#58.2

2.9K 223 41
                                    

-Emily, posłuchaj-powiedział kiedy schodziłam ze schodów. Chłopak chodził za mną jak cień.
Odwróciłam się, a on zrobił coś czego nigdy bym się nie spodziewała.
Leo złapał mnie za rękę, odwrócił w swoją stronę i złączył nasze wargi. Odwzajemniłam pocałunek, sama nie wiem dlaczego. Może dlatego, że potrzebowałam Leo w moim życiu. Nie chciałam, żeby ta chwila się skończyła, ale oderwałam się od niego, wzięłam buty w ręce i wybiegłam z domu. Pobiegłam do najbliższego parku, usiadłam na ławce, założyłam buty i poszłam przed siebie.

Chodziłam już od 3 godzin. Czemu on to zrobił. Ten pocałunek pokomplikował wszystko jeszcze bardziej. Podobało mi się, tęskniłam za Leo, ale...sama nie wiem. Próbuję sobię wmówić, że nic do niego nie czuję, ale wiem, że jest inaczej.
Weszłam szybko do domu, po czym popędziłam do swojego pokoju. Chciałam uniknąć Leo.

Tydzień później
Wakacje się skończyły. Przez ten tydzień Leo spał u nas, bo u niego był remont. Unikałam go. Nie widziałam go od czasu pocałunku. Niestety nie będę mogła go już unikać bo szkoła...

Budzik obudził mnie o 6, zaczyna się.
Wstałam i wykonałam moją poranną rutynę. Ubrałam czarną bluzę z kapturem, czarne spodnie z dziurami i czarne buty. Włosy związałam w niechlujnego koka, wzięłam mój czarny plecak z vans i zeszłam na dół.
Patrzałam na moje pomalowane na czarno paznokcie, siedząc przy stole. Wzięłam słuchawki, telefon i wyszłam. Miałan jeszcze godzinę, ale wolałam pójść inną drogą, która była dłuższa. Od kilku dni nie śmiałam się w ogóle. Non stop myślałam o tym jakie fajne życie miałam 10 lat temu. Moi rodzice jeszcze żyli, nie myślałam o związkach...jebany Leo pogorszył wszystko. Wiem, że chciał dobrze, ale nie czuję się po tym specjanlnie lepiej.

Po 50 minutach byłam w szkole. Usiadłam przy ścianie skuliłam nogi i wsłuchiwałam się w rytm muzyki. Jedyne czego chciałam to siedzieć w domu sama. Kiedy zadzwonił dzwonek, weszłam do klasy i usiadłam sama z tyłu. Ludzie się dziwnie na mnie patrzyli. Byłam znana za tą wesołą Emily która ubiera się na kolorowo i zawsze wiedzi w przedostatniej ławce z przyjaciółką. Obawiam się, że tamtej Emily już nie ma.

Lukas

-Mówiłem, żeby na siłę nie szukać jej chłopaka-powiedziałem do Austina-Zobacz jak ona wygląda.
Emily na prawdę wyglądała strasznie, była blada, miała podkrążone oczy, pusty wzrok.

-Coś jeszcze wymyślę-powiedział, po czym usiadł obok Leo.

-Serce mi pęka jak tak na nią patrzę-powiedziała Emma, kiedy obok niej usiadłem.

-Mi też, ja jestem bezradny. Austin powiedział, że coś wymyśli.

-Oby...

Austin
-Nie wiem co robić-powiedział Leo-Kiedy ją pocałowałem, niby odwzajemniła pocałunek, ale potem uciekła.

-Ehhh, muszę z nią poważnie pogadać.

Emily
Cały dzień wszkole widziałam jak wszyscy się na mnie gapili i coś szeptali. Byłam o krok od płaczu. Po szkole od razu poszłam na dworzec. Kupiłam bilet do stolicy, poczekałam na pociąg, po czym do niego wsiadłam.
Siedziałam i myślałam jak jutro przeżyję w szkole. Ten rok będzie dla mnie bardzo trudny...

Kiedy wysiadłam skierowałam się na cmentarz, na którym był pochowany Liam. Usiadłam na ławce na przeciwko jego grobu.

-Gdybyś tutaj był wszystko byłoby lepsze-powiedziałam. Brało mnie na płacz, pozwliłam moim łzom spływać po moich policzkach.

-Tęsknię za tobą-dodałam. Nagle ktoś usiadł obok mnie, był to Austin. Objął mnie, a ja się w niego wtuliłam.

-Co tutaj robisz?

-Nie powiem, że cię śledziłem, bo byłabyś zła, więc....przeczucie.

-Austin...po co mnie śliedzisz?-spytałam.

-Matwimy się o ciebie wszyscy. Ostatnio nie jesteś w ogóle sobą. Zobacz jak ty wyglądasz. Dużo schudłaś, co nie jest dobre bo jesteś aż za chuda, jesteś blada i masz podkrążone oczy. Nie będę cię pocieszać, bo to głupie gadanie typu: będzie dobrze bla, bla, bla nie pomoże. Musisz wziąść się w garść, pomożemy ci w tym.

-Próbuję, ale...

-Emily, nie ma żadnego "ale". Z każdego dołka da się wyjść, nawet tego największego.

-Próbuję, ale nie wychodzi.

-Pomożemy ci-powiedział.

-Jeżeli pomaganiem macie na myśli całowanie mnie z nienacka, to nie pomożecie-powiedziałam pod nosem.

-Co?

-Nic....No to od czego zaczynamy?

***********************************
No hejka. Jutro nie będzie rozdziału, bo dzisiaj mam do 19 szkołę i nie zdążę nic napisać.
To było takie małe info.
Miłego dnia ❤

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz