Rozdział 23

9.7K 630 71
                                    

Już ponad 1 tyś wyświetleń.Dziękuje bardzo bardzo.Z tej okazji robię maraton.
4 rozdziały.Jeszcze raz bardzo dziękuje❤.Kolejny rozdział będzie za godzinę.Miłego czytania☺.
1/4
****************
Obudziłam się w jakimś pokoju. Rozejrzałam się w okół, to nie był mój pokój. To nie był też Lukasa pokój, kurwa gdzie ja jestem.
Zaczęłam myśleć co się stało, pamiętam że byliśmy na imprezie u Mike'a. Szukałam Leo, kiedy byłam w kuchni ktoś do mnie podszedł od tyłu i znajomym głosem spytał jak idą moje poszukiwania. A potem?Pustka. Nie wiem co się stało, nagle ktoś wszedł do pokoju. Był to jakiś blondyn, niestety nie mój brat.

-Oo już się obudziłaś. Całe szczęście-powiedział.

-Ehm gdzie jestem? Gdzie mój brat?

-Spokojnie.Wszystko jest ok. Emily. Tak?

-Tak-odpowiedziałam

-Daniel jestem-powiedział i wyciągnął rękę w moją stronę i się uśmiechnął. Ja ją ścisnięłam, chłopak był przystojny.

-Jesteś głodna?-zapytał.

-Nie dzięki. Mogę iść do domu?

-Sorry, ale nie mnie pytaj.

-A kogo?-zapytałam. Boże, jestem w jakimś domu u obcych ludzi i nie mogę iść do własnego, ja to mam szczęście.

-Zaraz tu będzie-powiedział blondyn i zniknął za drzwiami. Spojrzałam na krzesło obok tam była moja torebka, szybko ją wzięłam wyciągnęłam z niej mój telefon, rozładowny zajebiście.
W pokoju wisiało lustro, wyglądałam okropnie. Poprawiłam makijaż z tych kosmetyków które wczoraj zabrałam, zauważyłam że byłam w nie swoich ciuchach. Miałam na sobie jakąś czarną koszulkę na ramiączkach, była ona dość duża. A na nogach miałam dresy, one też były za duże. Ogólnie wyglądałam jakbym ubrała ciuchy swojego ojca.
Nagle do drzwi wszedł, brązowooki?

-No i mnie znalazłaś-powiedział, głosem Leo. Wiedziałam.

-Mówiłam że cię znajde. Od początku podejrzewałam że to ty-powiedziałam. Byłam w szkou, ale starałam się tego nie pokazywać

-Brawa dla ciebie-powiedział i zaczął klaskać po czym się uśmiechnął. Jego uśmiech ugh. Od początku sądziłam że jest przystojny.

-Dzięki-zaśmiałam się-Co się wczoraj stało?

-Zasłabłaś a ja bohater cię uratowałem-oboje wybuchnęliśmy śmiechem.

-Aha, ale czemu akurat tu? A nie na przykład do mnie?

-Nie wiem, o tak sobie, słonko-powiedział.Omg on powiedział słonko. W ogóle co ja gadam, Emily ogarnij się.

-Aha a mogłabym pójść do domu?

-Nie-powiedział poważnie chłopak. Wystraszyłam się, czyli będzie mnie więził jak niewolnicę? Chłopak się na mnie patrzył, po chwili zaczął się śmiać.

-Chcesz uciec ode mnie? Tak szybko?-zapytał.

-Nie, po prostu nie chcę, żeby Lukas się martwił a mam rozładowany telefon.

-Spokojnie, za pewno się nie będzie martwić. Zaprosił tą twoją przyjaciółkę do domu-powiedział a ja zaczęłam się śmiać-To może faktycznie zostanę. Tylko jest jeden problem, nie mam żadnych ciuchów.
Chłopak dał mi siatkę a tam był mój crop top, jeansy z dziurami, bluza i trampki.

-Wow skąd to masz?

-Powiedziałem Lukasowi żeby ci dał na przebranie, nie ważne. Tam masz łazienkę-powiedział i wskazał na drzwi-Jak będziesz gotowa to zejdź na dół.
Ja przytaknęłam. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic i przebrałam się.
W siatce też była kosmetyczka więc zmyłam stary makijaż i zrobiłam nowy. Wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach które prowadziły na dół, kiedy zeszłam zobaczyłam kuchnię a w niej Leo i ten Daniel.

-Siadaj zaraz będą naleśniki z nutellą-powiedział Leo. Usiadłam a do mnie dosiadł się Daniel. Przyglądał mi się, nie wiedziałam o co mu chodzi.

-Ehm mam coś na twarzy?-zapytałam.

-Nie nic-odpowiedział. Kilka minut później dosiadł się do nas Leo, powiem że dziwnie się czułam. Wczoraj jeszcze nie wiedziałam jak on wygląda a dzisiaj jem z nim śniadanie u niego w domu. Po skończonym posiłku pomogłam Leo pzmywać naczynia, porozmawiałam trochę z Leo. Jest w moim wieku, w sumie o miesiąc starszy, ale to nie ważne.

-A tak właściwie to czemu mnie obserwowałeś?-zapytałam.

-Bo mi się nudziło. A co?-zaśmiał się.

-Nie spoko.
Nie wierzę żeby był moim stalkerem bo mu się po prostu nudziło.
Leo dał mi ładowarkę żebym podładowała telefon. Godzinę później Lukas do mnie zadzwonił, że mam przychodzić do domu bo się martwi. Wzięłam swoje rzeczy z imprezy i poszliśmy z Leo bo mnie odprowadził. Na pożegnanie mnie przytulił, ja odwzajemniłam uścisk. W jego ramionach czułam się bezpiecznie, weszłam do domu a w salonie siedział Lukas.

-O której to się wraca do domu?-zapytał. A potem oboje wybuchnęliśmy śmiechem.

-Leo mi powiedział, że była tu Kate.-powiedziałam.

-Może była. A co?

-Nie nic, jesteście razem?

-Tak-powiedział szczęśliwy Lukas.

-Cieszę się-powiedziałam.
Pogaliśmy jeszcze chwilę i poszłam do swojego pokoju.
Usiadłam na łóżku i posprawdzałam social media. Wszędzie były zdjęcia z imprezy, działo się a ja zemdlałam w połowie, ale cóż. Trudno. Srawdziłam godzinę była 13. Postanowiłam napisać do Kate.
Ja:No hej.Jak tam?

Kate:A sopoko.A ty jak się czujesz?

Ja:Jest ok

Kate:To dobrze.A jak tam u Leo?😏

Ja:Właśnie obudziłam się u niego i nie wiedziałam o co chodzi.Ale mi wszystko wyjaśnił.A jak tam z Lukasem?😂😂

Kate: Skąd wiesz?

Ja:Leo mi powiedział że Lukas ciebie zaprosił a przed chwilą Lukas mi powiedział że jesteście razem.

Kate:Noo jestem taka szczęśliwa😊.Ja teraz muszę iść bo muszę się przygotować bo Lukas mnie gdzieś zabiera.

Ja:Ok miłej zabawy.
Odłożyłam telefon i siedziałam i patrzyłam się w ścianę. Często tak miałam, miałam takie momenty kiedy byłam taka zamulona. Patrzałam się w tą ścianę jakieś dobre pół godziny jak jebnięta, jak już kiedyś mówiłam albo nie jestem chora na głowę. Siedziałam i myślałam nad niczym. Po prostu o tak sobie siedziałamn patrzałam się na tą ścianę i wtedy dostałam wiadomość.
Leo:Co jest ciekawego na tej ścianie?😂😂😂

Ja:Właśnie nic😂😂
Leo:Rozumiem.Bardzo ciekawe zajęcie

Ja:Wiem.Wiesz tak już chore osoby mają
Leo:Jesteś chora😦😦

Ja:Tak na głowę.Niektórzy tak mają.Na przykład my😂😂
Leo:Już myślałem że to coś poważnego

Ja:To jest poważne.Jak mi ktoś nie pomoże to trafię do psychiatryka
Leo:😂😂😂

Ja:A tak serio to mi się nudzi
Leo:To chodź gdzieś

Ja:Już tęsknisz
Leo:Bardzo bardzo

Ja:No ok ale gdzie?
Leo:Do mnie😏😏

Ja:Może do parku?
Leo:Ok zabiorę cię na lody😏😂

Ja:To o 15?
Leo:Ok przyjdę po ciebie😘

Podeszłam do szafy i wzięłam czarne krótkie spodenki z wysokim stanem i białą bluzkę na ramionczka. Poszłam do łazienki przebrałam się i zrobiłam kitkę, po wyjściu z łazienki wzięłam torebkę i zeszłam na dół. Miałam jeszcze 30 minut, usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam telewizor. Oglądałam jakiś serial, wciągnęłam się. Fajny był. Oglądanie przerwał mi dzwonek do drzwi, otworzyłam drzwi a w nich stał Leo. A no tak umówiłam się z nim, tak się wkręciłam w serial że zapomniałam. Ubrałam buty i poszliśmy do parku.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Słów:949

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz