Chapter 29

645 65 16
                                    

Hej! Na początku chciałabym wam baardzo podziękować za #3 w Doknes i #4 w Dealereq! Dziękuję <33 ;3

I mam wrażenie że chyba NIKOMU nie chciało się czytać dopiski na końcu poprzedniego rozdziału..

WIĘC RADZĘ SIĘ COFNĄĆ I JĄ PRZECZYTAĆ BO MIAŁAM PYTANIE

I ogólnie od tego zależy dobro resztek waszej psychiki

A jak mi nie odpowiecie to zrobię po swojemu

A jak zrobię po swojemu to zrobię źle

XD

??? (perspektywa)

- Widzisz coś?
- Tak, obiekt w polu widzenia.
- Co dokładnie robi?
- Kieruje się do tego szpitala, tak jak codziennie o bardzo podobnych porach.
- Przyjąłem, możesz wejść do budynku?
- Nie ma mowy! Rozpozna mnie..
- No dobra.. Obserwacje na dziś zakończone. Możesz wracać. A i zadzwoń do szefa, bo chciał z tobą gadać. Bez odbioru.

Schowałem krótkofalówkę do kieszeni i wyjąłem telefon. Nie ten mój prywatny, tylko służbowy. Wykręciłem numer do "szefa" i czekałem aż odbierze.
- Witaj - usłyszałem po paru sygnałach
- Chciałeś ze mną rozmawiać - odpowiedziałem
- Jak poczynania w sprawie? - spytał
- Obiekt wciąż codziennie chodzi do tego szpitala i to o bardzo podobnych porach - odpowiedziałem
- Wiem idioto przecież tu leżę od kiedy ten fałszywy sku**syn Dominik mnie tak urządził - warknął zdenerwowany - Powiesz mi coś czego nie wiem?
- Niestety to tyle.. Ale gdy tylko Karol wyjdzie ze szpitala może zdziałamy więcej - powiedziałem
- Nie MOŻE, tylko NA PEWNO - powiedział podniesionym głosem, po czym się rozłączył. Nawet nie zauważyłem kiedy on się zrobił taki.. Taki.. Psychopatyczny? Ale nie ważne, ważne że hajs z tego jest!

Karol

To dzisiaj! Dzisiaj koniec tego horroru! To dzisiaj wreszcie wychodzę ze szpitala! Żadnych hipnoz więcej.. Żadnych samotnie spędzonych nocy! Teraz chcę się skupić tylko i wyłącznie na moim skarbie.. A myśl o tym że już więcej go tak nie skrzywdzę sprawia że mam ochotę płakać ze szczęścia!
- No.. Panie Karolu, dostaje pan wypis! Do odebrania w recepcji za dziesięć minut - poinformował mnie lekarz, po czym się oddalił.
- Jejku.. To takie wspaniałe że wreszcie wszystko będzie normalnie! - powiedziałem ucieszony
- Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę.. - odpowiedział Hubert wtulając się we mnie. Oddałem ten wspaniały gest. Zacząłem dodatkowo bawić się jego włosami, na co chłopak zaczął cichutko mruczeć. Jejku.. On jest taki rozkoszny! A ja z nim taki szczęśliwy..
- Jak tylko wrócimy do domku, to mam dla ciebie niespodziankę - powiedziałem do niego po dłuższej chwili ciszy.
- Niespodziankę? Jaką? - spytał
- Jak ci powiem to już nie będzie niespodzianka - odpowiedziałem rozbawiony
- No tak.. A z jakiej okazji? - dopytywał
- Takie małe wynagrodzenie za przeszłość.. - powiedziałem wciąż bawiąc się jego włoskami.
- Nie mam ci tego za złe, wiesz? - odpowiedział - Miałeś problem nad którym nie panowałeś i trzeba ci było pomóc.
- Kocham cię.. - wtuliłem twarz w jego miękkie włosy.
- Ja ciebie też - odpowiedział, po czym nagle wstał, co mnie zdziwiło.
- Gdzie ty idziesz? - spytałem. Ja się chciałem poprzytulać!
- Po twój wypis głupku - odpowiedział rozbawiony, po czym wyszedł. Jeszcze chwilka i będę w domu!

Zysia

- Ej dziewczyny.. - zaczęłam, gdy całą piątką (Tak? Piątką? Nie mam za bardzo jak tego sprawdzić ale chyba tak xD) siedziałyśmy w pokoju gościnnym w "bazie DxD", jak my to nazywałyśmy. Czyli po prostu w domu Karola i Huberta.
- Hę? - spytały naraz
- Bo ostatnio gadałam z Hubciakiem i powiedział mi coś co w sumie mnie zaciekawiło - kontynuowałam
- Co takiego? - spytała Ola
- Bo.. Teraz jest rok szkolny co nie? - spytałam
- No i co - odpowiedziała Laura
- A my chodzimy do szkoły co nie? - pytałam dalej
- No niby tak - odpowiedziała Agata
- Ale jednak do tej szkoły nie chodzimy tylko siedzimy w domu YouTuberów - dokończyłam
- I?.. - spytała Laura. No tak.. Ona ma za przeproszeniem w dupie takie rzeczy. Zresztą jak większość osób na świecie, tylko że ona "bardziej" to okazuje.
- Przecież ratowałyśmy DxD, więc w czym problem? - odezwała się Julka
- No bo.. Przecież już je uratowałyśmy.. - powiedziałam
- Coś czuję że to jeszcze nie koniec naszej misji.. - odezwała się Laura
- A gdzie to czujesz? - spytała ją Agata
- W.. W prawej łydce.. - odpowiedziała przykładając dłoń do wcześniej wspomnianej części ciała.
- A więc to musi być prawda.. - powiedziała Ola
- Dobra elo wracam do czytania fanfików. Wygyly je*ać szkołę, naukę i naszą przyszłość - zakończyłam rozmowę. Na czym to ja skończyłam?.. Ah tak. Dealer rzucił Doknesa na łóżko i zaczął agresywnie całować jego tors.. Potem dosłownie zerwał z niego ubranie i.. NIE PODGLĄDAĆ CO CZYTAM!!!

Jak mogliście zauważyć mam dzisiaj baaardzo dobry humor, bo dostałam drugie serduszko od Doknesia <3

Yeeey *^*

Uwaga uwaga.. Kicialka poraz pierwszy w życiu zrobiła własnego mema!

Tak, jest mój - nie kradziony :>

Słowa - 730
~Kicialka

Dwa Oblicza Karola//DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz