* Jeak*
Obudziły mnie promienie słońca wpadające do pomieszczenia przez otwarte okno balkonowe. Przetarłem twarz i odwróciłem się w stronę mojej kruszynki. Nie było jej. Spojrzałem na balkon i zauważyłem dym. Muszę od uczyć ją palenia. Nie będzie się truła.
Wstałem i wyszedłem na balkon. Ani siedziała na barierce z nogami po drugiej stronie i paliła papierosa. Przed oczami miałem obraz jak spada więc szybko podszedłem do niej i ściągnąłem ją z barierki. Wtuliłem się w jej plecy. Położyła rękę na moje oplatające jej brzuch.
- Spokojnie wilczku. Co się stało?
- No pomyślmy. Najpierw obudziłem się sam w łóżku. Potem zobaczyłem sens mojego życia siedzący na barierce a przed oczami już miałem obraz jak spadasz w dół. Nie rób tego więcej. Nie chce cię stracić. Jesteś dla mnie najważniejsza.
- Spokojnie wilczku nic by mi nie było . Nie masz się o co martwić.
Zgasiła papierosa w popielniczce i odwróciła się. Położyła ręce na barierce i podskoczyła siadając na niej. Stanąłem pomiędzy jej nogami i złapałem na jej pośladki żeby nie przechyliła się do tylu. Siedząc na barierce jest ode mnie wyższa o kilka centymetrów. jedną rękę wplątała w moje włosy - uwielbiam to - a drugą oplotła moją szyję i złączyła nasze usta. Oddałem każdy pocałunek. Smak jej ust jest...jak czysta słodycz. Ona jest jak moja własna, uzależniająca tylko mnie kokaina. Mógłbym ją zażywać cały czas i chodzić naćpany jej zapachem i smakiem. Pogłębiłem pocałunek wpychając język do je ust. Od razu podjęła walkę o dominację. Tak samo jak jaj lubi dominować, ale nie tym razem. Nasze pocałunki stały się coraz bardziej zachłanne. W tle słychać było dźwięk telefonu dziewczyny. Ani chciała się oderwać ale nie pozwoliłem je jaż telefon ucichł. Za chwile znowu zaczął brzęczeć. Ani oderwała się ale nie zeszła z barierki, ani mnie nie odsunęła.
- Tata dzwoni od rana żeby upewnić się czy żyje.
- Nie potrzebnie mu mówiłem.
- No właśnie.
- Ale swoją drogą Sam też powinna mu powiedzieć.
- Tylko nie mów że Sam też jest wilkołakiem.
- Tak. Twój tata to jej Mate. Swoją drogą rzadko się zdarza żeby kobieta wilkołak miała mate człowieka. W większości przypadków wilczyce są z wilkami. A on nie będzie mógł jej oznaczyć.
- To źle?
- Nie koniecznie. Oznaczenie to taki sposób na zakomunikowanie innym wilkołakom że partnerka należy do ciebie. Tu po prostu nie będzie tego komunikatu.
- Okej rozumiem.
- A propos wczorajszej rozmowy z twoim tatą. Powiedział... a bardziej zaczął mówić coś o ... jak to ujął " Moja córka nie do końca jest normalnym człowiekiem... A dobra nie ważne". O co mu chodziło?
- Chyba też muszę ci się do czegoś przyznać a to nie jest normalna rzecz.
- Co oznajmisz mi że jesteś wampirem?
- Nie. A przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo .
- Jakbyś była to by było czuć.
- Dzięki. Ale krew lubię pić.- Niech lepiej tego nie mówi tego na głos.
- Udam że tego nie słyszałem. To co chodzi?
- Chodź do ogrodu. Ciężko jest to powiedzieć i wytłumaczyć.
Ubraliśmy się i poszliśmy do ogrodu. Ani stanęła kilka metrów przede mną. Spuściła głowę i zaczęła coś szeptać ale nie potrafiłem dosłyszeć co. Nagle...

CZYTASZ
Czarny Alfa
WerewolfOna- Córka biznesmena i najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Pewnego dnia kobieta której pomoże przepowie jej przyszłość. Czy dziewczyna uwierzy w słowa kobiety? On - Wielki i potężny alfa, który od 5 lat szuka swojej przeznaczonej. Chce odnaleźć...