Ona- Córka biznesmena i najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Pewnego dnia kobieta której pomoże przepowie jej przyszłość. Czy dziewczyna uwierzy w słowa kobiety?
On - Wielki i potężny alfa, który od 5 lat szuka swojej przeznaczonej. Chce odnaleźć...
Poszliśmy do kawiarni z dużym ogrodem. Jeak wybrał stolik przy którym trzeba siedzieć na mięciutkich pufach i poszedł zamówić coś do jedzenia. Za raz po tym jak odszedł, podszedł do mnie jakiś chłopak na oko miał tyle lat o ja.
- Hej mała mogę się dosiąść?
- Mała to twoja pała. Dla własnego bezpieczeństwa radze ci pójść sobie.
- Moja pała nie jest taka mała. Możemy pójść do mnie i się przekonasz.
- Że masz czternaście lat a w spodniach słomkę? - Zapytałam mówiąc głośniej na co kilka osób zwróciło na nas uwagę. - Zjeżdżaj dzieciaku zanim sobie kłopotów sobie narobisz. - Widziałam jak staje za nim i krzyżuje ręce na klatce piersiowej.
- Nie pożałujesz tego...
- Ale ty chyba tak jak w tej chwili nie znikniesz - Przerwał mu Jeak. Chłopak odwrócił się gwałtownie i zwiał widząc jego minę. Jeak warknął i wszyscy którzy się na nas gapili wrócili do swoich spraw.
Usiadł obok mnie i objął mnie ręką. Wtuliłam się w niego.
- Czego chciał ten gówniarz?
- Wolisz nie wiedzieć.
- Może i tak. Zamówiłem sałatkę taką jak lubisz na ostro.
- Dziękuję. - pocałowałam go w policzek.
- Zmęczona?
- Uhm.- przymknęłam oczy ale zanim odpłynęłam dobiegł mnie głos kelnera.
- Pańskie zamówienie. - Powiedział stawiając dwie miski na stole. Popatrzył na mnie i chyba trochę za długo mu to zeszło bo mój partner warknął. Przewróciłam oczami. On się nigdy nie zmieni.
- Nie przewracaj oczami - powiedział podając mi widelec.
- Przestań być zazdrosny.
- To nie takie proste.
- Myślisz że nie widzę? Chcesz ich wszystkich porozszarpywać. Jeak męczysz tym siebie i mnie. Po prostu odpuść. Ja nie znajdę innego. Nie szukam. Nie chce innego. Dobrze mi z tobą ale jak nie jesteś tak bardzo zazdrosny.
- Nie chcę cię stracić.
- Ale tak będzie jak nie przestaniesz. '
Zaczęliśmy jedzenie po chwili milczenia. Zjadłam całą sałatkę. Jeak był w szoku ale widziałam że się cieszy. Kelner przyszedł żeby odebrać od nas brudne naczynia. Jeak zamówił dodatkowo dwie kawy mrożone z lodami waniliowymi i dwie kremówki. Po kilku minutach kelner przyniósł nam nasze zamówienie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.