good morning fool
- 🍁 -
Chenle obudził się na podłodze w jednym z pokoi w motelu znajdującego się przy barze. Podniósł się do siadu i rozejrzał się po pomieszczeniu, gdzie doliczył się wszystkich przyjaciół, z którymi spędził poprzedni wieczór i noc, jakkolwiek by to brzmiało. Wszyscy jeszcze spali, a to dało Chinczykowi wolną rękę do zajęcia łazienki. Wstał i zakręciło mu się w głowie, dlatego przytrzymując się mało stabilnej komody starał się złapać ostrość i uspokoić za szybko wirujący świat.
Starając się nie nadepnąć na nikogo udało mu się trafić do pomieszczenia, w którym mógł zaspokoić swoje potrzeby fizjologiczne. Następnie stanął przed troszkę pękniętym i lekko porysowanym lustrem i myjąc ręce spojrzał w swe odbicie, następnie przemywając twarz. Wytarł się w swoją własną koszulę, po czym planował opuścić łazienkę. Otworzył drzwi, którymi prawie uderzył Renjuna i sam zaskoczony jego obecnością odskoczył do tyłu i po chwili się zaśmiał. Będąc szczerym spodziewał się, że starszy pójdzie w jego ślady, jednak ten cały czas miał niezmiennie poważny wyraz twarzy.
- Co jest Injunnie? Coś się stało? - spytał widocznie zmartwiony. Naprawdę myślał, że usłyszy za chwilę jakąś tragiczną wiadomość.
Za nic w świecie nie przypuszczałby, że Huang tak po prostu pchnie go z powrotem do małego pomieszczenia, po czym sam tam wejdzie i zamknie za sobą drzwi. A tak się właśnie stało.
- Co ty znowu odwalasz? Co chcesz osiągnąć? - spytał sfrustrowany brunet, zaszczycając młodszego swoim spojrzeniem.
- O co ci chodzi? Co znowu zrobiłem? - odpowiedział pytająco, nie rozumiejąc jego zarzutów.
- No tak, oczywiście nic nie pamiętasz - starszy prychnął pod nosem. - Po cholerę znowu pchasz się w to gówno? - jego ton był stabilny i pewny siebie jak zazwyczaj, jednak starał się nie podnosić głosu, aby nie obudzić reszty śpiących przyjaciół. - Wiedziałeś z czym się wiąże przyjście do tego klubu, a jednak zdecydowałeś się tu przyjść i w rzeczy samej nie zrobiłbym ci teraz awantury, gdybyś tylko nie rozmawiał z tym pieprzonym Yan Anem i potrafił się kontrolować. Czy ty możesz czasami posłużyć się tym cholernym rozumem? - Huang Renjun nie używał takich słów, jednak istotnie musiał zareagować i przemówić młodszemu do rozumu.
Bo kto inny by miał to zrobić?
Chenle milczał. Podczas wywodu przyjaciela w jego głowie wykreowały się przebłyski z wczorajszego wieczoru. Widział swoją rozmowę z Yan Anem w toalecie, widział alkohol, który w siebie wlewał i widział bliskość swojego ciała z innym ciałem.
A to zdecydowanie nie było ciało jego chłopaka, który rzecz jasna nie spał całą noc, a teraz słyszał całą ich rozmowę.
- 🍁 -
a/n: ogólnie rozdziałów nie było, bo sobie spędzałam na lepsze dni mojego życia z najcudownieszją osobą jaką dane mi było poznać, ale już wracam, hej.
19/07/20
CZYTASZ
˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢ
Fanfic▹ zakończone ◃ » jak powiedzieć komuś, kogo zniszczyłeś, że wciąż go kochasz, nie niszcząc go przy tym jeszcze bardziej? school!au [chensung] ;nct nie istnieje; wiek bohaterów zmieniony; angst; slash:boyxboy; songfic; ((plot bunny)) 🍁 akt I - 1...