Chwiciłam za telefon. Wybrałam numer do Kate, chciałam się z nią spotkać. Wszystko jej powiedzieć.
-Hej Emily.
-Hej masz może czas?
-Tak a o co.....-nie dokończyła bo jej przerwałam.
-O 14 w starbucksie-powiedziałam na co dziewczyna odpowiedziała krótkie ok. Przebrałam się w te ciuchy które miałam w szkole i zeszłam z pośpiechem na dół, w salonie był Lukas.
-Gzie się tak śpieszysz?-zapytał.
-Jestem umówiona w sturbacksie z Kate.
-Czekaj podwiozę cię-powiedział biorąc kluczyk od auta do ręki.
-Ty masz auto? I prawo jazdy?
-Auto kupiłem dzisiaj i prawko mam-uśmiechnął się.
-Ok.
Kiedy wyszliśmy z domu przed nim stały 2 auta. Czarny mercedes i biały opel astra.
Chłopak podszedł do mercedesa i otworzył drzwi od strony pasażera.Wskazał ręką na znak, że mam usiąść. Tak też zrobiłam.
Chwilę później chłopak zajął miejsce kierowcy. Po 10 minutach byliśmy pod centrum handlowym w którym znajdował się starbucks.-Jak skończysz to po mnie zadzwoń. Ja tak czy tak mam kilka spraw na mieście do załatwienia.
Odpowiedziałam ok i weszłam do centrum. Kiedy byłam pod starbucksem w środku przy stoliku siedział brązowooki.
Po 5 minutach przyszła Kate. Zamówiłyśmy kawy i zajęłyśmy stolik, brązowooki przyglądał mi się. Nie wiem o co mu chodziło, starałam się nie zwracać po prostu na niego uwagi, ale on był taki przystojny. Ugh.-Więc.Jaki jest powód naszego spotkania?-zapytała.
-A co nie można się spotkać z przyjaciółką?
Dziewczyna spojrzała na mnie wzrokiem który mówił serio?-No ok. Więc pytałaś czemu nienawidzę tak Adamsa, chciałam ci opowiedzieć...
-Ok.
-Więc to było jakieś półorej roku temu. Jeszcze kiedy mój tata żył, wracałam od ciebie. Postanowiłam pójść skrótem, było po 23, było ciemno. Nie widziałam gdzie idę, nagle stanęłam przed jakimś opuszczonym budynkiem.-powiedziałam. Kurwa to ten budunek pod którym sprzedałam towar od Lukasa.
-Nie wiedziałam gdzie jestem.Nagle usłyszałam jakieś szelesty, kiedy ktoś się do mnie zbliżył. Znajomy głos zapytał czy potrzebuję pomocy, oowiedział moje nazwisko. To był Adams, zaczął mnie całować...schodził niżej z pocałunkami....on-zaczęłam płakać na same to obrzydliwe wspomnienie.-Kochana, wiem o co chodzi. Nie płacz, nie musisz mówić dalej-Kate mnie przytuliła.
-Nie, dokończe. Więc zdjął ze mnie bluzkę. Ja się wyrywałam. Kopałam, wołałam o pomoc, ale nikt się nie zjawił. Po kilku minutach kiedy był bliski zgwałcenia mnie mój ojciec podszedł, rzucił się na Adamsa z pięściami. Pobił go strasznie, dlatego raz Adamsa nie było przez miesiąc w szkole. Mój ojciec pożądnke go sprał-kąciki moich ust uniosły się ku górze na samą myśl, że dostał za swoje.-Chodziłam pół roku na trapię. Nie chciałam, ale mój ojciec nalegał. Pół roku później mój ojciec zmarł w tym wypadku, to Adams spowodował ten wypadek. Po tym jak dostałyśmy z matką informacje że ojciec miał wypadek to sąsiad mówił, że widział Adamsa jak coś kombinował przy samochodzie. On i mój ojciec zawsze byli wrogami, Adams twierdzi że mój tata zabrał mu pracę. Bo on miał za niskie kwalifikacje żeby się dostać do tej pracy.
-Boże Emily. Ty masz na prawdę powody żeby go nienawidzić, myślałam że groził ci złą oceną na koniec roku czy coś.-powiedziała Kate.
-Proszę cię-zaśmiałam się.
-A nie pozwaliście go na policję?
-Tak, ale on się z tego wylizał. Nie mieliśmy dowdów, że to był on .A odcisków palców nie znaleziono, sąsiad mówił że miał rękawiczki.
Różowowłosa mnie przytuliła.Kiedy wypiłyśmy kawę pochodziłyśmy trochę po sklepach.Później zadzwoniłam do Lukasa czy mógłby Kate odwieść do domu. Chłopak był po 10 minutach.
-Eh heeeej Lukas-powiedziała Kate przeciągając literę e.
-Ehm...no ten...hej Kate-powiedział chłopak. Ja się zaśmiałam.
-Co cię bawi-zapytali równo, brzmiali jak chórek.
-Wy-odpowiedziałam. Lukas się dziwnie na mnie spojrzał po czym ruszył. Po 20 minutach byliśmy w domu, Kate była już u siebie. Była 20. Wow tak szybko minął mi czas w galerii z Kate, kiedy weszliśmy do domu mama Lukasa zrobiła tosty na kolację. Zjedliśmy, po czym poszłam się kąpać. Przebrałam się w pidżamę położyłam się na łóżku i napisałam do Leo.
Ja:Hej.Leo:Hej.Coś się stało?
Ja:Nie mogę napisać?Tak o?
Leo:Ale coś na myśli masz
Ja:Jakim cudem ty mnie tak dobrze znasz?
Leo:A widzisz
Ja:Bo nie dawno zadawałam ci codziennie pytania.Chcę odpowiedzieć na jedno pytanie.
Leo:No pytaj.
Ja:Jak wyglądasz?
Leo:Jestem bardzo przystojny.Lepiej ci nie napiszę bo będziesz miała mokro😂😂😂
Ja:Ok.
Leo:Błagam tylko nie kropka nienawiści😢😢
Ja:Hahahahahahah😂😂
Leo:Lepiej idź spać.Musisz być zmęczona.Twoja przyjaciółka nie źle ciągnęła cię po sklepach.
Ja: Skąd ty wiesz?
Leo:Dobranoc☺😘.
Odłożyłam telefon i poszłam spać
______________________________
Słów:677.Dziękuje za 600 wyświetleń.Wczoraj równo o 23 wybiło 600Dziękuje wam bardzo.❤❤❤❤
CZYTASZ
To Ja.Twój Stalker|L.D
Hayran Kurgu15 letnia dziewczyna mieszkająca w Walii w Port Talbot dostaje codziennie wiadomości od stalkera. Czy pozna kto to? #5 w ff 08.04.2017 💞😏 #2 w ff 15.08.2017 😍😍