Chapter 89

244 27 7
                                    

Na starcie chciałabym zrobić małą reklamę jak w telewizji ale będzie troche upośledzona bo moja :3

Idziesz do sklepu?
Chcesz kupić komputer?
Acer to najgorsze rozwiązanie dla Ciebie!
Marzysz o graniu w gry?
Oglądaniu YT?
Marzysz o jakimkolwiek korzystaniu z komputera?
Przy tym wspaniałym gównie możesz te marzenia wyebać do śmieci! --> \__/ (kosz na marzenia)
Komputery firmy Acer! O to jak w zarombisty sposób wyebać 1316 zł!
Acer! Polecam baardzo gorąco prosto z wnętrza mojego jelita grubego :3

Cholera po co ja to kupiłam.. Czy jak mam gwarancje i oddam to mi wszystkie pieniądze oddadzą?...

Anyway, przyszliście tu po rozdział. Get it!

Karol pov.
- Nareszcie! - westchnął Hubert parkując przed naszym mieszkaniem. Właśnie dojechaliśmy do domu. Przed tym musieliśmy jeszcze przejść się pod bazę po Camaro, ponieważ stało tam jeszcze przed naszą wycieczką do bunkra.

Podpierając się o ścianę otworzyłem drzwi kluczem, po czym weszliśmy do środka mało się nie wypierdzielając ze zmęczenia. Może nie była to najbardziej męcząca przygoda w naszym życiu, ale zmęczyła nas mentalnie, co w zupełności wystarczy.
Z trudem dowlekliśmy się do kanapy, na którą od razu padliśmy.

- Cieszę się że już jestem w domu.. Z daleka od tego miejsca...- powiedział blondyn.

- Hej.. Nie martw się. To już się więcej nie powtórzy.. - próbowałem go pocieszyć. To straszne że blondynek tak bardzo to jeszcze przeżywa. Ja sam powinienem bać się wychodzenia z domu, a jedyne czego teraz się po tym boję to zupełnie ciemne pomieszczenia. Wystarczy że włączę lampkę i strach jak na zawołanie po prostu znika. Hubiego za to dręczą wspomnienia. Wspomnień nie da się tak po prostu przegonić nawet najjaśniejszym światłem..

- To się w ogóle nigdy nie powinno wydarzyć.. - szepnął chłopak zwijając swoje ciało w kulkę. Widziałem że do jego oczu napłynęły łzy.

- Ale się wydarzyło. Tego co się wydarzyło już nie zmienisz. Dlatego przeszłość musi zostać przeszłością. Z tym już nie da się nic zrobić. Trzeba się z tym pogodzić i iść dalej - powiedziałem obejmując go. Blondynek położył głowę na moim ramieniu.

- Masz rację - westchnął pociągając nosem.
- Ale czasem trudno jest tak po prostu zapomnieć - dodał zamykając oczy. Moja dłoń powędrowała na jego plecy.

- Wiem.. - szepnąłem delikatnie go masując.
- Dla mnie też to nie było łatwe. Te godziny.. Dni.. Kiedy byłem przywiązany do łóżka.. W totalnej ciemności.. Ale potem przyszedłeś po mnie. Zabrałeś mnie stamtąd. Zajmowałeś się mną do momentu, póki nie wydobrzałem. Poczułem że mogę na ciebie liczyć. Pomimo tego że jesteś młodszy i słabszy, czułem twoją troskę i już się nie bałem. Znowu byliśmy razem. Tylko to się liczyło - mówiłem. Poczułem jak chłopak się uspokaja.

- Musiałem to zrobić.. - powiedział cicho.
- Ale nie zrobiłem tego sam - dodał.

- Oczywiście że nie - uśmiechnąłem się na wspomnienie naszych przyjaciół, którzy wiele dla mnie ryzykowali. O takich prawdziwych przyjaciół jest już ciężko.

- Michał zachowuje się dziwnie.. - powiedział nagle Hubert.

- Masz rację.. Nawet bardzo dziwnie.. - zamyśliłem się.
- Nigdy bym nie pomyślał że mógłby zachowywać się tak.. Lodowato.. Jakby nie miał serca.. Albo jakby je miał, ale byłoby skute lodem.. A wszystkie uczucia zostały zamarznięte w środku bez możliwości wyjścia na powierzchnię - powiedziałem po chwili.

Dwa Oblicza Karola//DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz