- "Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego." - powiedzieliśmy wszyscy na raz, przeszliśmy na drugą stronę drzwi i James pociągnął za klamkę. Drzwi zamknęły się, zamknęły się razem z naszą historią. Historią, która była związana z Hogwartem - "Koniec Psot!"
........................................................
Biegliśmy przez korytarze szkoły z walizkami. Co chwile któryś nas wpadał na jakiegoś z uczniów lub potykał się o szatę.
- Szybciej! - pośpieszał nas Remus - Spóźnimy się, jak co roku!
- Poczekają na nas, jak co roku. - przypomniał James poprawiając okulary.
- Spóźnianie się na pociąg w ostatni dzień roku szkolnego, to nasza tradycja. - rzekłem, a oni się zaśmiali.
- To prawda, ale już jesteśmy spóźnieni. - Frank spojrzał na swój zegarek i zaczął biec w stronę wyjścia ze szkoły.
Złapałem Remusa za rękę i pociągnąłem za sobą. Przed Hogwartem stały dziewczyny, Ruby, Dorcas i Lily. Podbiegliśmy do nich i poszliśmy na peron, gdzie stały grupki uczniów.
- Moi drodzy, zaczynamy dorosłe życie! - krzyknęła uradowana Ruby.
- A czym tu się ekscytować? - spytała pogardliwie Dorcas.
Uściskałem ją i skierowaliśmy się w stronę pociągu. Gdy wchodziliśmy po raz ostatni do naszego przedziału, serca nam się krajały, że już nigdy nie przeżyjemy takiej podróży. Zasiedliśmy na swoich miejscach i wymieniliśmy się spojrzeniami. Przez całą drogę wspominaliśmy dawne czasy. Ostatni raz mijaliśmy te góry, rzeki, krajobrazy, które pozostaną mi w pamięci. Gdy było już ciemno, postanowiłem z Jamesem udać się na spacerek po pociągu.
- Weź pelerynę niewidkę. - szepnąłem do niego i wstałem z fotela.
Dziewczyny, Remus i Frank grali w karty, więc nawet nie zauważyli jak zniknęliśmy. Idąc przez korytarz pod peleryną, rozglądaliśmy się za czymś ciekawym, interesującym. Czymś co było mniej nudne niż układanie kart. Przechodząc obok drzwi przedziałów, zauważyłem pewną znajomą, wywołującą u mnie obrzydzenie na twarzy. Brunetka zarzuciła włosami i wyprostowała się dumnie. Zdjąłem z siebie materiał pod którym byłem ukryty i złapałem za klamkę. James stał znieruchomiały pod pelerynką i obserwował sytuacje.
- Witam panie, widziałyście może wysokiego, bruneta z bliznami na twarzy? - spytałem w stronę młodszych dziewczyn.
- Black, co ty tu robisz? - Oliwia rzuciła mi rozwścieczone spojrzenie.
- Szukam mojego chłopaka. - odparłem, a ją zalała czerwona fala złości.
- Może poszukaj w wagonie podpisanym "Idiota, który zdradza dziewczyny z jakąś pałą". - syknęła, a ja złapałem ją za rękę i zacisnąłem dłoń.
- Uważaj suko, bo pewnej nocy obudzisz się bez tych kłaków na głowie. - szepnąłem i puściłem jej nadgarstek, który był cały siny. - Tak czy inaczej, idę dalej go szukać.
Wyszedłem trzaskając za sobą drzwiami. James stał z oczami szeroko otwartymi, przełknął ślinę, a ja wszedłem pod pelerynkę niewidkę.
- Co to miało do cholery być?! - wydarł się na mnie.
- Chciałem tylko spytać czy widziały mojego chłopaka.
- Dobrze wiesz gdzie jest. - rzekł poważnym tonem - A po za tym mówię o tym jak ją potraktowałeś. Co to było?!
- Obraziła Remusa. - westchnąłem.
- Obraziła twoją godność, a ty jak debil musiałeś odpowiedzieć na jej szczeniackie zaczepki! - krzyknął.
Zatrzymałem się na chwile, przemyślałem to co powiedział i miał racje. Specjalnie tam wszedłem, by ją sprowokować.
- Masz rację. - szepnąłem.
- Co? - spytał zdziwiony.
- Masz rację. - powtórzyłem głośniej - Jestem pieprzonym egoistą!
- Nie egoistą, tylko człowiekiem, który choć raz nie może się zamknąć! Czekasz tylko na jakieś kłótnie. Na wydarzenie przez które mógłbyś się wyżyć!
- Za to ty nie umiesz wyznać mi prosto w twarz, że chcesz zamieszkać z Lily i będę musiał mieszkać sam!
Odwrócił wzrok ode mnie i zapadła cisza.
- Skąd wiesz? - spytał po chwili.
- Przez te siedem lat nauczyłem się rozpoznawać twoje emocje i to co ci siedzi w głowie. - rzekłem - James jeśli chcesz odejść...Nie mogę cie zatrzymać, ale powiedz mi to prosto w oczy.
...................................................
W poniedziałek następny rozdział👀
CZYTASZ
Futerkowe przeznaczenie/Wolfstar🐶❤️🌕✨🐺🍫
FanfictionChyba każdy kto jest zainteresowany tą książką zna Wolfstar, a to jest ich opowieść od pierwszego spotkania. A było to w piękny słoneczny dzień na peronie 9 i 3/4... Opowieść zawiera fragmenty z pocałunkami i alkoholem. Dla 15+ lat. Książka nie jest...