066 × scena XIII część II

117 12 36
                                        

oops...

- 🍁🍁 -

Żadne z nich chyba nie do końca wiedziało jak to się stało. Nie wiedzieli, co ich popchnęło do takiego ruchu, jakimi uczuciami się kierowali i całe zdarzenie było po prostu dziwne, ale w ich ciałach pojawiło się coś nowego. Jakby inne ziarenko, które za nic w świecie nie mogło wykiełkować.

Jisung był akurat w toalecie. Po raz kolejny przemywał twarz lodowatą wodą, jednak w jego głowie ciągle malował się obrazek, kiedy muskał wargami te należące do Yiren. Szczerze nie wiedział jak powinien się teraz zachować, bo naprawdę nie chciał tracić przyjaciółki, a tym bardziej psuć jej związku. Zwłaszcza, że nie czuł do niej romantycznej miłości, a jedynie przyjacielską sympatię.

Karcił się w myślach za to, że nie potrafił myśleć trzeźwo i naprawdę chciał spoliczkować się wielokrotnie. Ten pocałunek nie powinien mieć miejsca, jednak jeszcze nie wynaleziono podróży w czasie i ani on, ani ona, nie mogli tego wymazać.

Ich dusze zostały splamione i nie spiorą tej palmy żadną pokutą.

W rzeczy samej Jisung mógł się nie przejmować, jednak naprawdę lubił Yiren i była ona jedną z tych osób, które były dla niego ważne. Nie chciał jej cierpienia, a gdyby Xukun dowiedział się o całym zdarzeniu, z pewnością by z nią zerwał. A Yiren zdecydowanie była w nim zakochana po uszy i zaczęła gubić się we własnych czynach.

Podobnie jak jej przyjaciel stała teraz przed lustrem w łazience i wpatrywała się w swoje odbicie. Widziała rozmazany makijaż na swojej twarzy jak przez mgłę, ponieważ łzy zamykały jej pole widzenia.

Czuła obrzydzenie do swojej osoby i nienawidziła swojego anioła stróża, który postanowił wyjść na przerwę. Rozczochrana zaczęła niemal wyrywać sobie włosy z głowy i szukała odpowiedzi na jedno, bardzo ważne w aktualnej chwili pytanie.

Co powinna zrobić?

-  🍁🍁 -

a/n: słuchajcie, w następnym będzie jazda jak ma roller coasterze trochę.

19/10/22

˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz