Taka sytuacja

20 5 27
                                    

I co w końcu Daga nie odbierałaś ode mnie telefonów jak dzwoniłem do ciebie z pracy wiesz jak ja się mogłem martwić co się tutaj z wami dzieje pisałem też sms również nie odpisywałaś okej może spałaś,bo widać wyglądasz jakbyś się dopiero obudziła,ale to nie zmienia tego,że mogłaś dać znać przecież chyba nie spałaś cały dzień prawda? Widziałem jak Kłos coś do ciebie napisał i do niego pisałaś a do męża który się martwi o ciebie o to jak się czujesz który się przejmuje masz go gdzieś czyli teraz wychodzi na to,że może za bardzo się tobą przejmuje mógłbym się nie martwić wcale...
- Tomek to nie tak...
- A jak niby do lekarza nie chcesz pojechać telefonów nie odbierasz na wiadomości nie odpisujesz to jak to ma być? Olewasz mnie nie obchodzę cię do Kłosa piszesz do mnie nie a ja tam w pracy schodzę prawie na zawał tak się tobą przejmuje zastanawiam się czy może jest lepiej czy ci się pogorszyło? Chciałabym to wiedzieć,ale mogę czekać od 6 do 23 a odpowiedzi zero...
W końcu po 21 opiekunka mi napisała jak się jej zapytałem czy wszystko z tobą w porządku to mi odpisała,że śpisz dzieci też ona już wychodzi,bo skończyła pracę więc nie mam się czym martwić szkoda,że dopiero tak późno jak ja tutaj od zmysłów odchodzę tak się przejmuje.
Nie traktujesz mnie poważnie nie podoba mi się to bardzo...
- Rozumiem,że ci się to nie podoba,ale nie miałam czasu żeby odpisać i oddzwonić,bo jak widać spałam.
- Jak nie miałaś czasu telefonów nie słyszałaś? Do Kłosa jakoś pisałaś a do mnie nie,ale też potem urwał wam się kontakt,ale jednak widać kogo lepiej traktujesz..a tą opiekunkę też nastawiłaś,że dopiero mi odpisała jak skończyła pracę? Przecież ma cały czas telefon przy sobie...
- Tomek! No wiesz ty co?! Nikogo na ciebie nie nastawiałam mówiłam ci,że jak mnie tak bolało to poszłam spać i jest już trochę lepiej...może i powinnam pójść do lekarza,ale nie wiem czy to najlepszy pomysł ktoś musi się dziećmi zająć ugotować ja też czasami pomagam opiekunce posprzątać mieszkanie...
Nie mogę teraz od tak pójść sobie do lekarza obowiązki wzywają pomimo tego,że jestem w ciąży.
- Jakie obowiązki Daga co ty wygadujesz? przecież możesz to zostawić nie jest to aż tak pilne i ważne jak zdrowie może coś się dzieciom dzieje skoro nie przestało cię boleć a ty tak obowiązkami to zastawiasz nie możesz tak pójdziesz do lekarza w tej chwili...
- Nie nigdzie nie idę poradzę sobie jakoś samo może przejdzie nie będę włóczyć się po jakiś lekarzach,bo to jest ostania rzecz na którą mam w tej chwili ochotę i chęci nie...już tak było w tamtej ciąży pojechaliśmy do lekarza posiedzieliśmy z 4-5h na korytarzu,bo to było w nocy i dopiero lekarz kazał mi pójść na salę a jutro mnie zbada co to wogóle miało znaczyć bez sensu to było już dosyć mam czegoś takiego...
Prywatnie wcale nie lepiej było ten lekarz gada tylko,że zrobimy usg wszystko w porządku,bo on się tam niby zna a mnie nadal bolało i jakoś nie było wszystko a porządku dlaczego trafiamy na takich idiotycznych lekarzy teraz wiesz już dlaczego ja nie chcę iść na żadne badania to u niektórych lekarzy i tak nic nie da nic nie wykryją a ja się męczyć na poczekalni i z nimi nie wiadomo ile nie zamierzam.

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz