Nasze dalsze plany💙

46 5 16
                                    

Daga chcę mnie namówić na córeczkę nie ma mowy ja się nie zgadzam.Ale co ja mam jej zrobić skoro jest w ciąży i nie mogę jej denerwować.
- Ciągle mi powtarza może nasze następne dziecko będzie córeczką nawet ostatnio oglądała rzeczy dla dziewczynki w sklepie.Przecież ja tego nie przeżyje druga Daga nie to jakiś koszmar to nie może być prawda ja się na to nie zgadzam.
-Co mam zrobić w takiej sytuacij?Zadaje sobie cały czas to pytanie...

Muszę już iść do pracy trzymajcie się pocałowałem Dagę,pożegnałem się z Maćkiem i wyszedłem do pracy.
Siedziałem z kawą w ręce na stoliku ehh co ja mam z tą Dagą nie przetłumaczy jej,że ja nie chcę córki..A co jeśli będą 2 córeczki nie to jeden wielki koszmar...zapadnę się chyba wtedy pod ziemię.Muszę się ogarnąć i wrócić do pracy mamy śledztwo,koniec przerwy.
-Cześć Wojtala co tam mamy?
- Sprawa zaginięcia 36 letniej kobiety wyszła z domu nie wróciła,znaleźli w mieszkaniu jej telefon,były tam groźby od jej rzekomego partnera z którym miała dziecko.
- Dobra zajmiemy się tym
- Gdzie Bolek?
- Gdzieś wyszedł bez śladu nie mogę się do niego dodzwonić
- To bardzo dziwne może miał jakieś załatwienia.
- W ciągu pracy?
- Raczej nie...
- Może po prostu cię nie lubi i nie odbiera telefonów
- To ty do niego zadzwoń...spróbuję
- Nie odbiera
Kubis chciał was widzieć
- Co tam szefie?
- Bolek napisał mi sms,że musiał szybko wyjść z komendy coś z jego matką się chyba stało.
- Dzisiaj będzie pracować z wami Kropelka
- Świetnie to my jeszcze raz tam pojedziemy do domu tej kobiety.

Po zakończonym śledztwie pojechałem trochę do Kropelki i wróciłem do domu.
- Tomek gdzie byłeś?
- U Kropelki
- Coś ciągle u niej jesteś nie przesiadujesz tam za często...dobra zresztą może i nie...powiedz lepiej co z tym jej facetem Paszkowskim
- Mówiła,że się jej układa nawet chyba ma się jej oświadczyć przynajmniej ma takie podejrzenia co do niego.
- Świetnie dzięki za informację
A my co sobie zrobimy jakąś kolację co chcecie zjeść tylko nie naleśniki.
- Właśnie tato skąd wiedziałeś,że chcemy naleśniki...
- Nie ma składników muszę pójść do sklepu
W takim razie możemy poczekać...kochany jesteś,że chcę ci się iść do sklepu o tej godzinie i jeszcze robić nam naleśniki. Mi,by się nie chciało na twoim miejscu.
- W końcu cię kocham i to nie problem

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz