21

3.4K 126 2
                                    

Hania siedziała i patrzyła w telefon. Nie wiedziała czy ma odpisać, była pijana. Bała się,że coś powie nie tak. Jeszcze na tyle była świadoma. Nie chciała zrobić żadnej głupoty.

Rodzeństwo siedziało i wpatrywało się w dziewczynę. W końcu Monika się odezwała.

- Co jest?

- Laura przeprasza. - Hania wyłączyła telefon i sięgnęła po kieliszek.

- No i co jej odpisałaś? - Dopytywała przyjaciółka.

Hania wzruszyła ramionami. - Nic.

Monika zdenerwowała się na koleżankę - Jak to nic? Co z tobą?

- A co mam jej odpisać? Napisała jeszcze, że chce się spotkać. Mam jej wybaczyć? I co? Rzucić się na szyję?

Sebastian siedział w milczeniu. Nie bardzo wiedział o co chodzi, ale rozmowa przestawała mu się podobać. - Czy ja mogę dowiedzieć się o co chodzi?

- Nie. - odpowiedziała krótko Hania.

Monika za to nie była już tak dyskretna.
- Hania leci na swoją sąsiadkę, której pilnuje dziecko i wczoraj wieczorem prawie się przespały.

Mina Hani w tym momencie mówiła sama za siebie. Nie była zła na koleżankę. Była wkurwiona jak nigdy. Sebastian nie miał się o tym dowiedzieć, a jak już coś to od niej i na spokojnie. - Monika! Pojebało cię? Co ty kurwa wyprawiasz?

- Przepraszam, ktoś musiał mu powiedzieć. To mój brat. Nie chcę, żeby robił sobie złudne nadzieję.

Sebastian siedział jeszcze przez moment i patrzył na Hanię po czym wstała i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.
Hania wybiegła za nim. - Ej, poczekaj. Daj mi to wytłumaczyć!

- Nie ma nic do tłumaczenia. Wszystko już wiem. Mogłaś mi powiedzieć wcześniej!

- To nie tak, słuchaj. To jest skomplikowane. Ok? Ja sama nie rozumiem wszystkiego. Nic nikomu nie mówiłam oprócz twojej siostry bo myślałam,że ona mi pomoże. Jak na razie to mi nóż w plecy wbiła cipa głupia.

- Słuchaj, pogadamy w tygodniu po szkole. Idę spać. Muszę sam sobie to poukładać. Ok?

Hania rzuciła się Sebastianowi na szyję i pocałowała go w policzek. - Przepraszam. Lubię cię i to bardzo. Jesteś świetnym kumplem. Poczekam jak coś. - odwróciła się i poszła w stronę pokoju Moniki.

- Ej, Hanka! Tylko nie wkurzaj się na nią. Chciała dobrze. Ona czasami coś powie a później myśli. - Sebastian chciał wytłumaczyć siostrę. W końcu chciała dla niego jak najlepiej.

- Taa, jasne. Jednak cipa z niej jest. Miałeś rację. - obydwoje wybuchli śmiechem i poszli do pokojów.

Kiedy Hania weszła do pokoju Monika opróżniła kolejny kieliszek. Gdy zobaczyła Hanię wstała z podłogi, co w jej stanie było nie lada wyczynem - No dawaj, opierdalaj mnie.

- Nie będę cię opierdalać, bo jutro nie będziesz tego pamiętać a ja nie lubię się powtarzać. - Hania dalej nie kryła tego, że była zła na przyjaciółkę. - Rozmawiałam z nim. Myślę,że będzie ok.

- Będzie. - wybełkotała Monika. -  A co zrobisz z Laurą? Co jej odpiszesz?

- Nie wiem czy coś jej odpisze. Chyba nie mam ochoty na słuchanie jej tłumaczeń, dlaczego to nie możemy... - Hania zastanawiała się w sumie co może powiedzieć? Bo kim nie mogą być? Kochankami, sex- partnerkami?

- Nie będziecie razem. - podsumowała krótko Monika.

Hania popatrzyła na nią - Wiem. Ona nie zostawi męża.

- A gdybyś tak o nią zawalczyła? Może jak się w tobie zakocha to go zostawi. Przecież i tak go tu nie ma. - Monika zaczęła się zastanawiać nad wariantami wyboru.

- Pociąga mnie. To na razie tyle. Nic więcej nie mogę powiedzieć bo nie wiem. Nie będę wymagać od niej, żeby zostawiła męża skoro ja nawet nie wiem czy chce z nią być. A może ona jest beznadziejna w łóżku, może nie da się z nią wytrzymać w związku? - zastanawiała się Hania

Monika postanowiła przerwać te beznadziejne przemyślenia przyjaciółki.
- A może ona chrapie, może puszcza głośne bąki przez sen? Co ty kurwa pieprzysz Hanka?. Takie gdybanie nic nie daje! A może po prostu się zabawcie? Jesteście obie młode. Ona jest aktualnie sama...

- Nie jest sama. - wtrąciła Hania.

- Oj jest sama, bo męża nie ma na miejscu. Ty jesteś sama. Czemu nie możecie się zabawić. Spędzić miło czas razem. Może cię podszkolić w sprawach łóżkowych?

Hania usiadła na łóżku i zaczęła rozmyślać. Nie wiedziała co zrobić. Wyjść było kilka. Już się pogubiła w tym wszystkim. Postanowiła dziś nie odpisywać kobiecie. Chciała to dokładnie przemyśleć, i zrobić to na trzeźwo. Z resztą potrzyma kobietę trochę w niepewności, krzywda jej się nie stanie z tego powodu.

Sąsiadka  *ZAKOŃCZONE* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz