Ona- Córka biznesmena i najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Pewnego dnia kobieta której pomoże przepowie jej przyszłość. Czy dziewczyna uwierzy w słowa kobiety?
On - Wielki i potężny alfa, który od 5 lat szuka swojej przeznaczonej. Chce odnaleźć...
Jak tylko wyjechaliśmy z osiedla Jeak zatrzymał się na poboczu. - Nic ci nie jest? - Zapytał patrząc przed siebie. Popatrzyłam na niego odpowiadając.
- Nie nic mi nie jest. Dziękuję.
- Dlatego byłem przeciwny temu żebyś tam szła.
- Jeak tak by nie było gdyby nie kuzyn Mikiego. To on wszystko spierdolił.
- Dobrze że nic ci nie zrobił -powiedział patrząc mi w oczy i całując moją dłoń. - Daj telefon.
- Po co? - byłam zdziwiona jego zachowaniem.
- Spokojnie odblokuj i daj telefon. Nie zabiorę ci go na zawsze.
Zrobiłam jak powiedział. Widziałam tylko że coś na nim pisze. Poczekał chwile,zablokował go i mi oddał.
- To ty zrobiłeś? - Odblokowałam go a on ruszył dalej.
Sprawdziłam SMS-y. Napisał do mojego taty że nocuje u znajomego. Zaczęłam się śmiać.
- O co chodzi? - zapytał. Wtedy zadzwonił telefon.
- Hej tato.
- Kto ma tym razem twój telefon?
- Wiesz kto.
- Apsztyfikant?
- Tak.
- Okej. To jedź i nie zrób ze mnie dziadka.
- Dzięki tato. Też cię kocham.
Rozłączyłam się i schowałam telefon do tylnej kieszeni spodni.
- O co chodziło?
- Ja tylko pisze ; nie będzie mnie na nic w domu, zostaje do rana, zostaje do południa, wrócę jak się ogarnę. Wiedziałam że zadzwoni.
- Spaliłem się?
- Tak. Ale nie jesteś pierwszy.
- Okej. To skoro i tak się zgodził to jedziemy. -Przyśpieszył.
- Co do lasu mnie wywieziesz?
- Poniekąd.
- Zaczynam się o ciebie bać.
- Ty o mnie? - Zaczął się śmiać.
Niedługo później skręcił w leśną dróżkę. Po około pięciu kilometrach dotarliśmy do dużego domu. który wyglądał tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Weszliśmy do domu przez przez korytarz:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Przeszliśmy do dużego salonu połączonego z kuchnią i jadalnią. A wygląda to tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
( Ściany w całym domu są na wzór tych w salonie: zdjęcie 3, a panele takie jak w kuchni : zdjęcie 1). Posadził mnie w salonie i poszedł do kuchni. Przyszedł z dwoma kieliszkami i winem. Nalał na wino i podał mi jeden kieliszek.
- Rozpijasz małolatę?
- Tak. Chcę cię upić i przelecieć. - To mnie trochę przeraziło a potem rozbawiło.
- Z tym upiciem to bym wątpiła ale próbuj.
- Kocham cię złośnico. - Pocałował mnie w czoło. I stuknął swoim kieliszkiem w mój. - Za to że nic ci nie jest.
- Nie. Za życie.
- Okej.
Upiłam łyk wina. Przyznam że jeżeli chodzi o jego gust do win. Siedzieliśmy jeszcze chwile na sofie. Nawet nie zwróciłam uwagi na godzinę . Wypiliśmy całą butelkę wina. Skończyłam pić wino ze swojego kieliszka i odstawiłam go obok sofy. Stoliczek stoi jakiś metr od sofy. Jeak wstał i chyba chciał jeszcze pójść po coś do kuchni.
- Po co idziesz?
- Przyniosę jeszcze.-złapałam go za rękę i pociągnęłam go żeby usiadł.
- Zostaw. I tak mnie nie upijesz. I z tego widzę to też się bardzo dobrze trzymasz.
- Ogólnie wilki potrzebują żeby się upić a zwłaszcza alfa.
- Są jakieś książki? Chyba muszę się trochę dowiedzieć to nic mi to nie mówi.
- Nie ma o tym książek a przynajmniej nie w twoim świecie. Trzeba wiedzieć gdzie szukać. Ale wiesz że możesz pytać o co chcesz? Odpowiem na każde twoje pytanie.
- Całowałeś się kiedyś z chłopakiem?
- Nie? - Zrobił taką dziwna minę jakbym powiedziała coś czego nie to że się nie spodziewał tylko nie nie wiedział... nie wiem co to dokładnie było.
- Po prostu powiedz wszytko.
- To od czego mam zacząć?
- Od najważniejszych rzeczy.
- Okej. to idziemy się kąpać. - to mnie trochę zdziwiło. Że my mamy się razem kąpać? - Jak nie chcesz razem to możemy osobno. - ja to powiedziałam na głos? - Nie. Ale akurat masz tak głośne myśli że...