Chapter 54

417 53 18
                                    

Hejuu!
Mam taką jedną sprawę.

Pytałam się was o to na mojej tablicy, ale spytam się jeszcze tu:

Chcecie nową książkę, ale z shipem RxA? (roxmb i angular)

Ta książka byłaby dalej normalnie pisana na przemian.

Co o tym myślicie?

Michał

Dwie godziny później w pokoju zjawiła się moja księżniczka ze spalonego zamku. W sensie Ola.
- O hej Michaś - przywitała się. Nie odpowiedziałem jej. Zamieniam rolę.
- Gdzie byłaś? - spytałem nawet na nią nie patrząc.
- J..Ja?.. Emm.. - zawiesiła się. Spojrzałem się na nią i uniosłem jedną brew do góry - J..Ja.. W sklepie! Na zakupach! - odpowiedziała w końcu. Serio? To wszystko co potrafiła wymyślić?
- Aha.. Na zakupach.. I co kupiłaś? - spytałem ją.
- Ja.. Ja.. Ee.. Nic! - odpowiedziała.
- Nic? - zdziwiłem się.
- No tak, bo.. Bo ja zapomniałam pieniędzy! Więc musiałam się wrócić - tłumaczyła się.
- Aha?.. To.. Gdzie twój portfel? - spytałem.
- Amm.. Ten.. Nie wiem. Jestem pewna że gdzieś tu jest.. - odpowiedziała i zdjęła torebkę, po czym zaczęła szukać wcześniej wspomnianego portfela. Wziąłem jej torebkę i ją otworzyłem. Portfel leżał na samym wierzchu. Tuż pod nim było coś jeszcze..
- Ekhem.. - odchrząknąłem machając przedmiotem.
- Oj.. Ha ha.. Ale ze mnie nie zdara - podeszła do mnie biorąc ode mnie portfel - To ja lecę! - powiedziała biorąc torebkę i wybiegając z domu. No dobra.. Zobaczmy co to za tajemniczą rzecz znalazłem w jej torebce..

Karteczka. Mała, żółta karteczka, złożona na pół. Rozłożyłem ją i przeczytałem to, co było na niej napisane.

Jeśli chcesz spędzić kolejną upojną noc, zadzwoń ;)
666 999 696

Nie.. To się nie dzieje naprawdę.. Ona.. Po tylu latach.. Nie..

Opadłem na łóżko i schowałem twarz w dłoniach. Co ja mam teraz zrobić?.. Ja.. Ja nie dam sobie z tym rady.. Potrzebuję po.. Pomocy..
Chwyciłem za telefon i wybrałem jego numer. Odebrał po chwili.
- No cześć, co tam? - spytał, lecz ja nie odpowiedziałem. Nie potrafiłem. Co ja miałem powiedzieć? "Moja dziewczyna mnie zdradza chodź i mnie pociesz"?..
- Halo?..
- Michał, jesteś tam?
- Halo?.....
- Nieważne, będę za chwilę - dalej usłyszałem już tylko, że się rozłączył.

Puszek

Piku piku piii! Biegu biegu biegu biegu! Do złego pana! Po.. Po tego śmiesznie dzwoniącego cuśka! Jak Tosia to nazywa?.. Eemm.. Kuc? Nie.. Ten.. Kluc? Jakoś tak! Lecę po kluc dla mojej Tosi! Czemu ona była za tymi metalowymi cosiami?..

Wdreptałem do pokoju tego nie fajnego pana i zacząłem przeszukiwać teren. Kluc.. Kluc.. On jest taki świecący! I jak Tosia bierze go w łapki to on tak fajniutko dzwoni! Hmm.. Mam go! Na tym czymś dużym co ludki nazywają.. Burkiem?.. Jurkiem?.. Nie nie.. Biurkiem! Ha! Wiedziałem hi hi.

Użyłem moich nadprzyrodzonych zdolności parkura i wskoczyłem na to ich "biurko", po czym przechwyciłem tego dzwoniącego dyngolca. O.. Tu jest coś jeszcze! Czy to?.. To te takie śmiszne świecące pudełko! Dzisiejsze nastolatki potrafią się w to wgapiać godzinami.. Tele.. Te.. Ugh.. W każdym razie to coś należy do Tosi! Nie do złego pana! Muszę jej to przynieść. Podobno dzisiejsza młodzież może bez tego umrzeć!! Ja nie chcę żeby Tosia umarła!!
Razem ze świecącym pudełkiem i dyngolcem pobiegłem tam, gdzie wcześniej widziałem Tosie.

Karol

Po jakimś czasie ta sama czarno-biała kulka wturlała się przez drzwi do naszego pomieszczenia i wbiegła do celi Tośki.
- Puszek!! Wiedziałam że ci się uda! Jesteś najlepszy! A co ty tu jeszcze masz?.. Mój telefon!! Ahh.. Wiedziałam że jesteś najlepszym agentem tej galaktyki!!! - wydarła się nastolatka.
- Hej, czyli możemy teraz zadzwonić po pomoc?! - spytałem z entuzjazmem.
- Na to wygląda!! - odkrzyknęła Tosia.
- Daj mi to!! - krzyknąłem wystawiając rękę. Tosia podała mi telefon.

Kitty

Ostatni rozdział mangi za nami. Co tam się w skrócie działo?

A więc Toru i Nazakami zostali oboje porwani, ale na miejscu spotkali dziewczynę imieniem Misa. Misa posiadała swoje zwierzątko - szynszylę. Ta szynszyla pomogła im w ucieczce powiadamiając przyjaciół głównych bohaterów o niebezpieczeństwie. Ci przyjaciele przyjechali do miejsca w którym przetrzymywali chłopaków i ich uratowali!
A potem?
Potem chłopaki poszli na baaaardzo romantyczną randkę, która skończyła się.. No domyślacie się czym!

- Bardzo podobna do historii naszego DxD, co nie? - spytała Jula.
- Noo, tylko oni są na etapie wspólnego porwania - odpowiedziała Laura.
- Ej, ale przecież ta opowieść miała dobre zakończenie! Z DxD będzie tak samo! - odezwała się Kama.
- Ale nie cała manga była jeden w jeden podobna do DxD. Co jeśli zakończenie będzie zupełnie inne? - spytała Ola.
- Będzie dobrze! Czuję to... W łydce! - krzyknęła Zysia.
- Łydki nie kłamią - odpowiedziała Aga.
- Okej.. A co robimy teraz? - spytałam.
- Teraz? Teraz to ja idę czytać DxD - odpowiedziała Laura, a wszystkie ją poparły. No nic, biorę się za lekturę.. O ROZDZIAŁ PLUS OSIEMNAŚCIE!!! YEAAAH

No czee!

Jak wam się podobała perspektywa Puszka? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Piszcie co myślicie o pomyśle stworzenia nowej książki ;D

A tym czasem pa pa!

Słowa - 772
~Kicialka

Dwa Oblicza Karola//DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz