Hubert Wydra oraz Karol Kuter to youtuberzy o nazwach Doknes i Dealereq. Chłopcy są szczęśliwą parą już od kilku dobrych miesięcy, ale od pewnego czasu z Karolem jest coś nie tak - miewa wahania nastroju. Raz jest miłym, świetnym chłopakiem - a inny...
Obudziłem się rano w objęciach mojego chłopaka. Nareszcie wszystko jest tak jak dawniej.. Zastanawiałem się czy wstać i pójść coś zjeść, czy raczej zostać i przytulać się do Karola. Koniec końców wybrałem to drugie, ale mój żołądek wybrał to pierwsze. Niechętnie się podniosłem. Popatrzyłem się jeszcze chwilę na śpiącego szatyna, po czym dałem mu buziaka w czoło i poszedłem do kuchni. Przez chwilę myślałem co mógłbym zjeść. Zajrzałem do lodówki i.. Padło oczywiście na kanapki z nutellą! Postanowiłem zrobić też śniadanko dla Karola, po czym z gotowym jedzeniem poszedłem do pokoju. Zauważyłem że chłopak już nie spał. - O, cześć - powiedziałem - No hej - odpowiedział - Masz śniadanko - podałem mu talerz z kanapkami - O jejku.. Dzięki - uśmiechnął się do mnie. Zabraliśmy się do jedzenia. W tym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi. Okazało się że to chłopaki z bazy. - Siemaa Rolek! - przywitał się Ernest przybijając piątkę z Karolem - I witaj Hubi - popatrzył na mnie - Ej.. Nie mów tak na nas - zaśmiałem się - Dla ciebie WITAJ KRULU HUBERCIE - powiedziałem (błąd w słowie "król" specjalnie) - Po co przyszliście? - spytał Karol - Zobaczyć co tam u ciebie - odpowiedział Dominik - Wybacz za to wszystko.. - Wybaczam - odpowiedział - Po prostu o tym zapomnijmy - Chcieliśmy cię gdzieś wyciągnąć żebyś się rozruszał - powiedział Piotrek - Jasne, tylko daj mi chwilę na ogarnięcie się - powiedział Karol i już zaczął wstawać z łóżka, ale go zatrzymałem - O nie nie nie nie nie Karol. Nigdzie nie idziesz, miałeś odpoczywać - Ale Hubiii - przeciągnął - Nie i kropka! - zaprotestowałem - Oj no weeeź Hubert. Co mu szkodzi? Lepiej mu będzie - odezwał się Ernest - Nope - powiedziałem i lekko popchnąłem Karola spowrotem do pozycji leżącej, a ten się szybko podniósł tym samym wstając. - A od kiedy to TY jesteś seme, co? - spytał - Że kim jestem? - spytałem nie bardzo rozumiejąc - No seme - powtórzył - Co? - Eh.. Stwierdzam niedobór fanfików o nas. Lepiej to ty zostań dziś w domu i parę poczytaj - powiedział - Ale co to jest to całe seme? - pytałem dalej - Eh.. ERNEST! - powiedział Karol, a Tritsus stanął na baczność. - Seme to osoba dominująca. W związkach są dwie osoby, seme i uke. Uke to ta uległa, czyli w waszym przypadku ty Hubert. Karol jest seme w tym związku - wytłumaczył - Spocznij - odpowiedział Karol, a Ernest wrócił do normalnej pozycji - Ej ej ej.. Czemu ja mam być tym całym uke.. No w sensie tym uległym - spytałem - Bo jesteś seksowny i delikatny, a ja silny i męski - odpowiedział Karol wychodząc za chłopakami z pokoju. Słyszałem jeszcze przez chwilę ich rozmowę: - Powinienem zapuścić brodę? - spytał Karol - Tak, myślę że wyglądałbyś bardzo męsko - odpowiedział Piotrek. Pff... Karol silniejszy i bardziej męski ode mnie.. Wolne żarty.. I wtedy.. Wtedy.. Ja.. - KAROL!!! - wydarłem się na cały dom. Karol przybiegł spowrotem do pokoju. - Co się dzieje?? - spytał wystraszony - Patrz.. - wskazałem przerażony na ścianę. Był na niej mały, malutki pajączek.. ALE ZA TO JAKI WŁOCHATY!! - Serio Hubert?.. Ty tak na poważnie?.. - spytał podchodząc do potwora.. No w sensie pająka. Wziął go na ręce i wystawił za okno. - Już dobrze Damianku - poczochrał mi włosy. Wyszedł z pokoju puszczając mi oczko. No dobra.. Może i Karol jest ODROBINĘ odważniejszy ode mnie, ale to wciąż ja jestem tu męski. Nie mając za bardzo niczego do roboty postanowiłem poczytać posty na mojej grupie. Bardzo się zdziwiłem, bo większość.. W zasadzie to wszystkie posty były o tym że ja i Karol jesteśmy razem. I nie były to posty typu "wierzę że DxD i real", tylko najzwyczajniej w świecie gratulacje. Gratulacje że jesteśmy razem. Tak jakby widzowie już na sto procent wiedzieli że faktycznie jesteśmy razem.. Ale skąd?? Zaraz, zaraz..
Wszedłem do pokoju gościnnego, w którym spały dziewczyny. - Przyznać się - powiedziałem - Która z was wygadała że ja i Karol jesteśmy razem? - wszystkie dziewczyny spojrzały na Laurę, a ta się tylko głupio uśmiechnęła. - Mówiłam że to nie będzie najlepszy pomysł.. - odezwała się Julka. - Bardzo zły jesteś?.. - spytała Laura. Ja tylko westchnąłem. - No nie, i tak prędzej czy później by się dowiedzieli.. - odpowiedziałem. Nagle do pokoju wszedł Jachimozo. - Dziewczyny mam pytanie - powiedział - Czemu wtedy w bunkrze leżałyście takie.. Zszokowane? - Dziewczyny zaczęły się na siebie patrzeć przerażone. Jula nawet zaczęła cicho płakać. - Spokojnie Julcia.. Już po wszystkim.. - uspokajała ją Agata - On.. - zaczęła Zysia, ale więcej nie mogła z siebie wydusić. - On.. On nam.. - odezwała się Laura - On.. On.. - mówiła Ola - ON ZDJĄŁ PRZY NAS SPODNIE - krzyknęła - I? - spytał Dominik - To nie koniec świata - Nie założył majtek.. - odpowiedziała Ola. - A jego król jaszczurów tak śmiesznie zwisał! Ale.. To było okropne! - zaczęła opowiadać Agata - Ło te fuk - skomentowałem, i coś czułem że to jedyny racjonalny komentarz. Zawsze wiedziałem że z tym Maćkiem jest coś nie tak, tylko nie do końca wiedziałem co.. Poszedłem spowrotem do mojego pokoju i usiadłem przed kompem. Postanowiłem napisać post na DoknesLandzie. Skoro i tak już wszyscy wiedzą od Laury że DxD to prawda, to niech teraz dowiedzą się od nas samych. Ale nie poinformuję ich o tym przez internet, o nie nie.. Zrobimy spotkanie z widzami! Tam właśnie to wszystko potwierdzimy.
Wiiiiitajcie! Chciałem wam powiedzieć, że ja z Dealerem robimy spotkanie z widzami! O to najważniejsze informacje: - Warszawa - Złote Tarasy - Sobota - 15.00 Mam nadzieję że ktoś z was przyjdzie :P
Wysłałem. Już po chwili pojawiły się komentarze, w których wiele osób zapewniało, że będą. No to spoko. Dzisiaj jest środa, do spotkania jest jeszcze kilka dni. W tym momencie do pokoju wszedł Karol. - Ja po telefon i wychodzę z chłopakami - powiedział - Dobra, ej jakby co to mamy spotkanie z widzami w tą sobotę - Co.. Serio zorganizowałeś spotkanie bez mojej wiedzy?.. - spytał, a ja pokazałem mu język - Ehh.. No niech będzie - Zrobimy tam coming out, i tak Laura już wszystko wygadała - poinformowałem - Aha.. To ja przygotuję się na to psychicznie - powiedział, po czym wyszedł. Dobra.. Ja mam jeszcze jedną bardzo ważną rzecz do załatwienia!
Jak myślicie.. Co to za ważna rzecz? :> Nie, nie zaręczyny xD
Wieem dziwny rozdział xD
Hu hu hu:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.