#27.2

4.8K 337 67
                                    

-Emily-usłyszałam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Leo klęczącego przede mną-Wstawaj musimy już jechać.

-Mhm-mruknęłam i wstałam z...krzesła, zasnęłam przy robieniu lekcji. Leo wziął moją walizkę, ja wzięłam torebkę, kurtkę i założyłam buty.
Zamknęłam drzwi na klucz i wsiadłam do auta w którym siedział Lukas. Usiadłam z tyłu a Leo z przodu, nagle pod dom podjechał kolejny samochód w którym byli Mike Austin Olivia i Emma.
Kiedy Lukas wszystko omówił z Mik'iem który kierował drugim samochodem ruszyliśmy. Zmęczona poszłam spać.

Obudziło mnie trzaskanie drzwi. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że stoimy na stacji benzynowej. Ubrałam kurtkę i wyszłam z auta po czym weszłam do budynku. Wzięłam energetyka  pierwszego lepszego batona i poszłam do kasy kiedy zapłaciłam poszłam do łazienki. Usłyszałam Emmę i Olivię, weszłam do łazienki i zobaczyłam dziewczyny stojące przy lustrze.

-O Emily-powiedziała Emma.

-Hej-powiedziałam.

-Jak tam?-spytała Olivia

-Nic. Gdzie są chłopaki?-spytałam.

-Nie wiem, gdzieś poszli.

-Daleko na pewno nie zaszli-zaśmiała się Emma-W końcu jesteśmy na postoju. Na autostradę chyba nie wyjdą, kiedy dziewczyny skończyły przeglądać się w lustrze wyszłyśmy z łazienki i poszłyśmy przed auta. Chłopacy byli już w autach. Weszłam do środka po czym ruszyliśmy. Włączyłam telefon żeby pograć zobaczyłam że mam nieodczytanego sms'a.

Od:Ciocia
Miłego pobytu.Uważajcie na siebie!

Do:Ciocia
Dziękujemy będziemy na siebie uważać😘

Odłożyłam telefon i wsłuchałam się w rytm muzyki którą puścił Lukas.

-Ile jeszcze?-spytałam.

-Jeszcze 2,5 godziny i jesteśmy na miejscu-powiedział Leo.
Obawiałam się czy nas wpuszczą do hotelu. Nikt z nas nie ma 18 lat, ale ponoć właścicielem hotelu jest wujek Austina więc nie powinniśmy mieć problemów...

Po 2 godzinach byliśmy na miejscu. Była 3 w nocy, wysiedliśmy z aut i wyciągnęliśmy walizki z bagażników po czym weszliśmy do środka. Był to przytulny hotel, wszystko było z drewna. Taki typowy góralski domek, w środku było ciepło. Ledwo co weszłam a już nie chcę wracać. Austin podszedł do recepcji, recepcjonistka spojrzała na Austina po czym miała łzy w oczach. Wstała i rzuciła się na szyję Asutinowi.

-Austiś-krzyknęła dziewczna-Tak dawno cię nie widziałam. Co cię tu sprowadza?-spytała ocierając łzy, ale nadal nie odlkejała się od Austina.

-Cześć Kiara-powiedział Austin-Przyjechałem z przyjaciółmi, żeby trochę wyluzować-zaśmiał się.
Dziewczyna odeszła od Austina i spojrzała na nas.

-Ah przepraszam nie zauważyłam was-powiedziała a ja się zaśmiałam-Kiara jestem-podała mi rękę a ja ją ścisnęłam.

-Emily-powiedziałam.
Kiedy dziewczyna poznała nas wszystkich dała nam klucze do pokojów ja Emily i Olivia miałyśmy jeden pokój. Tak jak na wyciecze do Londynu.

-Austin-zaczęłam kiedy szliśmy zobaczyć nasze pokoje-Kim była ta dziewczyna?-spytałam nie mogła wytrzymać z ciekawości. Byłan ciekawa kto to był, no bo gdyby Austin miał dziewczynę to by chyba nam o tym powiedział.

-Ah Kiara?-spytał a ja pokiwałam głową.

-To moja kuzynka, wiesz jesteśmy jak rodzeństwo. Nie widziałem się z nią z jakieś 2 lata.

-Mhm rozumiem-powiedziałam.

-A czemu pytasz?-wiedziałam że to powie...

-Po prostu byłam ciekawa...

-Ok, to jest wasz pokój-chłopak wskazał na drzwi obok nas.
Weszłyśmy do środka. Było przytulnie, wszystko z ciemnego drewna. Dosłownie wszystko.
Kiedy układałyśmy ciuchy w szafkach do naszego pokoju wpadł Lukas.

-Słuchajcie! Tu jest basen i sauna-krzyknął.

-Lukas, zapomniałeś jak się puka?-spytała Olivia.

-Sory  ale chciałem wam powiedzieć że jak rano wstaniecie to idziemy na basen...Dobranoc-powiedział i wyszedł.

-Dziewczyny-zaczęła Emma-Nie mam stroju kąpielowego. Byłam pewna że go spakowałam.

-Ja wzięłam dwa na wszelki wypadek-powiedziała Olivia-Pożyczę ci.

-Dziękuje-uśmiechnęła się Emma. Kiedy wszystko rozpakowałyśmy poszłyśmy spać.

-Emily-usłyszałam po czym otworzyłam oczy. Zobaczyłam Leo, mruknęłam i odwróciłam się na drugi bok.

-Przepraszam, ale nie dajesz mi innego wyjścia-powiedział odwróciłam się i zobaczyłam że chłopak się cofał. Chciał na mnie skoczyć.

-Ok, ok już wstaję-powiedziałam.

-No to dobrze-powiedział po czym mnie pocałował-Śpiesz się bo czekamy na dole. Ubierz strój kąpielowy-powiedział i wyszedł.
Stanęłam przed szafą i myślałam co ubrać, kiedy się ubrałam sprawdziłam szybko telefon wzięłam torebkę do której go spakowałam klucz i poszłam. Kiedy zeszłam zobaczyłam moich przyjaciół stojących na dole przy recepcji, Austin miał dmuchanego delfina do pływania. Poszliśmy schodami w dół i zobaczyliśmy szklane drzwi za którymi był basen.

-Mike!-krzyknęła Olivia. Obróciłam się i zobaczyłam Mike'a topiącego się w basenie.

-Gdzie są Lukas i Leo?-spytałam Emmy.

-Nie wiem gdzieś poszli.

-Cholera ,cholera-zobaczyłam jak Mike traci przytomność. Nie myśląc wskoczyłam do wody, Olivia pomogła mi go wyciągnąć z basenu i położyć na leżak.

-Nie oddycha-powiedziałam. Przyłożyłam ręcę do klatki piersiowej chłopaka i zaczęłam uciskać, nie udało się. Musiałam zrobić tak zwane ,,usta usta''. Spojrzałam na Olivię.

-Zrób wszystko żeby go uratować-powiedziała.
Odchliłam jego głowę do tyłu ucisnęłam nos i przyłożyłam swoje wargi do jego ust. Kiedy zrobiłam 2 wdechy na basen weszła raszta chłopaków.

-Co wy robicie?!-krzyknął Leo. Podniosłam głowę i zobaczyłam Leo idącego w naszą stronę.

-Leo daj mi spokój, muszę go uratować.

Mina Leo zmieniła się na smutną. Nie wierzę ten głupek myślał że ja i Mike się całujemy....Serio?
Nagle z ust Mike'a wylała się woda a chłopak zaczerpnął powietrza.

-Bogu dzięki-powiedziałam i przytuliłam chłopaka-Wszystko ok?-spytałam. Chłopak pokiwał głową.

-Co się stało że zacząłeś się topić?

-Nie wiem chyba skurcz mnie złapał...

To Ja.Twój Stalker|L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz