Oby im się nic nie stało 😥

54 9 8
                                    

Ała jak boli
- Ciociu co się dzieje?
- Maciek daj mi telefon ze stołu
- Tomek odbierz proszę
- Co tam skarbie?
- Tomek...skurcze coś się dzieje dzeciom
- Jak to?! Przecież do porodu jeszcze 2 miesiące
- Kochanie oddychaj wdech...wydech już do ciebie jadę pojedziemy do szpitala
- Pośpiesz... się.....są coraz silniejsze...jak boli
- Nie dam rady przyjechać...coś z samochodem skarbie zadzwonię po pomoc na nasz adres...
- Nie rozłączaj się oddychaj...głęboko...wdech...wydech
- Już pomocc jest w drodze wszystko będzie dobrze zaraz do was przyjadę
- Maciek otwórz drzwi
Tomek przyjechał zabieramy Panią do szpitala niech Pan się zajmie dzieckiem
- Co jej jest?
- Nie wiadomo skurcze się nasiliły
- Może ze stresu...przecież do porodu jeszcze 2 miesiące zostały...
- A ciąża jest zagrożona?
- Nie,nie lekarz powiedział,że wszystko jest w porządku to są bliźniaki
- Dobrze musimy jak najszybciej jechać
- Pan jak chce to niech pojedzie do szpitala

-Tato co się stało cioci?
- Kochanie nie wiem co się stało cioci
- Tato nie chcę żeby coś się stało dzidziusiom
- A widziałeś może co robiła ciocia?
- Tak pokazywałem jej figurki a ona sprzątała i myła okna...
- Myła okna?
- Tak w pokoju
- Jak to przecież w ciąży jeszcze z bliźniakami nie można myć okien
- Mam nadzieję,że nic im się nie stanie
- Tylko nie krzycz na ciocię
- Dobrze nie będę Maciek
Musimy pojechać jak najszybciej do szpitala...

Jak myślicie co może się jeszcze wydarzyć? Jak zawsze piszcie komentarze ❤️❤️❤️💙💙💙🤍🤍🤍
Do następnego rozdziału

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz