Michał
Ostrożnie wszedłem do pokoju hotelowego w którym pomieszkiwaliśmy.
- MICHAŁ! - usłyszałem głos Oli. Przegwizdane.. - Gdzie byłeś?!
- J..Ja.. - od kiedy ja się jąkam? Jestem dorosłym facetem! - Huberta porwali i próbujemy go uratować, ale to nie jest takie proste - no. Tak lepiej.
- I mam ci w to uwierzyć? - spytała.
- Olcia przecież wiesz że bym cię nie okłamał! - powiedziałem. (pozdrawiam siebie bo nie umiem pisać o hetero związkach)
- Tak? No to ja sobie zadzwonię do tego Huberta i zobaczymy - powiedziała, po czym wzięła telefon. Odczekała chwilę, po czym powiedziała:
- Nie odbiera, ale to jeszcze nie znaczy że go porwali. Zadzwonię do Karola i się dowiem jak jest naprawdę - stwierdziła. Ja tylko wywróciłem oczami i usiadłem na krześle, bo nie chciało mi się stać. Kobiety... Zrobią wszystko żeby dowieść że mają rację..
- No cześć Karol - powiedziała Ola do telefonu.
- Słuchaj dzwonię bo mam pytanie.
- Czy Huberta porwali?
- Aha..
- Aha.....
- No dobra...
- Okej....
- No rozumiem..
- Dobra, to... Pa?
Rozłączyła się i spojrzała na mnie.
- No dobra, może i masz rację. Ale to nie usprawiedliwia cię z tego że wczoraj wieczorem nie zadzwoniłeś i nie uprzedziłeś mnie że nie wrócisz na noc - powiedziała blondynka.
- Byłem w lesie. Nie miałem zasięgu - odpowiedziałem. Dziewczyna tylko westchnęła. Dobra.. Chyba się wymigałem od szlabanu na nagrywanie. (musiałam to napisać XDDD)Hubert
Nareszcie nadeszła pora obiadu. Razem z Julią i Karoliną zeszliśmy na dół do jadalni i usiedliśmy przy stole. Chłopaki mieli pizze, my też. Tylko że nasza pizza była z nutellą i z ketchupem, a ich z kurczakiem, pepperoni i takimi rzeczami. Zaczęliśmy jeść. Karolina prawie się nie pożygała, na szczęście ja byłem mądrzejszy. Zeskrobałem ketchup z mojej nutelli i zjadłem same ciasto z nutellą. Mniam! Delektowałem się tak moją wolną od ketchupu pizzą z nutellą, gdy nagle Jula mnie szturchnęła. No tak, trzeba działać.
- Przepraszam.. Muszę.. Muszę..- no myśl Hubert!! - Muszę do toalety! Zaraz wracam! - perfekto. Wstałem od stołu i szybkim krokiem wyszedłem z jadalni. Popędziłem na górę i odnalazłem pokój Maćka. Drzwi o dziwo nie były zamknięte na klucz. Wszedłem do środka i kurczowo zacząłem rozglądać się po pomieszczeniu. Telefony.. Telefony.. Gdzie on mógł je schować? Hmm.. Szafka! Podszedłem do szafki i spróbowałem ją otworzyć. Aha. Zamknięte. Może klucz jest gdzieś tu w pokoju?.. Zacząłem przeszukiwać pomieszczenie. Pod łóżkiem znalazłem małe pudełeczko. Otworzyłem je, a w środku był jakiś klucz. Oby pasował.. Włożyłem go do zamka od szafki i przekręciłem. Pasuje! Otworzyłem szafkę. Telefony!! Szybko wziąłem telefon Raven. Kur...Hasło.. Hmm.. Pomyślmy..Hubi to słodziak
Telefon się jednak nie odblokował. A no tak..
Hubi to super słodziak.
Znowu nic?.. Dobra, ostatnia próba..
Hubi to super seksowny słodziak
Telefon się odblokował. Ahh.. Szybko wszedłem w kontakty i zadzwoniłem do Karola.
- Czego chcesz?! - usłyszałem jego głos..
- Karol! To ja! - odpowiedziałem.
- O mój boże.. HUBI?! Gadaj gdzie jesteś! Wszystko z tobą w porządku?! Tęsknię! - rozgadał się.
- Karol ja nie mam czasu! Jestem na tej.. Yyy.. - próbowałem przypomnieć sobie to co wcześniej powiedziała mi Julia - Pierożana 2!
- Co?! Tak daleko?! Ehh.. No dobra. Będziemy tam jutro rano. Wytrzymaj - powiedział.
- Dobra, to pa - odpowedziałem i chciałem się rozłączyć, ale szatyn mi przerwał.
- Hubi!!
- Co takiego?
- Kocham cię.. I tęsknię.. - powiedział. Na jego słowa poczułem motylki w brzuchu i łzy w oczach.
- Ja też cię bardzo kocham.. I tęsknię. Niedługo się zobaczymy.. Prawda? - odpowiedziałem cicho.
- Prawda - powiedział Karol ciepłym głosem.
- To pa pa - pożegnałem się.
- Pa słodziaku - odpowiedział, po czym się rozłączyłem. Odłożyłem telefon w to samo miejsce w którym był przed chwilą, po czym zamknąłem szafkę na klucz. Kluczyk odłożyłem spowrotem do pudełka i wsunąłem pod łóżko. Potem wróciłem spowrotem do jadalni. Na wejściu uśmiechąłem się do Julki na znak, że plan się powiódł. Blondynka zrozumiała i też odwzajemniła uśmiech.
- Coś długo cię nie było.. - odezwał się Maciek.
- Człowieku.. Jem pizzę z nutellą i ketchupem. Domyśl się co robiłem - zażartowałem. Wszyscy się zaśmialiśmy, po czym wróciliśmy do jedzenia.Karol
Mój blondynek się rozłączył, a ja opadłem na łóżko. Jak dobrze było znów usłyszeć jego głos.. Ta rozmowa bardzo podniosła mnie na duchu. Niedługo znowu się zobaczymy.. Stęskniłem się za nim, i to mocno. Przymknąłem oczy. Zacząłem rozmyślać o tych wszystkich pięknych chwilach z nim spędzonych.. Wyznałem mu miłość.. On to uczucie odwzajemnił.. Potem bywało ciężko przez moją chorobę. Skrzywdziłem go, ale on i tak ruszył mi na pomoc kiedy naprawdę go potrzebowałem. Potem zabrał mnie do szpitala.. Troszczył się o mnie, wspierał mnie.. Dzięki niemu wyzdrowiałem. Sam nigdy nie poszedł bym do tego szpitala. I ten dzień w spa.. A potem go porwali. Teraz czas, żebym ja w końcu zrobił coś dla niego. Właśnie.. Na co ja czekam?! Dzwonię do reszty! Szybko chwyciłem za telefon i napisałem wiadomość.
Hubert zadzwonił!! Pierożana 2!! Jak najszybciej u mnie!!
Wyślij do:
Gofereq, Mufiru, Lairra, Julciax, Kitty, Kama, TaOdSiekier, RoxuKoxu, Jachi, Trisut, ZipekMyślałem też czy nie wysłać tej wiadomości do Angulara.. Ostatecznie mu ją wysłałem. On tak samo jak Dominik wtedy zasługuje na drugą szansę.
Wysłano ✅
Teraz pozostaje mi tylko czekać..
Witajcie ludki!
Znowu nie wiem o czym pisać.
I tak nikt tego nie czyta xD
Zostawię wam po prostu MEMA (bo edita nie chciało mi się robić, a w galerii mam już kilka ostatnich memów)
O nie.. Przypomniało mi się.. Ekhem.. Por+no.. Z Doknesem jako Monalisą XDDDDD
Pozdrawiam grupkę na insta
(●´ω`●)Słowa - 872
~Kicialka
CZYTASZ
Dwa Oblicza Karola//DxD
ФанфикHubert Wydra oraz Karol Kuter to youtuberzy o nazwach Doknes i Dealereq. Chłopcy są szczęśliwą parą już od kilku dobrych miesięcy, ale od pewnego czasu z Karolem jest coś nie tak - miewa wahania nastroju. Raz jest miłym, świetnym chłopakiem - a inny...