#49.2

3.3K 277 59
                                    

Obudziłam się mniej więcej o 6 rano. Próbowałam potem zasnąć, ale nie mogłam. Poszłam do kuchni, w celu zjedzenia czegoś. Zrobiłam sobię kanapki z nutellą, po czym włączyłam serial. Kiedy skończyłam oglądać umyłam talerz i schowałam go do szafki. Zrobiłam kanapki dla Liama i położyłam je na stole. Ubrałam się, napisałam karteczkę że poszłam na spacer i wyszłam z domu.
Wyszłam z domu i szłam przed siebie. Była to bardzo spokojona okolica. Mało aut praktycznie zero ludzi.

Po około godzinie wróciłam do Liama.

-No wkońcu jesteś-powiedział.

-Nie było mnie tak długo-powiedziałam i się zaśmiałam.

-Nie, wcale. Godzina to nie długo?

-Skąd wiesz że nie było mnie godzinę?

-Obudziłem się od razu po tym jak wyszłaś. Usłyszałem trzask drzwi.

-Mhm....Ale nic mi się nie stało. Chciałam po prostu się przejść

*********1 tydzień później**********
Lukas cały czas dzwonił do Liama i dzwonił do mnie na skype. Chciałam wrócić, ale nie byłam pewna czy powinnam.

-To chcesz wracać czy nie?-spytał Liam.

-Nie wiem-odpowiedziałam.

-To ja mam wiedzieć?

-Muszę to przemyśleć, daj mi czas do jutra.

-Dobrze-powiedział i poszedł do innego pokoju.

Cały tydzień siedziałam i nic nie robiłam. Nie wchodziłam na facebooka, instagrama, snapchata na żadne social media.
Ja i Netflx staliśmy się przyjaciółmi przez tydzień. Oglądałam różne seriale takie jak: 13 reasons why, riverdale i wiele innych.
Wszystkie które wydawały się interesujące już obejrzałam.

-Liam-zaczęłam-Chyba chcę wrócić.

-To dobrze, jak tak chcesz-powiedział-Jutro wyjedziemy.

-Dobrze, dziękuję-powiedziałam.
Ta cała moja ucieczka była bez sensu, ale potrzebowała przerwy. Cieszę się że Liam mnie rozumie.

Obudził mnie hałas dochodzący z kuchni. Wstałam żeby zobaczyć co się dzieje. Zobaczyłam Liama siedzącego na kanapie, przed drzwiami stały walizki.

-Ubieraj się. Za 20 minut przyjedzie taksówka.
Poszłam do łazienki, po czym się przebrałam. Kiedy byłam gotowa zjadłam kanapki które przygotował mi Liam. Były one bardzo pyszne.

-Może jednak zaprowadzę cię na dworzec...-powiedział Liam kiedy taksówka zatrzymała się pod domem Liama.

-Nie dzięki, dam sobię radę-powiedziałam, pożegnałam się z nim i poszłam.

Kiedy doszłam na dworzec kupiłam bilet na pociąg i czekałam.
Pociąg spóźniał się 10 minut. Nagle ogłosili że przyjedzie dopiero za 2 godziny.
Poszłam więc do mc'donalds, no bo co innego miałam robić? No poza staniem na deszczu.
Zamówiłam śniadanię, po 10 minutowym czekaniu przyniósł mi je kelner.
Po zjedzeniu poszłam z powrotem na dworzec.
Po kilku minutach przyjechał mój pociąg.
Wsiadłam do mojego przedziału i czekałam aż poznam mojego toważysza przez następne 3 godziny.
Nagle do pociągu wsiadł...
************************************
Moi drodzy, I'm back😂😂😂
Długo mnie nie było, za co was bardzo baaaardzo przepraszam, ale jak już chyba wspominałam musiałam poprawić oceny. Jeszcze nie wiem czy mi się to udało, ale trzeba być dobrej myśli.
Postaram się dodawać rozdziały częściej (nie wiem czy mi to wyjdzie) i może podkreślam MOŻE za tydzień zrobię mararon który będzie składał się z 3/4 rozdziałów. A 11-nastego lipca będzie WIEEELKI mararon z okazji już roku tego ff.
Mam nadzieję że rozdział się spodobał. Miłego dnia/wieczora/nocy albo czegoś tam. Buziaczki 😙😙

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz