#13.2

5.3K 409 24
                                    

4/4

Obudził mnie budzik, szkoła.
Minęło kilka tygodni od ostatniego zdarzenia a ja uwierzyłam że Leo się zmienił. Jego zachowanie było tak jak kiedyś, wszystko wróciło do normy.

Wykonałam moją poranną rutynę i wyszłam.
Kiedy wyszłam, pod budynkiem czekał  na mnie Leo, przywitałam się z nim i poszliśmy. Dzisiaj mój drugi dzień szkoły po moim "wypadku".
Wczoraj nie widziałam się z przyjaciółmi bo oni są tacy "bad" i stwierdzili że jak są dwie ostatnie lekcje odwołane to sobię wagary zrobią i nie przyszli wczoraj w ogóle. Całe szczęście że ich  dzisiaj zobaczę. Stęskniłam się za Emmą Mikiem Austinem...
Kiedy byliśmy pod szkołą przy wejściu stała Emma, kiedy mnie zobaczyła zaczęła biec w moją stronę po czym mnie przytuliła.

-Hej, jak się masz?-spytała.

-Jest ok. A ty?

-Też, tylko wiesz dzisiaj piszę test z francuskiego.

-Trzymam kciuki.
Czasami się ciszę że poszłam na kurs sportowy a nie na kurs francuskiego.
Wystarczy mi mój język ojczysty.
Kiedy weszliśmy do szkoły wzięłam z szafki książki i zobaczyłam Austina i Mike'a biegnących w moją stronę.
Chłopacy się na mnie rzucili tak że upadłam.

-Uważajcie nie chcę się znowu oderzyć w głowę-zaśmiałam się.

-Przepraszamy-powiedział Mike.
I pomógł mi wstać.

-Jak dobrze że już jesteś. Bez ciebie było taaaaak nudno-powiedział Austin. Ja się uśmiechnęłam.

-Też za wami tęskniłam-powiedziałan po czym rozczochrałam im włosy.

-Ey!-krzyknął Mike-Moja fryzura. Ma ktoś lusterko?

-Co z ciebie taki model?-spytałam.

-To przez dziewczyne-powiedziała Emma.

-No Mike. Kto jest tą szczęściarą?-spytałam.

-No wiesz...To jest ta Olivia z grupy sportowej.

-Jesteście razem?

-Nie, jeszcze nie-powiedział po czym spuścił głowę.

-Spokojnie pomogę ci-powiedziałam klepiąc go po plecach.

-Serio?-spytał.

-Od tego ma się przyjaciół.

-Dzięki-powiedział a potem mnie przytulił. Leo odchsząknął.

-Dobra.Koniec tych przytulasów-powiedział Leo.

-Czy jesteś zazdrosny?-spytałam.

-Nie....Ja? Nie no co ty...P-porostu zaraz się zacznie lekcja.

-No ok. To chodźmy-powiedziałam.
Czułam że Leo jest na prawdę zazdrosny co mi pasowało, wiem że mnie kocha skoro jest zazdrosny.
Kiedy szliśmy w stronę klasy zadzwonił dzwonek.

-Zapomniałem ci powiedzieć że doszedł nowy nauczyciel-powiedział Austin.

-Tak, dziwny jest ten gościu jakiś psychol-powiedziała Emma-Mamy z nim matme a dzisiaj mamy dwie godziny matmy, zajebiście...-dodała.
Weszliśmy do klasy. Kiedy szliśmy do ławek pani od bilogii zatrzymała Austina Mike'a i Emmę.

-Gdzie wczoraj byliście?-spytała ich.

-Byliśmy chorzy-odpowiedział Mike.

-Tak wszyscy na raz?

-Tak ehm wie pani-zaczął Austin a potem kaszlnął-Jakiś-znowu zaczął"kaszleć"-Wirus chyba.

-Dobra siadajcie, nie będę marnowała lekcji na dyskutowanie z wami.

-I słusznie-powiedziała Emma.
Ja nie mogłam ze śmiechu jak Mike i Austin się tłumaczyli a Emma oglądała paznokcie. Kiedy Emma usiadła obok mnie dołączyła do mnie. Śmiałyśmy się tak że nie miałyśmy powietrza.

-Co was tak bawi?-spytał Lukas siedzący za nami.

-Lukas, nigdy tego nie zrozumiesz. Nikt nie zrozumie kobiet-powiedział Austin.
Ngle podeszła do nas nauczycielka.

-Albo wasza szóstka będzie ciszej i nie będzie pszeszkadzać albo was porozsadzam do innych ławek.

-Przepraszamy-powiedzieliśmy.
Kiedy skończyła się lekcja prawie wybiegliśmy na przerwę.
Kiedy siedzieliśmy i rozmawailiśmy podeszła do nas nasza wychowawczyni.

-Dzisiaj nie ma pana Smitha. Macie 2 ostatnie lekcje znowu odwołane przekażecie reszcie klasy?-spytała nauczycielka.

-Oczywiście-powiedział Austin.
Kiedy szliśmy pod klasę wszyscy już czekali na nauczyciela.

-Słuchajcie! Nie ma psychopaty! Mamy odwołanie!!!!-krzyknął nagle Austin.
Wszyscy zaczęl się cieszyć.

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz