Rozdział 17

10.8K 658 41
                                    

-Zawołajcie mnie jak znajdziecie jakiś film!-krzyknął Lukas idąc po schodach na górę. Ja i Kate też poszłyśny na górę. Usiadłyśmy na łóżku i zaczęłyśmy szukać filmu.

-Musimy pogadać-powiedziałam.

-O co chodzi?

-Ale odpowiedz szczerze ok?
Dziewczyna pokiwała głową na znak zgody.

-Podoba ci się mój brat?-zapytałam.

-Wiesz on...No, Tak. Cholernie mi się podoba.

-Ok, tak przeczuwałam.
Dziewczyna się tylko uśmiechnęła. Kiedy znalazłyśmy film wspypałyśmy słodycze do misek, przyniosłyśmy colę i 3 kubki. Zawołałyśmy chłopaka i zaczęliśmy oglądać. Po 2 godzinach Lukas poszedł do siebie do pokoju a Kate poszła do domu.
Kiedy posprzątałam w pokoju wzięłam telefon do ręki, żeby przeglądnąć social media. Wtedy mój telefon zadzwonił, to był Leo.

-Hej-powiedziałam.

-Ehm hej mam pytanie.

-No?

-Skąd znasz Lukasa.Wiesz był w twoim pokoju z jakąś dziewczyną...

-Czekaj czekja skąd ty znasz Lukasa?-zapytałam.
Skoro on zna Lukasa to mój brat pewnie wie kim jest Leo.

-Ja pierwszy zadałem pytanie.

-Lukas to mój brat. Teraz ty odpowiedz na moje.

-To mój kolega a ta dziewczyna?-zapytał.
A co to kurwa, przesłuchanie?

-To moja najlepsza przyjaciółka, ale po co ci to?

-Nie po prostu nie chcę żebyś wpadła w złe towarzystwo.

-Nie jesteś moim ojcem.

-A Mike'a i Austina też znasz?-zapytał.
A może oni we czwórkę sprzedają te dragi, właśnie.Muszę pogadać z Lukasem. On nie może tego sprzedawać, nie chcę żeby coś mu się stało. Pogadam z nim jutro.

-Tak znam, ale o co ci chodzi?

-Nic nie ważne. Ja muszę sapadać, dobranoc słonko.

Rozłączył się, tak po prostu.
Przepytał mnie i się rozłączył. Co za debil. Wzięłam pidżamę i poszłam do łazienki wykonać wieczorną rutynę. Po wyjściu z łazienki zeszłam na dół, gdzie była mama Lukasa.

-Oo Emily.

-Ehm dobry wieczór.

-Proszę cię dziecko mów mi ciociu. Mieszkasz tu a mówisz do mnie na pani. Od dzisaj jestem ciocia Emma-zaśmiała się.

-Ok cioociu-powiedziałam przeciągając literę o w słowie ciocia.

-Jesteś może głodna?

-Nie dzięuję, przyszłam się czegoś napić.

-Dobrze-powiedziała i poszła na górę na pewno do sypialni.
Kiedy weszłam do kuchni mój wzrok padł na czajnik. Zrobię sobię herbatę. Wstawiłam wodę i czekałam.
Po minucie siedziałam przy stole i piłam herbatę, zobaczyłam Lukasa. Może pogadać z nim o tej dillerce i o Leo? Nie może lepiej nie tu jego mama jeszcze usłyszy.

-Lukas chcesz herbaty?-zapytałam.

-Nie dzięki, szukam tylko telefonu. Widziałaś go może?
Rozejrzałam się po kuchni na blacie leżał jakiś.

-To twój?

-Tak dzięki-powiedział i poszedł na górę. Ja poszłam minutę po nim. Była 22, położyłam się i podłączyłam telefon pod ładowarkę. Dostałam wiadomość od Leo.
Leo:Dobranoc

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz