- Wbrew temu co myślisz, znam życie i choć jestem młoda, to wiem o czym mówisz i nie mam ci tego za złe. Wiem, że nie będziemy razem, rozmawiałyśmy już o tym. Po prostu mnie nie okłamuj...
- Wiem, przepraszam. - Laura mocniej przycisnęła do siebie dziewczynę. - Obiecuję mówić ci o wszystkim.
Hania pchnęła Laurę tak, że ta położyła się na łóżku. - To jak, kiedy zaczynasz prace nad bombelkiem?
- Nad czym? - zaśmiała się kobieta.
- Nad kim, a nie nad czym... - Hania wsunęła rękę pod bluzkę i chwyciła za pierś Laury. - Chętnie bym ci pomogła...
- Och... Pomożesz... Później. Jego i tak nie będzie a potrzeby zwiększone...
- Oczywiście, zawsze możesz na mnie liczyć... - Hania pocałowała delikatnie usta kobiety, przygryzła jej dolną wargę i po chwili wsadziła głęboko język. - Uwielbiam twoje usta...
Aby zmniejszyć dzielącą je przestrzeń, Laura pozbawiła dziewczynę bluzki i zabrała się za rozpinanie spodni.
- Proszę Pani... Nie tak szybko. - Hania chwyciła ją za ręce i odciągnęła od swoich spodni. - Chwyć zagłówek. - Nakazała
Laura posłusznie wykonała polecenie i chwyciła zagłówek dwiema rękoma.
W tym czasie Hania ściągnęła z niej bluzkę i rozpoczęła wędrówkę ustami po jej ulubionej ścieżce zaczynającej się tuż za uchem kobiety a kończącej w jej ulubionym miejscu pod skrawkiem cienkiego materiału lub jak w zwyczaju miała Laura koronką.- Boże... Ja jestem w stanie dojść tylko od twoich pocałunków. - Kobieta mocno chwyciła Hanię za włosy, gdy ta podgryzała i lizała jej skórę pod żebrami.
- Nie tak szybko... - Hania rozebrała się do końca, poczym wróciła do rozbierania Laury. Gdy obydwie były nagie dziewczyna rozłożyła nogi kobiety i umiejscowiła się wygodnie między nimi.
Delikatne pocałunki jakimi Hania obdarowywała wewnętrzną stronę ud kobiety doprowadzały ją do szaleństwa.- Zwariuje.... - Laura chwyciła głowę Hani i próbowała ją nakierować na miejsce, w którym potrzebowała jej w tej chwili.
Hania posłusznie poddała się, lecz wcale nie miała zamiaru zrobić tego co kobieta chce. Dziewczyna zaczęła od delikatnych pocałunków, następnie zaczęła delikatnie lizać samą końcówką języka to upragnione przez Laurę miejsce.
- Hania proszę...- O co mnie prosisz?
- Nie baw się ze mną już... - Nagle Laura poczuła w sobie język dziewczyny. - Oo tak...
Hania przyssała się do łechtaczki kobiety doprowadzając ją tym do orgazmu.
Musiała minąć chwila zamian Laura przestała się trząść i rozluźniła swoje mięśnie. Hania wykorzystując to weszła w nią dwoma palcami, co wywołało głośny okrzyk zaskoczenia ze strony kochanki.- Chcesz mnie zabić? - Zapytała po chwili.
- Nigdy... Źle ci? - Hania nieustannie penetrowała jej wnętrze dokładając do tego trzeci palce.
- Nie... - Laura poczuła mokry i zwinny język na swoich piersiach.
Nie trwało to długo i kobieta osiągnęła drugi orgazm. Zanim jednak zdążyła się z niego otrząsnąć Hania już siedziała między jej nogami. Jej zwinne ruchy powodowały ocieranie się ich łechtaczek o siebie co zaraz po orgazmie działało na Laurę ze zdwojoną siłą.
Kobieta chwyciła mocno za pośladki dziewczyny i przycisnęła ją do siebie.
Laura robiła wszystko, aby się opanować ponieważ kolejny orgazm nadchodził wielkimi krokami a tym razem chciała poczekać na swoją kochankę. Hania pobudzona tym wszystkim co zaplanowała dla kobiety nie potrzebowała dużo czasu na osiągnięcie szczytu.- Jezu... Ja zaraz dojdę - Wydyszała dziewczyna.
- To dobrze, bo...ja już nie mogę...się powstrzymać...
Hania nachyliła się i ją namiętnie pocałowała nie zwalniając tępa swoich ruchów.
Kobiety pierwszy raz osiągnęły wspólny orgazm.
Długo zajęło im dojście do siebie.
Oczywiście nawet na chwilę nie przestały się całować. Hania jedynie zmieniła pozycję na wygodniejszą i ułożyła się na swojej kochance.- 3 orgazmy... Idziemy na rekord. - Podsumowała zasapana kobieta.
- No... Ciekawe do ilu dojdziemy zanim...
- Wyjedziesz czy zanim mój mąż wróci?
- Na pewno któreś z tych dwóch.
- Na pewno... - Laura mocno przytuliła Hanię. - Mam nadzieje że to wszystko będzie trwało jeszcze długo.
- Ale ja wyjeżdżam za rok, dokładniej za rok o tej porze już mnie tu nie będzie. Przynajmniej mam taką nadzieję.
- Zobaczymy... W każdym razie pamiętasz o mojej propozycji pomocy i pracy?
- Pamiętam. Na razie nie będzie potrzebna ale dziękuję. - Hania położyła się wygodnie na plecach obok Laury.
Widząc to kobieta zapytała z uśmiechem. - Już koniec harców? Myślałam, że jeszcze się poprzytulamy i będę mieć okazję pocałować cię w kilka ciekawych miejsc...
Hania uśmiechnęła się szeroko na propozycje Laury. - Chyba nie dam rady. Najpierw wykończyła mnie twoja córka a teraz ty. To u was rodzinne?
- Może... - Laura odwróciła się do Hani i wyciągnęła rękę, tak aby dziewczyna mogła się na niej położyć. - Chodź, połóż się wygodnie.
Hania ostatkiem sił położyła się wygodnie na barku Laury, zamknęła oczy i wtuliła w jej bok.
- Wiesz, może to zabrzmi egoistycznie, ale zrobię wszystko, aby odwlec twój wyjazd na studia jak najdłużej. - Laura pocałowała Hanię w głowę. - Marzę o tym, żeby zajść w ciążę i żebyś ze mną została... na zawsze. Kocham cię skarbie.
CZYTASZ
Sąsiadka *ZAKOŃCZONE*
RomanceHania to 17 letnia uczennica liceum. Laura to jej 30 letnia sąsiadka