open your mind before your mouth
- 🍁 -
Zadowoleni zeszli ze sceny. Podeszli do grupki ludzi, która stała kilka metrów dalej. Jisung poza trenerem wypatrzył tam Xukuna, Yenę, Yuri, a nawet Renjuna i Jaemina.
Czyli jednak Chenle się nie zjawił.
Po krótkiej rozmowie opuścili towarzystwo nauczyciela i postanowili udać się do kawiarni, aby celebrować ich świetny występ. Nawet jeśli nie wiedzieli czy tak naprawdę udało im się zostać szczęśliwcami, którzy zakwalifikują się na szkolenie, ponieważ wyniki mieli otrzymać do trzech tygodni, za pomocą drogi listowej.
Jisung i Yiren poszli się przebrać, a kilkanaście minut później byli już na zewnątrz. Wszyscy śmiali się i cieszyli przez całą drogę, nie wliczając w to Parka. Zastanawiał się, dlaczego Chenle nie przyszedł i naprawdę zaczął się o niego martwić. Chwilę później to zmartwienie odeszło, kiedy wszedł na telefonie w powiadomienie z instagrama, a jego oczom ukazało się nowe zdjęcie jego chłopaka z Cantwellem.
Sam Jisung nie wiedział jakie uczucie wypełnia jego ciało. Minęła chwila, zanim zablokował telefon i schował go do kieszeni, zakładając tym samym uśmiech na twarz. Postanowił dobrze spędzić ten czas, a z Chenle porozmawia przy najbliższej okazji.
Grupka weszła do kawiarni, a na wejściu już przywitał ich Yangyang, machając im zza lady. Zajęli stolik, potem Xukun złożył ich zamówienie i zaczęli rozmowę na mało ważne, a jednak tak ciekawe tematy. W trakcie rozmowy starszy z braci Zhong przyniósł im ich napoje, pytając dwójkę tancerzy jak im poszło. Porozmawiał chwilkę, po czym wrócił do pracy.
W międzyczasie Renjun i Jaemin ulotnili się do domu, a niedługo po nich Yiren i Xukun opuścili towarzystwo.
- Dlaczego jesteś smutny Jisungie? Chodzi o Chenle? - spytała Yena, kiedy Yuri udała się do toalety i zostali sam na sam. Chłopiec pokiwał twierdząco głową.
- Wiesz, to było dla mnie naprawdę ważne, a on w tym czasie szlaja się z tym typem i nawet nie wiem co robią - odpowiedział dość cicho. Przyjaciółka przesiadła się na miejsce obok niego i zamknęła go w szczelnym uścisku.
Trwali tak chwilę i nawet nie zauważyli, kiedy obok nich stanął Chenle.
- Co tu się, kurwa, odpierdala? - dwójka przyjaciół zwróciła na niego swoją uwagę, kiedy Chińczyk szarpnął dziewczynę za ramię. - Więc w ten sposób teraz spędzasz czas, tak? - powiedział nieco zbyt głośno, a ani Jisung, ani Yena nie wiedzieli jak zareagować.
W tym samym czasie do stolika wróciła Yuri, która ochoczo chciała przywitać się z Chińczykiem i wystawiła rękę w jego stronę. Ten ją natychmiastowo odtrącił, w taki sposób, że Koreanka oberwała w twarz.
- Więc bawisz się nawet z dwiema? - zapytał retoryczne i zaśmiał się pod nosem. Yena od razu poderwała się z miejsca i prędko znalazła się obok swojej dziewczynki, a do całego zamieszania dołączył się starszy Zhong.
- Wyjdź i się uspokój - powiedział, wskazując na drzwi.
- Nie. Najpierw niech mi to wyjaśni - powiedział stanowczo, patrząc na Jisunga, który wstał ze swojego miejsca.
- Ja mam ci wyjaśniać? - odezwał się wstając, zarzucając sportową torbę na ramię. - To ty mnie wystawiłeś. Wiedziałeś, że ten dzień jest dla mnie ważny, a jednak wolałeś to olać - Park spojrzał przez ułamek sekundy na stojącego kilka metrów dalej Cantwella. - A teraz jeszcze chcesz się awanturować o to, że spędzam czas z przyjaciółkami. Wiesz co, dziękuję ci bardzo, ale nie potrzebuję takiego czegoś.
Jisung wyszedł z lokalu. Do jego oczu napłynęło kilka łez. Prawda była taka, że potrzebował Chenle i to cholernie bardzo. Nawet jeśli nie wiedział o co mu chodziło chwilę temu, chciał się zwyczajnie do niego przytulić i opowiedzieć mu o całym przesłuchaniu.
Yena i Yuri powiedziały kilka nieprzyjemnych słów do młodszego Zhonga na odchodne, nawet jeśli widziały go pierwszy raz w życiu, po czym rownież opuściły lokal.
Wtedy na twarzy Harveyego pojawił się kpiąco zadowolony uśmiech.
A Yangyang próbował zrozumieć wszystko, co chwilę temu się tutaj wydarzyło.
- 🍁 -
a/n: to najdłuższy póki co rozdział tutaj i dodaje to wcześniej, żebyście po comebacku nie czytali notki na miliard słów o tym jak bardzo kocham chenle i jak bardzo martwię się o jeno.
bo dzisiaj wyszło za dużo dobrych piosenek i jeszcze ruann wali mi taeserami po mordzie.
powiem jeszcze tylko, że dzisiaj jest ważny dla mnie dzień, dlatego planuje coś na dzisiaj, dlatego jeśli jesteście ciekawi to polecam śledzić dzisiaj mój profilek.
19/07/25
CZYTASZ
˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢ
Fanfic▹ zakończone ◃ » jak powiedzieć komuś, kogo zniszczyłeś, że wciąż go kochasz, nie niszcząc go przy tym jeszcze bardziej? school!au [chensung] ;nct nie istnieje; wiek bohaterów zmieniony; angst; slash:boyxboy; songfic; ((plot bunny)) 🍁 akt I - 1...