62

3.5K 146 3
                                    

- Co ty do cholery wyprawiasz? - zapytała zdezorientowana dziewczyna, kiedy Laura rzuciła ją na swoje łóżko.
Cała sytuacja działa się tak szybko, że Hania nawet nie wiedziała kiedy kobieta wciągnęła ją na górę do swojej sypialni.

Laura w ekspresowym tempie rozpięła swoją koszule i rzuciła ją w kąt sypialni siadając okrakiem na dziewczynę. - Udowadniam ci, że nie jestem twoją matką.

- Chryste... No co ty... - próbowała ją uspokoić między pocałunkami Hania.

Jej próby poszły na marne. Laura unieruchomiła jej ręce i zaczęła zachłannie całować jej szyję oraz dekolt. Hania na początku próbowała się uwolnić ale gdy zabrakło jej sił, po prostu się poddała. Pragnęła kobiety tak samo jak ona jej, jedynie odrobinę subtelniej. Laura czując, że Hania się poddała uwolniła jej ręce z uścisku, zeszła z niej i położyła się obok.
- Przepraszam.... - Leżały tak chwilę w ciszy, która ponownie przerwała kobieta. - Wydaje ci się, że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem bez żadnych problemów i gdy tylko on przylatuje to biegam w skowronkach po domu? Uważasz, że gdy tylko jest okazja uprawiamy dzięki seks bo nie możemy się sobą nacieszyć? Może kiedyś tak było. - Laura wstała z łóżka, zarzuciła na siebie koszulę i wyszła z pokoju. Wróciła po kilku minutach z dwiema szklankami złotego trunku, usiadła na łóżku i oparła o zagłówek.
- Przylatuje do mojego domu, zaczyna się panoszyć, ciągle mu coś nie pasuje, ciągle coś źle robimy z Zuzią. Seks uprawialiśmy dwa razy, pierwszy raz z tęsknoty a drugi bo jakoś tak wyszło. W cale mnie do niego nie ciągnęło, zwykłe przyzwyczajenie spowodowane długoletnim związkiem. Dobrze wiem, że on kogoś ma i pewnie on podejrzewa to samo. Gdyby mnie zapytał to nawet bym chyba nie zaprzeczyła. Miało go nie być rok i wszystko miało wrócić do normy a on wybrał życie za granicą, bez nas. - Laura wzięła kolejny łyk alkoholu i odstawiła szklankę na szafkę nocną. Spojrzała na Hanię która tępo patrzyła gdzieś na ścianę.
- Więc, dowiem się co to za dziewczyna?

Hania spojrzała na kobietę i lekko się uśmiechnęła. - Nie ważne... - Podniosła się, usiadła okrakiem na Laurę i się do niej przytuliła. - Tęskniłam za tobą.

- Oh, ją za tobą też. - Laura mocniej objęła dziewczynę i zaciągnęła się ulubionym zapachem.

- Too... Może wrócimy do tego, co zaczęłaś, tylko troszkę delikatniej? - Hania zaczęła całować szyję kobiety. Miała już ułatwioną sprawę, bo Laura miała wciąż rozpiętą koszulę.
Hania nie czekając na reakcję kobiety delikatniej zsunęła jej koszule z ramion i zaczęła całować ramię, następnie mostek. - Połóż się - Rozkazała jej.

- mhmm... Dobrze proszę Pani... - zaśmiała się kobieta.

Hania ściągnęła spodnie, jej oczom ukazały się piękne koronkowe figi oczywiście z biustonoszem tworzyły piękny seksowny komplet. - Mam nadzieje, że sama kupujesz sobie bieliznę...

- mhm... A co? Podoba ci się? - Zapytała zalotnie Laura.

- Tak...

- Sama. Zawsze możemy iść razem...

Hania przerwała całowanie ud Laury i popatrzyła na nią zaskoczona. - My? Razem na zakupy? Chcesz wiedzieć czy podoba mi się bielizna czy masz coś innego na myśli?

Laura usiadła i zbliżyła się do ust dziewczyny delikatnie muskając je językiem - A na co masz ochotę...?

- No wiesz... - przez głowę Hani przeleciały różne myśli, te bardziej i mniej perwersyjne.

- Nie wiem... Powiedz mi... - Laura wpatrywała się intensywnie w oczy dziewczyny. - nie wstydź się słońce...

- Ja!? Nie wstydzę się!

- No dobrze... - Laura ściągnęła do końca swoje spodnie wraz z majtkami i wróciła do leżenia. - Możesz kontynuować... - wskazała ręką na swoje dolne części ciała.

Hania wróciła do całowania ud kobiety. - Jesteś niemożliwa...

- I za to mnie... Oh... - Laura poczuła właśnie język dziewczyny na swoich wargach.

- Boże... Jak ty cudownie smakujesz... Tęskniłam za tym... Za tobą... - Hania nie przestawała drażnić wnętrza kobiety swoim językiem co jak zawsze doprowadzało ją do szaleństwa.

Laura wplotła ręce we włosy dziewczyny co chwila za nie szarpiąc. Kiedy była już blisko, chwyciła mocno za dłoń, którą Hania przytrzymywała jej udo. - Kurwa.... - Laura poczuła jak fala gorąca przeszywa jej ciało.

Hania czuła zaciskające się wnętrze kobiety na języku. Wiedziała że jeszcze z nią nie skończyła...
Dokładnie wylizała spływające soki i nie czekając aż Laura dojdzie do siebie wsunęła w nią dwa palce.
Laura otworzyła szeroko oczy i chciała wyrzucić z siebie okrzyk zaskoczenia gdy Hania zamknęła jej usta namiętnym i dzikim pocałunkiem. - Jeszcze jeden i dam ci spokój... na chwilę... - Dodała dziewczyna przyspieszając ruchy w już ciasnym wnętrzu kobiety.

- Kurwa...dziewczyno... O tak, szybciej. - Nakazała Laura. Była na skraju. Hania nie przestawała jej całować i lizać starając się nie pozostawić żadnych śladów na ciele kobiety.
Laura objęła Hanię i przycisnęła do siebie, wtuliła twarz w jej szyję i doszła zaciskając zęby na jej ciele.
- Boże... Nie mogę złapać oddechu...

Hania lekko podniosła się na rękach.
- Będę mieć ślad...

- Oh daj spokój, zaraz ci to wynagrodzę. - Laura chwyciła Hanię za biodra i przetoczyła się na łóżku tak, że teraz ona siedziała na dziewczynie.
- To co z tymi zakupami? Masz na coś ochotę oprócz seksownej bielizny?
- Zapytała z uśmiechem na twarzy i zaczęła rozpinać rozporek spodni swojej kochanki.

Sąsiadka  *ZAKOŃCZONE* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz