Spojrzałem na mojego kolegę, który nie rozumiał o co chodzi blondynce. Już miałem zabrać głos ale do przedziału weszli...
.......................................................
James podniósł się gwałtownie z siedzenia, dziewczyny patrzyły się na postacie, które stały w drzwiach. Poruszyłem się niepewnie, a postaci podeszły bliżej nas zamykając za sobą drzwi. W przedziale panował chwilowa cisza.
- Lily Evans, kto to jest i czemu masz wielkiego siniaka na czole? - spytała się Dorcas.
- Remus co...ty tu...robisz? - wydukałem - Przecież spałeś...
- Spałem...ale się obudziłem, zobaczyłem, że was nie ma i nie chciałem żebyście znowu się w coś wpakowali. Chciałem iść was szukać i kiedy wychodziłem wpadłem na Lily. - popatrzył na rudowłosą dziewczynę - Jeszcze raz, przepraszam Lily.
- Nic się nie stało, a po za tym porozmawialiśmy sobie i okazało się że mamy dużo wspólnego. - uśmiechnęła się do Lupina - A wy co tu robicie?
Dziewczyna przyjęła srogi wyraz twarzy, skrzyżowała ręce na klatce piersiowej i usiadła obok Dorcas. Patrzyłem raz na Jamesa, raz na Lily. Potter nadal stał jakby go sparaliżowało, nagle się ruszył i coś wyjąkał ale nikt oprócz mnie nie wiedział co.
- On chciał powiedzieć " Evans umówisz się ze mną? ". - powiedziałem po tym jak wszyscy zaczęli się na niego gapić.
- Nie znam cie, więc podziękuje. - Jamesa mina zmieniła się natychmiastowo na smutną - Remusie mógłbyś zabrać swoich DZIWNYCH kolegów do ich przedziału?
- Tak, oczywiście. Do zobaczenia na uroczystości. Chłopaki idziemy. - rzekł, a my poszliśmy za nim - Zaraz będziecie mi się tłumaczyć co wyście tam robili.
~•..........•~
Kiedy wreszcie dojechaliśmy, wyszliśmy na świeże powietrze. Wciągnąłem dużo powietrza w płuca i je wypuściłem. Jamesowi poprawił już się trochę humor, a po Remusie było widać że jest zestresowany. Spokojnie szliśmy z bagażami przez peron. Nagle usłyszałem zza siebie.
- Uważaj jak chodzisz szlamo! - obróciłem się i zobaczyłem jak blondyn w długich włosach wydziera się na Lupina - Nie nauczyli cie w domu kultury do czarodziei, pewnie jesteś nie czystej krwi.
Podszedłem do blondyna i przywaliłem mu w nos, chłopak zaczął panikować bo jego nos był cały zakrwawiony. Remus odsunął się do tyłu by zrobić mi miejsce, a James zaczął mi gratulować dobrego ciosu.
- Mój ojciec się o tym dowie, wiesz kim ja jestem?! - wykrzyczał mi to prosto w twarz - Lucjusz Malfoy, zapłacisz mi za to!
- Nie bardzo mnie obchodzi kim jesteś, ale jeszcze raz zbliżysz się do któregoś z moich przyjaciół, a poćwiartuje ci tą buźkę! - wziąłem pod pachy chłopaków i odeszliśmy z miejsca bójki.
Malfoy nadal stał i łapał się za nos z którego tryskała krew, Remus i James nic nie mówiąc szli obok mnie. Gdy doszliśmy do Hogwartu, Remus postanowił się odezwać.
- Dziękuje...Syriusz naprawdę dziękuje...- popatrzyłem na niego i poklepałem go po ramieniu -...nie wiedziałem że umiesz się bić.
- Jeszcze dużo o mnie nie wiecie...- wybuchnęliśmy śmiechem -...a bić się umiem bardzo dobrze, trenowałem z młodszym bratem.
Chłopaki popatrzyli się na mnie zdziwieni.
- Spokojnie, żyje i nic mu się nie stało...- roześmiali się.
- Chodziło nam o to...powiedziałeś że masz brata. - przytaknąłem.
- Ma na imię Regulus - odpowiedziałem a przed nami otworzyły się wielkie drzwi prowadzące na dworzec szkoły - Chodźcie...
Nie dokończyłem bo przez drzwi wyszła ta sama kobieta która przegoniła nas w pociągu. Staliśmy na samym przodzie grupy czarodziejów, więc od razu nas zauważyła i posłała nas miłe spojrzenie. Zaczęła mówić, a wszyscy zwrócili oczy na nią.
- Jestem profesor Minerva McGonagal. Opiekunka domu Gryffindoru i nauczycielka transmutacji. Miło mi was wszystkich poznać. - rozejrzała się, a potem odwróciła i zaczęła iść w kierunku wejścia - Zapraszam za mną!
Zaczęliśmy iść za profesorką. Naszym oczom po wejściu ukazał się długi kręty korytarz...
.......................................................
Witajcie po piątym rozdziale. Mam nadzieje że książka wam się podoba, bardzo się staram. Następny rozdział prawdopodobnie pojawi się jutro:)
CZYTASZ
Futerkowe przeznaczenie/Wolfstar🐶❤️🌕✨🐺🍫
FanfictionChyba każdy kto jest zainteresowany tą książką zna Wolfstar, a to jest ich opowieść od pierwszego spotkania. A było to w piękny słoneczny dzień na peronie 9 i 3/4... Opowieść zawiera fragmenty z pocałunkami i alkoholem. Dla 15+ lat. Książka nie jest...