Obudziło mnie delikatnie łaskotanie po nodze i muskanie w ramie.Chcąc nie chcąc otworzyłam oczy. Jeszcze nie otworzyłam dobrze oczu a poczułam jak Jeak łączy nasze usta. Oddałam pocałunek. Odwróciłam się do niego i pogłębiłam pocałunek. Po chwili kiedy brakowało nam tchu Jeak ugryzł mnie w warkę i pociągnął ją. Jęknęłam z rozkoszy jaką mi to sprawiło.
- Dzień dobry moje słoneczko.
- Dzień dobry... Wilczku. -Przez uchylone oczy widziałam jak się uśmiecha.
- Jak się spało?
- Cudownie.
- Nie było ci zimno?- wtuliłam się w niego mocniej.
- Nie.
- Zaraz przyniosą nam śniadanie. Na co masz ochotę.
- Nie wiem . Może być po prostu kawa.
- Do ilu kalorii się ograniczasz?
- Od pięciuset do sześciu set.
- Ile ma kawa?
- Jakieś czterdzieści jak piję zwykłą czarną. Do stu jak pije moje ukochane late kokosowe i sto dwadzieścia jak pije kawę mrożoną z lodami waniliowymi.
- Oki to zwykła czarna i... może tosty z warzywami? Bez sera, bez szynki, bez jakiś zbędnych dodatków.
- Jeden taki tost ma jakieś dwieście? I plusz kawa... To będzie jakieś dwieście czterdzieści. Spoko. Jednego mogę zjeść.
- Okej to tosty z warzywami.
Chwile jeszcze poleżeliśmy i po szliśmy się ubrać. Jeak ubrał się w spodnie od garnituru i białą koszulę. Ja ubrałam się w:
Do tego ubrałam buty w których przyjechałam i związałam włosy w niechlujnego koka, wypuszczając z przodu kilka pasem włosów. Wyszłam z łazienki. Jeak czekał przy ławie sprawdzając coś w telefonie. Podeszłam do niego i przytuliłam się do jego pleców.
- Co tam czepiaku? Gotowa?
Odwrócił się do mnie i gwałtownie wciągnął powietrze do płuc.
- Wyglądasz cudownie... Ale nie na miasto.
- Zazdrośnik. - Musnęłam jego usta.
- Ani wiesz że...
- Że nie lubisz jak ktoś na mnie patrzy ale takie jest życie. No cóż. Przeżyjesz to. Wiesz przecież że mam tych wszystkich kolesi w dalekim poważaniu. Nie obchodzą mnie oni tylko ty.
- Przyjadę po ciebie wieczorem.
- Nie. Wieczorem to będę ogarniała pokój i garderobę. Ostatnio jakoś nie mogę się ogarnąć.
- Jasne. Chodź jeść.
Usiedliśmy na podłodze przy ławie i zaczęliśmy jeść. Zjedliśmy pierwszy posiłek dnia i pożegnałam się z mężczyzną.
CZYTASZ
Czarny Alfa
Hombres LoboOna- Córka biznesmena i najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Pewnego dnia kobieta której pomoże przepowie jej przyszłość. Czy dziewczyna uwierzy w słowa kobiety? On - Wielki i potężny alfa, który od 5 lat szuka swojej przeznaczonej. Chce odnaleźć...