lost
- 🍁 -
Zabawa trwała w najlepsze zarówno dla Chenle jak i dla Jisunga. Oczywiście wszystko do czasu.
Starszy stanął w bezruchu, kiedy wypatrzył tego drugiego, a ich spojrzenia się spotkały. Koreańczyk odwrócił się wtedy z powrotem do swoich znajomych, starając się wyglądać jak najbardziej naturalnie. Nie chciał krzywdzić Chenle, ale też nie miał zamiaru wdawać się z nim w jakąkolwiek rozmowę.
Zhong zauważył w jego oczach to coś, czego nie widział w nich od dawna i to chyba nazywało się szczęściem. Obserwował go pewną chwilę i dotarło do niego, że Jisung naprawdę dobrze się bawi. Bez niego.
Poszedł wtedy do kuchni, gdzie sięgnął po kolejną butelkę piwa, po czym usiadł przy wysepce. Otaczał go tłum ludzi, ale mimo to był sam.
I wiedział, że mu się należało.
Nie zasługiwał na nikogo i nawet brak towarzystwa Harveyego go nie zmartwił. Sam pogrążył się w myślach, czy jest jeszcze dla niego szansa. Czy jakimś sposobem cały wszechświat mógłby mu wybaczyć wszystkie błędy ostatniego niemalże miesiąca?
Oczywiście nie znał odpowiedzi na to pytanie, w przeciwieństwie do Jisunga. Był przekonany, że musi utrzymać dystans między nimi, a wtedy wszystko będzie prostsze.
Ewentualnie skomplikuje się jeszcze bardziej.
- 🍁 -
a/n: bardzo krótko dzisiaj, przepraszam.
i plak dlaczego to ma tyle wyświetleń.
19/08/21
![](https://img.wattpad.com/cover/193031557-288-k288814.jpg)
CZYTASZ
˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢ
Fanfiction▹ zakończone ◃ » jak powiedzieć komuś, kogo zniszczyłeś, że wciąż go kochasz, nie niszcząc go przy tym jeszcze bardziej? school!au [chensung] ;nct nie istnieje; wiek bohaterów zmieniony; angst; slash:boyxboy; songfic; ((plot bunny)) 🍁 akt I - 1...