Hubert Wydra oraz Karol Kuter to youtuberzy o nazwach Doknes i Dealereq. Chłopcy są szczęśliwą parą już od kilku dobrych miesięcy, ale od pewnego czasu z Karolem jest coś nie tak - miewa wahania nastroju. Raz jest miłym, świetnym chłopakiem - a inny...
Aha.. Czyli już mnie wymienił? Nawet kiedy jeszcze sami nie wiemy czy naprawdę zerwaliśmy? Dobra.. Niech tylko wróci do domu..
Zysia
Kuźwa mać!!! Czy zawsze jak wszystko idzie perfekcyjnie, to koniec końców coś i tak musi się spieprzyć?! Na początku myślałam że Aga się tam w tych krzakach - czy gdzie tam ona się chowała - zwyczajnie naćpała, kiedy komentowała całą sytuację, ale nie! Właśnie idziemy zabić Dominika. No.. Zabić? Będziemy się nad nim znęcać.. Tak psychicznie :>
Hubert
Biegiem udałem się w stronę domu. Było już tak blisko! Tak blisko żeby pogodzić się z Karolem! Co temu Dominikowi odwaliło?! Nie wiem jak to teraz odkręcę, ale jakoś będę musiał..
Dobiegłem na miejsce. Drzwi od domu były otwarte, co oznacza że ktoś tu jest. A na pewno nie była to Zysia. Zacząłem rozglądać się po domu w poszukiwaniu Karola. Zajrzałem do salonu, ale nikogo tam nie było. Poszedłem do kuchni, nikogo nie było. Potem wszedłem do sypialni i poczułem czyjeś ręce na swoich ramionach. - Teraz jesteś mój - szepnął mi do ucha bardzo znajomy mi głos. Popchnął mnie na łóżko i usiadł na mnie okrakiem, bym nie mógł się wyrwać. - Ka.. Karol? C..co ty robisz?.. - spytałem przestraszony. Nigdy nie widziałem go takiego.. Aż takiego.. - To, co robi się ze wszystkimi szmatami - odpowiedział zrywając ze mnie koszulkę. Bałem się. Nie wiedziałem co się właśnie dzieje. Karol?.. On.. On nigdy dotąd nie podniósł na mnie ręki..
~~~~~~~~~~~~~~~
Nie miałem nawet siły wstać, tak bardzo mnie wszystko bolało. Karol wyszedł bez słowa. Kiedy zamknął drzwi, ja po prostu krótko mówiąc zrzygałem się na podłogę. Dlaczego?..
Co ja piszę .__. przepraszam was za to, że w tej książce chyba w ogóle nie ma miłości pomiędzy chłopakami, ale ona będzie! Tylko musicie jeszcze poczekać ;)
Dobiję was tym memem:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Huh :D
Słowa - 304 ~Kicialka
[ten rozdział był kiedyś dłuższy, ale uległ DRASTYCZNYM zmianom]
