka  *ZAKOŃCZONE* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz