unseen realities
- 🍁🍁 -
Nie miał pojęcia, że ból może mieć tyle odmian, tyle smaków, że może wyżerać, palić, pulsować i kłuć. Nie zdawał sobie sprawy, że jeszcze w tym życiu będzie czuć tyle nieprzyjemnych emocji, które tylko potęgowały się kiedy starał się zbliżyć do swojego byłego chłopaka.
Zhong Chenle był po prostu kretynem i aktualnie zdawał sobie z tego sprawę.
Mijały dni, tygodnie, miesiące, w rzeczy samej koniec roku szkolnego był tuż za pasem, a on dalej nie potrafił przyjąć do wiadomości, że Park Jisung nie jest już jego. Chociaż może właściwie nigdy nie był, bo w końcu był człowiekiem i tak przedmiotowe traktowanie nie było w porządku.
Starał się przez ten cały czas. Próbował zgasić swoje uczucia do młodszego, paradoksalnie chcąc naprawić ich relację. Nie raz zostawiał kwiaty w jego szkolnej szafce, do której młodszy dalej nie zmienił kodu, jakim była data ich pierwszej nieoficjalnej randki, co dawało mu zbędną nadzieję. Odwiedzał kwiaciarnię, w której pracował Koreańczyk, częściej niż potrzebował. Rezygnował z treningów koszykówki, żeby go odprowadzić do szkoły tańca lub przychodził do niego zaraz po próbach, żeby zabrać go na lody przy ulubionych fontannach.
Jisung sam starał się to przerwać. Na początku nawet mu się to udawało, jednak wszystko było po prostu za bardzo odczuwalne i mimowolnie podobało mu się to. Jednak dalej zachowywał dystans, ponieważ w głowie wciąż miał wszystkie wydarzenia z tamtego czasu.
Dzięki temu młody Koreańczyk stał się w jakimś sensie silniejszy, co było raczej dobre.
W końcu ścieżki życia nie mogą być wiecznie usłane różami, bo wszystkie rośliny kiedyś więdną.
- 🍁🍁 -
a/n: mam taki superior pomysł na cringe książkę z nct, że to hit i waham sb czy ją pisać czy nie plak.
19/09/07
CZYTASZ
˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢ
Fanfic▹ zakończone ◃ » jak powiedzieć komuś, kogo zniszczyłeś, że wciąż go kochasz, nie niszcząc go przy tym jeszcze bardziej? school!au [chensung] ;nct nie istnieje; wiek bohaterów zmieniony; angst; slash:boyxboy; songfic; ((plot bunny)) 🍁 akt I - 1...
