Test cz.1

2.4K 86 19
                                    

12.01.2022

Obudziłam się dopiero następnego dnia w swoim łóżku, więc ktoś musiał mnie wczoraj przenieść. Mdłości dalej mnie nie opuszczały, ale miałam wrażenie, że jest minimalnie lepiej. Powoli podniosłam się z łóżka, wyciągając z szafy świeże ubrania. Toaleta na górze była zajęta, więc przebrałam się w pokoju. Wczorajsze szare dresy przebrałam na te czarne z genzie, a zamiast koszulki z Nirvany, ubrałam bluzę Bartka, która jeszcze pachniała nim. Nagle poczułam, że zbiera mi się na wymioty, więc pobiegłam na dół, pochylając się nad toaletą.
-Wszystko w porządku? -usłyszałam znany mi głos, więc odwróciłam się, zauważając Bartka stojącego we framudze.
Podniosłam się z podłogi i stanęłam przed nim, wpatrując się w niego. Nie mogłam uwierzyć, że chłopak właśnie stoi przede mną.
-Hej, jestem tu. -uśmiechnął się, rozkładając szeroko ręce.
-Nie miałeś wrócić 19? -zapytałam, wtulając się w jego ciepłe ciało.
-Miałem, ale plany się pozmieniały. Jak się czujesz?
-Tak, jak widziałeś.
-Chyba musimy porozmawiać, Hania mi wczoraj powiedziała co się dzieje.
-Znowu wymiotujesz? -do łazienki weszła wcześniej wspomniana dziewczyna.
-Właśnie przed chwilą skończyłam. -mruknęłam w ramię bruneta.
-Masz, zrób je. -Hania podała mi dwa kartonowe opakowania.
-Nie wiem czy chce.
-Zrób, będę cały czas przy tobie.
-To ja was zostawiam, będę w kuchni.
-No dobra. -mruknęłam wyciągając testy z pudełek.
Nigdy wcześniej ich nie robiłam, więc przeczytałam instrukcje i dopiero po tym je wykonałam, kładąc odwrotem na umywalce.
-Stresuje się.
-Będzie dobrze. -Bartek objął mnie w tali, przyciągając delikatnie do siebie. -ile trzeba czekać?
-Jeszcze cztery minuty. -westchnęłam, opierając się o umywalkę i odchylając głowę do tyłu. -cztery minuty, które trwają tak naprawdę cztery godziny.
-Nie stresuj się. -zamknął mnie w szczelnym uścisku, kładąc swoją brodę na mojej głowie. -damy sobie radę, jesteśmy młodzi, ale sobie poradzimy.
-Odwracam. -mruknęłam, odklejając się od niego i biorąc dwa testy do ręki.
Jeden podałam brunetowi, patrząc na niego znaczącym wzrokiem.
-Raz, dwa, trzy... -odwróciliśmy testy w tym samym czasie, zauważając...

Za chwilkę kolejna część!

Perfection/Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz