Na szczęście to nie tak jak myślałem

22 5 9
                                    

Całą noc myślałem co to wzięła Daga może to były jednak witaminy oby ja już sam nie wiem co ona tam brała.
Zastanawia mnie to może poznam niedługo odpowiedź na to pytanie.
- Położyłem się na łóżku małżeńskim obok Dagi i tam cały czas spałem.
Przytulała mnie skarbie przepraszam cię już nie będę po prostu wiesz jaką teraz mam huśtawkę nastrojów wybaczysz mi?
Byłem bardzo zdziwony gdy to usłyszałem,ale i szczęśliwy,że jednak nie przedawkowowała tych leków nasennych to ja już chyba wczoraj miałem jakieś omamy i widziałem co chciałem,bo się nie wyspałem odpowiedziałem jej.
- Wybaczę ci właśnie widzę,że ci się co chwilę zmieniają nastroje
A tak w ogóle to dobrze się czujesz?
Widziałem wczoraj jak bierzesz jakieś leki co to było?
- Leki jakie? Wczoraj to ja zasnęłam tak mnie bliźniaki wykończyły...
- Tak leki jak wstałaś do łazienki byłaś rozespana
- Muszę szybko zobaczyć co ja wzięłam-Daga zerwała się z łóżka do łazienki.
- Rzeczywiście brakuje 3 tabletek tych witamin dla kobiet w ciąży wczoraj byłam rozespana i musiałam je wsiąść przypomniałam sobie wstając,że jeszcze o tym zapomniałam a codziennie je biorę.
- Tylko teraz pytanie czy się dzieciom nic przez to nie stanie nie mogę nigdzie przeczytać piszę tylko,że jak wystąpią jakieś niepokojące obiawy to trzeba skierować się do lekarza może nic im się nie stanie to tylko witaminy obok były proszki nasenne które kiedyś brałam jak nie mogłam zasnąć dobrze,że przez pomyłkę ich nie wzięłam,bo mogłabym się nie obudzić już jeszcze w ciąży to już całkiem by zaszkodziło dzieciom gdybym je przedawkowała.
Dzięki Tomek,że mnie z tym przypilnowałeś.
- Mam jeszcze jedno pytanie..
- Jakie?
- Co robiło na górze wino w naszej kuchni nie wolno ci pić wczoraj go znalazłem.
- Wiem,że nie wolno no coś ty w życiu bym się nie napiła to było wino dla Kropelki wysłała mnie ostatnio do sklepu żebym jej kupiła,bo i tam szłam a wyczytała w gazetce,że jest w promocji więc jak już go masz to możesz jej zawieść to wino nawet teraz,bo powinna być w domu
Dobra to ja się ubiorę i szybko pojadę zawieść to wino Kropelce,podjadę jeszcze do sklepu.
Ok a ja zjem śniadanie poczekam na opiekunkę i będę się nudzić bez ciebie,ale trudno jak wrócisz to pogadamy na różne tematy.
A co do córki to jest mi przykro,ale mam jeszcze jakąś nadzieję,że się jednak doczekamy się tej naszej córeczki, nie ma co się denerwować i kłócić,bo i tak nic nie zmienimy może się jednak okaże,że będzie ta nasza wymarzona córeczka a z tym co powiedziałeś to jestem w stanie ci wybaczyć widzę jak się mną przejmujesz z pewnością pokochałbyś córeczkę widzę jak teraz ją chcesz,ale niestety czasu nie cofniesz musimy iść dalej w końcu uczymy się na naszych błędach...będziemy mieć dużą rodzinę taką jak chcieliśmy kochamy się to jest najważniejsze a z tej miłości może jeszcze się pojawi ta moja mała kopia kocham cię bardzo już musisz lecieć.
Tomek wyszedł do Kropelki a ja siedziałam sobie z dzieciakami i zastanawiałam się z jakiego powodu i dlaczego my nie spędzamy tych naszych wspólnych nocy i wieczorów i w końcu doszłam do wniosku,że to ja mam jakąś blokadę nie miałam ochoty,ale przecież lekarz nie zabronił jak tu wrócić do tego? Nie wiem od czego tu zacząć?
I czy Tomek będzie chciał teraz seksu? oboje się jakoś w tym oddaliliśmy a teraz musimy zrobić coś żeby znowu to wróciło do normy

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz