* Anabell *
Od dwóch godzin chodzimy po galerii. Kupiłam prezenty dla wszystkich znajomych i dla Aidena. Jeak rozgląda się za prezentami dla swojej rodziny a ja dla swojej. I dla taty i Sam i dla dziadków jak i dla tej biologicznej.
Koło południa poszliśmy do restauracji. Jeak się uparł że mam coś zjeść. Ważę trzydzieści trzy kilo. Przez to że wpycha we mnie jedzenie. Usiedliśmy przy stoliku dwuosobowym. Podszedł do nas kelner i podał nam menu.
- Jeak nie jestem głodna.
- Ani. Cokolwiek. Możemy nawet iść na gofry albo ciastka ale zjedz coś.
- Jak chcesz to jedz. Na prawdę nie mam ochoty. Za szybko to idzie w górę.
- Jak zjesz teraz to już nie będę ci dzisiaj truł. Proszę.
- Nie wepchnę nic w siebie.
- A coś do picia?
- W sensie?
- Smoothie, shake, zupa?
- Mogę zjeść zupę. Tylko bez mięsa.
- Może krem z pomidorów i grilowanej papryki z grzankami?
- Bez grzanek.
- Dobrze.
Nim się obejrzeliśmy podszedł do nas kelner. Zaczął się na mnie bezczelnie gapić.
- Co podać?
- Dwa razy zupa krem z pomidorów i dwa razy herbata rozgrzewająca z malinami. - powiedział szybko mój partner i szybko dodał. - to wszystko może pan już iść zanieść zamówienie.
Chłopak szybko odszedł. Widać że był wystraszony. Złapałam Jeak'a za rękę i zaczęłam pocierać jej wierzch. Czułam jak jego złość wyparowuje. Splótł nasze palce razem i uśmiechnął się do mnie.
- Mój myśliwy.
- Moja zła królowa.
- Tak złej jak ja nie znajdziesz.
- Nie szukam. Ta jest najgorsza.
- Jak okropnie.
Zaczęliśmy się śmiać. Po chwili podszedł kelner i podał nam herbaty. Kiedy odszedł szepnęłam do niego nachylając się nad stołem.
- Jeak spokojnie. Wiem że chcesz go rozszarpać ale pomyśl sobie że on może nie ma takiego pecha jak ty i jego dziewczyna jest normalna. Nie musi się użerać ze mną jak ty. O ile w ogóle ma dziewczynę i jakiejś szuka w pracy gapiąc się na klientki.
- Mam pecha. Masz rację. Ale ty też masz. Bo mam na ciebie straszną ochotę.
- Brzmi groźnie. Zaciekawiłeś mnie.
- Państwa zamówienie. - Powiedział kelner stawiając przede mną zamówienie a następnie przed moim narzeczonym. Poczekałam aż odejdzie na bezpieczną odległość.
- Smacznego.
- Smacznego.
Zjedliśmy zupy i wypiliśmy herbaty. Jeak poszedł zapłacić i poszliśmy.
Zakupy skończyliśmy jak już było ciemno. A z racji tego że jest zima to wcześnie już się robi zimno to... Była godzina dwudziesta coś. Nie wiem dokładnie. Ale do domu wróciliśmy dopiero o dwudziestej pierwszej.Zajechaliśmy pod dom i stwierdziliśmy że nie będziemy wyciągać rzeczy z samochodu i że zrobimy to rano. Jak tylko przekroczyłam próg usłyszałam trzaśnięcie drzwi i zostałam pchnięta na ścianę. Jeak wpił się w moje usta. Oddawałam każdy pocałunek. Ściągnął ze mnie kurtkę a potem z siebie. Całując się ściągnęliśmy buty i zaczęliśmy kierować się w stronę schodów. Usłyszeliśmy chrząknięcie i oderwaliśmy się od siebie patrząc w tamtą stronę...
CZYTASZ
Czarny Alfa
WerwolfOna- Córka biznesmena i najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Pewnego dnia kobieta której pomoże przepowie jej przyszłość. Czy dziewczyna uwierzy w słowa kobiety? On - Wielki i potężny alfa, który od 5 lat szuka swojej przeznaczonej. Chce odnaleźć...