Chciałam się jak najszybciej dowiedzieć co w końcu z tymi prezerwatywami i czy Tomek mnie zdradził okazało się,że są to nasze i z nikim mnie nie zdradził na szczęście nie chce też zaczynać żadnej kłótni,bo mogłabym w emocjach powiedzieć coś czego nie chce i coś czego bym potem żałowała więc się teraz uspokoiłam dzień mijał nam bardzo szybko zrobił się wieczór opiekunka została z dziećmi,bo do nas zadzwoniła Aldona czy możemy odebrać Kłosa z klubu,bo prawdopodobnie tam poszedł lub jest u kolegi więc zgodziliśmy się i postanowiliśmy tam pojechać oczywiście ja musiałam z Tomkiem,bo samego go nie puszczę do klubu opiekunka została z dziećmi a my pojechaliśmy do tego klubu w poszukiwaniu Kłosa...
Weszliśmy do środka oczywiście była tam jakaś impreza nie wielka,ale jednak była szukaliśmy go przy barze pytaliśmy się wszystkich,ale nikt go nie widział niestety więc po poszukiwaniach postanowiliśmy wyjść zresztą ja też w ciąży nie będę przepychać się przez ludzi,bo oni są po alkoholu zaraz mnie popchnął albo gdzieś uderze brzuchem lepiej wolę nie ryzykować także powiedziałam Tomek wychodzimy bez dyskusji on oczywiście musiał jeszcze wzrokiem zmierzyć niektóre kobiety myślałam,że zaraz go uderzę z tego powodu,bo jestem jego żoną i zazdrosna też jestem...
Oczywiście moglibyśmy normalnie wyjść stamtąd gdyby nie to,że Tomek zaczął kłócić się z jakimś chłopakiem dokładnie nie wiem o co poszło zaczęli się szarpać ja mu mówiłam
- Tomek przestań uspokój się to nie ma sensu wracamy do domu! Ale oczywiście to tylko moje gadanie nic nie dało podeszłam bliżej i próbowałam ich rozdzielić jednak wiadomo szarapać się też nie będę,bo w ciąży nie mogę poza tym oni mają 2 razy tyle siły co ja.
Zaniepokoiło mnie to bardzo,że ten chłopak był bardzo agresywny do tego miał niestety nóż w kieszeni Tomek może nie zwrócił na to uwagi,ale ja już tak nawet sobie nie zdaje sprawy pewnie co mógłby mu zrobić.
- Nie przestali się szarpać,mam tego dosyć muszę jak najszybciej zareagować zanim stanie się jakaś tragedia krzyknęłam.
- Tomek zaczęło się! natychmiast się odwrócił głęboko oddychałam i złapałam się za brzuch rodzę!
- Podbiegł do mnie stałam obok samochodu skarbie spokojne wsiądź jedziemy do szpitala...Spokojnie oddychaj wdech wydech wdech wydech
Jak to możliwe,że się zaczęło nie jesteśmy przygotowani nawet przepraszam to moja wina to ja się z nim szarpałem powinienem być przy tobie będzie dobrze.
Zaraz dojedziemy do szpitala
- Tomek przepraszam
- Nie przepraszaj to nie twoja wina
- Ja nie rodzę po prostu Ciebie zmyliłam jedźmy do domu fałszywy alarm,ale to nie zmienia faktu,że dzieciaki coraz bardziej kopią i dostałam sms od opiekunki jak ty się przepychałeś,że Kubuś bez taty spać nie może od razu mówię nie dziw się mu dlatego,że naprawdę nie ma Cię wiele czasu w domu a dzieciaki też rodziców do snu czasem potrzebują chciałby pewnie spędzić z tobą trochę tego czasu.
- Wiem wiem masz rację powinienem teraz zostać w domu z tobą i dzieciakami dziękuję Ci,że w porę zareagowałaś.
- W bardzo dobrym momencie zareagowałam ten chłopak miał nóż więc mógł Ci coś zrobić,ale na szczęście się tak nie stało jesteś przy mnie.
- Kocham Cię-położyłam swoją dłoń na jego ręce.
- Ja Ciebie też wracamy do naszego domu.
Weszliśmy do domu Kubuś chciał żeby tata go uśpił z czego się cieszę a Tymuś spał odesłaliśmy opiekunkę do domu.
Zasnęliśmy wtuleni w siebie
Rano obudziłam się przestraszona i zaskoczona,że nie ma obok mnie Tomka
zaczęłam myśleć o najgorszym może wczoraj zostawił mnie w nocy i tam wrócił.
- Zaczęłam go wołać...Tomek!....Tomek!
Usłyszałam głos z pokoju
- Skarbie tutaj jestem karmię Kubusia chodź do nas!
- Podbiegłam do niego i się przytuliłam jesteś w końcu.
Kubuś zaczął mnie wołać mama mama!
Chcesz do mamy na rączki,że tak się wyrywasz? To chodź wezmę Cię.
To jedno z naszych grzeczniejszych dzieci więc przytulił się do brzucha i jak zobaczył,że ja go głaskałam to i on zaczął głaskać.Dzieciaki w brzuchu kopały na przemian po całym brzuchu.
- Tymek też się obudził i zobaczył co robi jego brat to też się przytulił do brzucha Tomka.
- A ja się uśmiechnęłam i powiedziałam
- Co tam Tymek sprawdzasz czy tata jest w ciąży?...To raczej nie możliwe jest a ten brzuszek to ma od zupy mamy lub od alkoholu.
- Daga jak tak możesz mi mówić ja wcale nie piję a czy jestem ciąży to się przekonamy prawda Tymek.
Tymek sobie pił mleko a ja trzymałam Kubusia który zaczął wołać
- Mumio mumio mama mumio ja się zastanawiałam co to jest ten mumio Tomek co on woła?
- Nie mam pojęcia może króliczek
nazywa się mumio ten co leży w łóżeczku rzeczywiście może tak być sprawdzę to wzięłam króliczka do ręki a Kubuś od razu go wyrwał i zaczął przytulać go więc to jego pluszak się mumio nazywa za chwilę zobaczył Tymek i zaczął wołać to samo więc tak sobie nazwali te króliki bardzo fajnie.
W końcu to ich ulubione przytulanki.
CZYTASZ
Górska&Jawor
FanfictionKsiążka będzie opowiadała o Dadze i Tomku pojawią się tematy: rodziny,śledztwa,miłośći i wiele innych Zapraszam do czytania ❤️📖