#11.2

4.1K 459 14
                                    

2/4

-Aż 3 tygodnie?A co z prakrtkami?Szkołą?Leo?

-Spokojnie w miejscu w którym miałaś praktyki wszystko wiedzą.Szkoła też wie.

-A co z Leo?
Chłopak spuścił głowę na dół.

-Lukas?

-Musiałem.Miałaś dość poważny wstrząc mózgu po tym jak cię uderzył.

-Lukas?Co ty zrobiłeś?Nasłałeś na niego policję?-spytałam.

-Tak.Musiałem.Po tym co on ci zrobił...

-Ale to jest mój chłopak.I co teraz z nim?

-Nic.Policja nie może nic zrobić póki nie mają twoich zeznań.

-Nie powiem im prawdy.Nie wsypię Leo.

-Emily chcesz żeby to się powtarzało?

-Co?

-Będzie cię bił.Nie wiesz jak narkotyki działają na człowieka.

-To musimu mu pomóc a nie na niego donośić.Kopnął cię prąd deklu?
Blondyn się zaśmiał.

-Dobra nie ważne.Rób jak chcesz.Mnie to nie interesuje-powiedział po czym poszedł.
*************************
Minął tydzień od kąd wyszłam ze szpitala.Nie gadałam z Leo.Nie byłam w szkole bo lekarz stwierdził,że lepiej będzie jak zostanę jeszcze w domu.Byłam na policji zgłosiç sprawę z Kate.
Siedziałam w pokoju i oglądałam po raz setny "Gwiazd naszych wina".
Po prostu chciałam się wypłakać.
Kiedy oglądałam zadzwonił do mnie telefon.

-Halo?-powiedziałam po odebraniu.

-Dzień dobry czy rozmawiam z Emily Morgan?-spytał mężczyzna.

-Tak.O co chodzi?

-Znalezliśmy osobę poszukiwaną przez panią.

-Czyli mam przyjechać na komisariat?

-Byłoby dobrze jak przyjechałabym pani z kimś a nie sama.

-Dobrze.Już jadę.
Rozłączyłam się i zadzwoniłam do Lukasa.

-Hej gdzie jesteś?-spytałam.

-W szkole a co?

-Muszę jechać na policję chyba znaleźli Kate.

-Ok.Zwolnię się ubieraj się będę za 10 minut-powiedział po czym się rozłączył.
Poszłam na górę się ogarnąć.
Kiedy byłam gotowa Lukas podjechał pod dom.
Wyszłam z domu zamykając go na klucz.Przywitałam się z bratem i wsiadłam do auta.
Kiedy staliśmy pof komisariatem prychnęłam w myślach.W ostatnim czasie tyle razy tutaj byłam że to jest prawie mój dom.Weszliśmy do środka.Jeden z policjantów nas rozpoznał i zaprowadził do pokoju przesłuchań.
Siedzieliśmy i czekaliśmy na policjanta.Trochę się stresowałam.
Po kilku minutach przyszedł wyczekiwany przez nas policjant.

-Czy jesteś gotowa na to żeby zobaczyć tą osobę?-spytał policjant.Ja kiwnęłam na znak że tak.

znowu 5 gwiazdek = kolejny rozdział...😂

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz