Tomek a wiesz,że nasz mały Jaworek już szuka dziewczyny? Ostanio bawili się na placu zabaw w piachu i rozmawiali po swojemu,a jaki uśmiechnięty był.
- Naprawdę już dziewczyn szukają niedługo ślub będą brali,a my nawet nie będziemy wiedzieć kiedy.
- Tomek...ślub nie przesadzaj to jeszcze bardzo bardzo dużo czasu dopiero co my mieliśmy nie dawno ślub,a ty już Jaworkom planujesz jeszcze kilkanaście lat do tego.
- Wiem wiem tak tylko żartuje...wróćmy do tematu naszej kolacij.
Zabieram cię na nią dzisiaj.
- Dzisiaj?
- Tak,a kiedy nie ma co planować trzeba działać,bo na razie większość naszego życia poświęcamy na planowanie,a tutaj potrzeba czynów a nie tylko słów.
Więc dzisiaj zabieram cię do restauracji poleconej przez tym razem nie Bolka.
- A kogo?
- Wojtalę....
- Wiesz co? Jeszcze lepiej Wojtala Tomek,ale on się nawet na kolacij prawdziwej nie zna to jak mógł ci zaproponować tą restaurację?
- Podobno bardzo dobra warto wypróbować tymbardziej,że ostanio sobie podpadł nieźle u mnie.
To teraz chce mi to jakoś wynagrodzić.
Nadszedł wieczór i w końcu czas naszej kolacij ubrałam się w czarną sukienkę Tomek zawiózł nas do restauracji na kolację pierwsze oczywiście musiał się z nami przywitać i oznajmić nam,że wrócił z pracy musiał się poprzytulać z brzuszkiem mnie wycałować tak,że aż cały był w szmince.
- Kocham Daguś kocham cię bardzo co bym bez ciebie zrobił moje kochane przygotowani na kolację? Jak się czujecie mama i Jaworki?
- Dobrze Tomek dobrze się czujemy tak pewnie,że przygotowani czekaliśmy tylko na tatusia Tomek powiedz podoba ci się ta sukienka?
Już nie wiem co o niej myśleć jest to jedyna sukienka którą postanowiłam wybrać na takie wyjście nie bardzo miałam wybór ta jest taka bardziej na wyjście a jeszcze ten brzuszek coraz większy i sukienki coraz mniejsze się robią.
- Skarbie nie masz się czym przejmować nawet brzuszkiem dla mnie jest cudownie pasuje ci bardzo.
- Dziękuję Kochanie możemy już wychodzić dzieci zostają pod opieką co prawda Wojtali,bo on się zgodził zostać,ale jednak.
- Tak tak już schodzimy weź sobie jeszcze kurtkę powolutku po tych schodach.
Dotarliśmy w końcu do tego miejsca gdzie Wojtala polecił nam kolację.
Nikogo nie było to jeszcze lepiej dla nas tak miało być tylko ja i Daga nasze miłosne chwilę.
Zjedliśmy kolację oczywiście bez winka potrzymaliśmy się za rękę Daga się parę razy chciała pocałować moja kochana tylko brzuszek trochę zgniatał się o stolik a ja nie chciałem żeby tak było więc podszedłem do niej.
I zaczęliśmy się namiętnie całować głaskałem też okrągły brzuszek.
Tomek jest cudownie tylko my czas we dwoje romantyczna kolacja takie wieczory też nam się przydadzą.
Martwi mnie tylko to ile to wszystko musiało kosztować w końcu to jakiś lokal...
- Nie martw się nie kosztowało dużo to po znajomości zresztą Wojtala nam zaproponował taką kolację i jest...
- Cudownie Tomek cudownie jest wiem co chcesz powiedzieć rozumiem bardzo mnie kochasz wiem o tym ja ciebie też bardzo kocham.
- Cieszę się poprzytulamy się jeszcze trochę i wracamy do domu do dzieci i opiekunki Wojtali.
CZYTASZ
Górska&Jawor
FanfictionKsiążka będzie opowiadała o Dadze i Tomku pojawią się tematy: rodziny,śledztwa,miłośći i wiele innych Zapraszam do czytania ❤️📖