087 × scena XXIX część II

89 9 22
                                    

everything will be okay

- 🍁🍁 -

- Naprawdę Chenle, nie wiem jak ci dziękować - powtórzyła kobieta po raz kolejny, przytulającdo siebie młodego Chińczyka. - Na pewno nie chcesz zostać? Jisung z pewnością chciałby cię zobaczyć, kiedy się obudzi.

- Tak będzie lepiej - odpowiedział, odsuwając się pół kroku dalej i posłał jej lekki uśmiech. - W ostatnim czasie sporo namieszałem i nie chciałbym zepsuć wszystkiego jeszcze bardziej - dodał, widząc pytający wyraz na twarzy kobiety.

- Jesteś naprawdę cudownym chłopcem, Chenle. Nie dziwię się, dlaczego mój syn się w tobie zakochał - powiedziała, a Chińczyk próbował nie wybuchnąć śmiechem. Kobieta była w tak wielkim błędzie, że chłopiec nie potrafił nawet spojrzeć w jej oczy. Wiedział, że powinien błagać ją o wybaczenie, w końcu stał się taki sam jak ojciec Koreańczyka. A zdecydowanie nie chciał być jak on. - Pozdrów rodziców i brata. Jak wrócimy do Szanghaju, zapraszam was wszystkich na wspólny obiad.

- Dobrze - uśmiechnął się do niej. - I naprawdę przepraszam, że nie mogę zostać.

- Spokojnie - odezwała się, mierzwiąc jego włosy. - Napiszę do ciebie od razu jak się obudzi.

- 🍁🍁 -

a/n: ja wiem, że ostatnio wieje nudą.

19/12/23

˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz