43

3.1K 127 14
                                    

Gdy Hania dojechała do domu, rodziców jeszcze nie było. Laura wjechała samochodem do garażu i wyciągnęła torbę z bagażnika, następnie pomogła wyjść dziewczynie z auta.
- Tak w ogóle to gdzie jest Zuzia?

- U dziadków, i zostaje tam na noc... - Laura puściła oczko do Hani.
- Choć, połóż się na kanapie i zadzwoń do rodziców a ja zrobię nam coś do picia. - Laura skierowała się w stronę kuchni. - Na co masz ochotę? - Dopytała po chwili.

- Na coś mocniejszego... - Mruknęła pod nosem Hania, wzięła dwa głębokie wdechy i wybrała w telefonie numer matki. - Część, gdzie jesteście? Aha, ok... Ja czekam u Pani Laury... Pa...

- I co? Kiedy będą? - zapytała kobieta nastawiając kawę w ekspresie.

- Wieczorem... - Hania rozłożyła się na kanapie i wyciągnęła nogę na stolik.

Laura podeszła do dziewczyny, postawiła jej szklankę z napojem i usiadła obok z kubkiem kawy. - Wieczorem, to znaczy o której?

Hania leżała z zamkniętymi oczami - Mnie się pytasz? Powiedziała wieczorem i tyle. Z nimi ciężko się dogadać... Z resztą nie ważne... - otworzyła oczy i spojrzała na szklany stolik. - Co to?

- Cola, taka jak lubisz. - Odpowiedziała z uśmiechem Laura.

Hania była zaskoczona jak dobry słuch ma jej kochanka. - Słyszałaś co mówiłam?

- No tak, że wrócą wieczorem.

- Nie, że chce coś mocniejszego...

- Nie... - uśmiechnęła się Laura. - Ja po prostu wiem co ci potrzeba. - Nachyliła się nad Hania i ją pocałowała w usta.

- Cóż, prawie odgadłaś... - Hania uśmiechnęła się do Laury i przygryzła dolną wargę.

- Nie rób tak... - Laura spojrzała na dziewczynę z porządaniem w oczach, położyła rękę na jej udzie i pocałowała tuż za uchem. - Jaki jest plan na najbliższe tygodnie?

Hania złapała kobietę za rękę i ścisnęła. - Trzy tygodnie podkręcania zgięcia, następnie intensywna rehabilitacja i wracam do pełnej sprawności. - Hania zrobiła łyk drinka i odstawiła szklankę na stolik. - Mhm... Jak ja za tym tęskniłam....

- Tylko za tym? - Laura zbliżyła twarz do twarzy dziewczyny.

Hania popatrzyła kobiecie w oczy. Dzieliły je centymetry. - Nieee...
Laura ponownie dzisiejszego dnia pocałowała dziewczynę. Był to bardzo zachłanny pocałunek, ich języki ocierały się o siebie. Laura przygryzła dolną wargę Hani
- Boże.... Tak bardzo za tobą tęskniłam... Tak bardzo chcę mieć cię obok...

-Laura, musimy przestać.... - Hania odchyliła głowę do tyłu.

Kobieta zaczęła całować jej szyję. - Mhm... Zaraz...

- Proszę...

Laura odsunęła się od Hani. - Dobrze, przepraszam, po prostu... ciężko mi się już oprzeć. - kobieta usiadła trosze dalej od dziewczyny. - Nie dziw mi się. Przepraszam.

- Nie dziw mi się? Serio? - Hania zdjęła nogę ze stolika i wstała z kanapy. - Nie mam na to ochoty ani pieprzonych możliwości! - Hania zaczęła kierować się do wyjścia. - Poczekam na rodziców pod domem...

- Hej, no co ty? Przecież przeprosiłam... Daj spokój... - Laura wstała i poszła za dziewczyną. - Hania, no daj spokój... - Kobieta wyszła na zewnątrz. - Ej, zimno jest... Haniu... - Podeszła i chwyciła dziewczynę za rękę. - Co jest z tobą?

Hania zatrzymała się przed bramką i odwróciła w stronę Laury. - Co jest ze mną? Ty się mnie kurwa pytasz co jest ze mną? Patrz! - wskazała ręką na swoją nogę. - To jest kurwa ze mną! Mam zjebaną nogę i mam zjebanych rodziców! Ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę w tym stanie to sex a ty ciągle naciskasz! Daj mi już spokój... - Hania wyszła z posesji kobiety i kierowała się w stronę swojej.

Laura wiedziała, że nie zatrzyma jej, przegięła. Nie miała jednak pojęcia, że dziewczyna to wszystko aż tak przeżywa. Kobieta wiedziała, że Hania nie ma wsparcia w swoich rodzicach, nie wiedziała jednak, że tak bardzo ją to boli.
Laura wróciła do swojego domu, nalała sobie do szklanki swoje ulubione whisky i usiadła przy wyspie. Musiała się zastanowić co powinna teraz zrobić. Hania nie chciała jej przeprosin, nie chciała jej widzieć, Laura nie chciała jednak zostawiać jej z tym samej. Wiedziała, że w rodzicach oparcia nie znajdzie, więc to ona musiała pomoc dziewczynie, bo jej stan psychiczny przerażał ją coraz bardziej.

Sąsiadka  *ZAKOŃCZONE* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz