Jak mnie tu dawno nie było... Sorki ;c
Jachimozo
Piliśmy herbatę bardzo agresywnie i niespokojnie. Nie wiem jak ten kochany idiota mógł wysłać tych debili do swojego programu bez czyszczenia im pamięci. Like.. To jak budować domek z kart i prawie go skończyć, ale w ostatniej chwili postawić przy nim wiatrak i go zdmuchnąć. No co za dzban.- Co teraz? - zapytałem po kolejnym agresywnym i niespokojnym siorbnięciu.
Maciek również siorbnął bardzo agresywnie i niespokojnie.- Nie wiem - odpowiedział, po czym kontynuowaliśmy agresywne i niespokojne siorbanie.
Hubert
- Chodźcie za mną - powiedziała Kicialka, gdy wyszliśmy z jaskini. Słońce poraziło moje oczy. O dziwo był jeszcze dzień, ale robiło się późno.- Nie możemy iść do domu? Chciałbym odpocząć.. No i robi się ciemno, a w nocy przecież..
- Tam gdzie idziemy nie dorwie cie żaden creeperek czy zombie - przerwała mi dziewczyna. Zaczęła budować coś z bloków, które przed chwilą wykopaliśmy. Robiła z nich jakiś kwadrat.. A nie jednak prostokąt. Prostąk o wysokości trzech bloków i dwóch szerokości. Wyglądał trochę jak koło, bo nie miał rogów. Po zbudowaniu tego czegoś Kicialka wyjęła zapalniczkę i podpaliła jeden blok. Ogień w mgnieniu oka zamienił się w.. Jakąś aurę? Trochę jak wtedy w Oazie Życia.
- Zanim tam wejdziemy, musimy wziąść coś z mojego domu - powiedziała dziewczyna kierując się w stronę drewnianej chatki. Poszliśmy za nią. Nagle ona.. Po prostu zniknęła.
- Eeemm.. - odezwałem się.
- Kicialka? - powiedział Karol. Rozglądaliśmy się po pomieszczeniu, ale nigdzie jej nie było. Po chwili dziewczyna.. Wyszła zza obrazu.
- Mam coś dla was - powiedziała, po czym dała nam zbroję. I to nie byle jaką! Diamentową! Z czego widziałem była też zaklęta. Największym efektem było Odporność na Ogień IV, potem wchodziła w to jeszcze jakaś Ochrona III i inne takie duperele.
- Koozaaak - skomentował Karol.
- A po co nam aż taka odporność na ogień? - spytałem zakładając zbroję na siebie.
- Zobaczysz - odpowiedziała Kicialka mrugając do mnie porozumiewawczo.
- Ale zaraz.. Mówiłaś przecież że nie masz żadnych dobrych rzeczy.. - powiedziałem po chwili.
- No bo w magazynie nie mam - odpowiedziała dziewczyna.
- To gdzie ty teraz byłaś? - spytał Karol.
- W schowku za obrazem - powiedziała Kicialka. Razem z szatynem patrzyliśmy się na nią jak na debila.
- Okej, nie ważne, chodźmy - dziewczyna ruszyła do wyjścia.Na zewnątrz było już ciemno. Co ja tam ujrzałem..
Ludzie bez skóry, zieloni ludzie, przerośnięte pająki sięgające kolan i ogórki na nogach.- Ups.. No to biegiem! - krzyknęła Kicialka, po czym biegiem ruszyliśmy do portalu. Wskoczyliśmy do niego, a mi bardzo zaczęło kręcić się w głowie..
Karol
- AAAAAAA! - usłyszałem dziewczęcy pisk.- RYYYJ! - krzyknęła Kicialka. (ewww.. Musiałam :>)
- CO TO JEST??? - wydarł się Hubert. Patrzył się przerażony w stronę jakichś.. Zgniłych świń stojących na dwóch nogach z lianami na ciele, a na dodatek ze złotymi mieczami.
- Pigmeny to takie typowe dresy. Jak nie czepisz się ich, to one nie czepią się ciebie - powiedziała dziewczyna.
- Gdzie my tak w ogóle jesteśmy?- zmieniłem temat.
CZYTASZ
Dwa Oblicza Karola//DxD
Hayran KurguHubert Wydra oraz Karol Kuter to youtuberzy o nazwach Doknes i Dealereq. Chłopcy są szczęśliwą parą już od kilku dobrych miesięcy, ale od pewnego czasu z Karolem jest coś nie tak - miewa wahania nastroju. Raz jest miłym, świetnym chłopakiem - a inny...