meeting?
- 🍁🍁 -
W słuchawkach ponownie leciała ich piosenka, ale tym razem Jisung nie oglądał ich wspólnych zdjęć. Wracał z parku Yanzhong i długo zastanawiał się, czy jego postępowanie jest dobre.
Wahał się idąc pod szpital, w którym podobno przebywał Chenle i jak wcześniej wiedział co chce mu powiedzieć, tak teraz nie wiedział nawet jak powinien się przywitać. Świadomość, że nie jest z nim wszystko w porządku zbiła go z tropu i nie liczył już dni, które spędził na myśleniu o tym jak mu pomóc.
Jisung był młody i normalnym było to, że nie wiedział co mógłby zrobić, zwłaszcza, że jego relacja z Chińczykiem była bardzo niestabilna i żaden z nich tak naprawdę nie wiedział na czym stoi.
Wziął głęboki oddech podchodząc bliżej bramy. Musiał to zrobić. Jeśli wszystko co usłyszał i zobaczył było prawdziwe - musiał.
Jednak po kilkunastu kolejnych minutach cała sytuacja przytłoczyła go ewidentnie za bardzo. Sam nie wiedział dlaczego, ale nagle się rozpłakał. Wyszeptał ciche "przepraszam", chociaż nikogo nie było w pobliżu, a Chenle, do którego to kierował, z pewnością tego nie słyszał.
Zrezygnowany i jednocześnie zawiedziony sam sobą odszedł, kierując się z powrotem do domu.
- 🍁🍁 -
19/12/27
CZYTASZ
˚habromania˚ ᶻᶜˡ⁺ᵖʲˢ
Fanfiction▹ zakończone ◃ » jak powiedzieć komuś, kogo zniszczyłeś, że wciąż go kochasz, nie niszcząc go przy tym jeszcze bardziej? school!au [chensung] ;nct nie istnieje; wiek bohaterów zmieniony; angst; slash:boyxboy; songfic; ((plot bunny)) 🍁 akt I - 1...