Planujemy dzień

10 5 3
                                    

Tomek ostanio mam coraz większe obawy,że zdenerwuje się na ciebie i zacznę przedwcześnie rodzić,a tego bym raczej nie chciała to duże zagrożenie dla mnie i dla dzieci mogłoby się nam coś złego wtedy stać wiesz,że nerwy i stres w ciąży są nie dozwolone nie wolno absolutnie a ostatnio nie mogę się nie denerwować.
- Spaliłeś nam ostanio prawie piekarnik zapomniałeś o pieczeni i cała się spaliła a ja się na ciebie zdenerwowałam i już miałam większe skurcze niż zwykle wiem,że nie chciałeś tego zrobić,ale jednak.
- Wiem skarbie ostatnio naprawdę się spaliła ta pieczeń przepraszam nie chciałem,a ty się już tak nie denerwuj też nie chce żebyś wcześniej urodziła niż będzie termin,bo coś się dzieciom złego stanie.
- Już będzie spokój mam nadzieję i nie powtórzy się to.
- Dobrze mniej stresu a teraz chwiliowo zmienimy temat,bo Wojtala do mnie dzwoni.
- Dobra to ty odbierz,a ja zrobię nam kanapki i z pomidorem i szynką a nie pasztetem.
- Pasztetem?
- Tak Paszkowski takie ostanio jedzenie na romantyczną kolację zrobił Kropelce.
- Naprawdę on się nawet na romantyczniej kolacij nie zna ja lepsze jedzenie wczoraj dla ciebie przygotowałem prawda?
- Tak oczywiście nie ma co cię porównywać nawet do Paszkowskiego on ci do pięt nie dorasta nie równa się z tobą w ogóle.
- Świetnie cieszę się skarbie Wojtala jutro przyjdzie przypilnować dzieci,bo chciał ich odwiedzić a my pójdziemy trochę do szkoły rodzenia tak jak wtedy co ty na to?
- Oczywiście super pomysł jestem jak najbardziej chętna podobało mi się tam ostanio super,że pójdziemy też drugi raz.

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz