Zjedliśmy ciasto i obejrzeliśmy film.
Fajnie spędzało mi się czas z Liamem.
Po filmie poszłam spać, niby nie było późno bo była 19 ale byłam strasznie śpiąca.Kiedy się obudziłam Liama nie było.
Zeszłam na dół. Tam też go nie było, zapomniałam że pracuje.
Poszłam na górę wziąć prysznic.
Czułam się dziwnie sama w domu Liama. A co jak nagle przyjdą jego rodzice i się będą dopytywać co tu robię?
Pogoda dzisiaj znowu była śliczna. No w końcu wiosna.
Wyszłam na balkon w celu zobaczenia jaka temperatura jest na dworze.
Było bardzo ciepło.Zobaczyłam na termometr, było 17 stopni.
Postanowiłam że pójdę na ogródek.
Kiedy otowrzyłam taras moim oczom ukazał się bardzo zaniedbany ogródek. Jak Liam mógł aż tak go zaniedbać.
Zaczęłam od wyrywania chwastów.Zadowolona efektem końcowym usiadłam na ławce i wzięłam łyka soku pomarańczowego.
Nagle zauważyłam chłopaka przed furtką. Miał kaptur na głowie.
To był znowu Leo, kiedy mnie zobaczył pomachał ręką w jego stronę na znak że mam podejść.
Wstałam ale nie byłam pewna czy mam podejść. Po kilku sekundach przemyślania podeszłam do furtki.-Co ty tu robisz?-spytałam-Nie pojechałeś z resztą?
-Mogę wejść?-spytał chłopak i nie czekając na odpowiedź przeszkoczył przez furtkę.
-Nie pozwoliłam-powiedziałam.
Chłopak poszedł w stronę tarasu i usiadł na ławce, po czym wziął łyka mojego soku.-Nie odpowiedziałeś mi-powiedziałam i skrzyżowałam ręce na piersi.
Chłopak unikał kontaktu wzrokowego ze mną. Rozglądał się na boki.-Tam pasowałyby tulipany-powiedział i wskazał na pusty klomb.
-Nie zmieniaj tematu!-powiedziałam.
-Jakiego tematu?-spytał chłopak.
Jak on mnie irytował...-Leo, nie wkurzaj mnie-powiedziałam i wzięłam głęboki wdech-Co tu robisz?
-Siedzę-chłopak zaśmiał się.
-To nie jest śmieszne. Ja na serio pytam. Nie pojechałeś z Lukasem?
Chłopak spojrzał na mnie po czym wziął głęboki wdech.-Nie, nie pojechałem-powiedział.
-To to widzę, ale czemu? Myślałam że jedziesz.
-Nie pojechałem. Nie mam po co tam wracać-powiedział.
-Aha...A Jessica?
-Chuj z nią....Posłuchaj jest sprawa, musisz mi pomóc.
Nagle usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi.-Emily, wróciłem-usłyszałam głos Liama.
Leo pobiegł do furtki, przeskoczył przez nią i poszedł.Jest sprawa, musisz mi pomóc.
Te słowa miałam w głowie przez resztę dnia. Co chciał Leo?
W czym miałam mu pomóc?
I czemu ja? Czemu nie jego kuzyn?
Nie gadaliśmy od zerwania a on nagle wyskakuje do mnie z prośbą.
Napisałam do niego sms'a.Do:Leo
W czym mam ci pomóc?Od:Leo
O której Liam idzie jutro do pracy? Przyjdę i wyjaśnię ci wszystko...Do:Leo
Przyjdź o 9 rano.Nie wiedziałam co mam myśleć. Bałam się Leo. Od naszego zerwania zachowuje się KOMPLETNIE inaczej.
Ma więcej tajemnic....Jest taki bardziej mroczny....

CZYTASZ
To Ja.Twój Stalker|L.D
Fiksi Penggemar15 letnia dziewczyna mieszkająca w Walii w Port Talbot dostaje codziennie wiadomości od stalkera. Czy pozna kto to? #5 w ff 08.04.2017 💞😏 #2 w ff 15.08.2017 😍😍