# W trakcie pandemii dzieci się nudzą.

422 27 44
                                    

Czyli: polecanka około kulturowa na trudne czasy.

Większość z was ma teraz wolne i siedzi w domach (a przynajmniej mam taką nadzieję!) więc postanowiłam podzielić się z wami krótką listą rzeczy, które można obejrzeć, zrobić, czy zjeść

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Większość z was ma teraz wolne i siedzi w domach (a przynajmniej mam taką nadzieję!) więc postanowiłam podzielić się z wami krótką listą rzeczy, które można obejrzeć, zrobić, czy zjeść.
Ja na szczęście od dziś też już nie muszę jeździć do pracy przez najbliższe dwa tygodnie, więc mam nadzieję, że dobrze to wpłynie na moje pisarskie i czytelnicze plany. 

W związku z tym postanowiłam polecić wam kilka rzeczy, które możecie zrobić w trakcie siedzenia w domu. 

Filmy:

To nie będzie tak, że będę wam polecać same rzeczy związane z apokalipsą, ale pewnie będzie to większość. Takie czasy. Więc, jak kilka dni temu usłyszałam, że mój znajomy nigdy nie widział tej produkcji, musiałam się nią podzielić.

World War Z jest filmem absolutnie przepysznym. Jak wiecie, nie oglądam horrorów, więc już na tym etapie powinniście się domyślić, że nie jest to klasyczny straszak. Oczywiście mamy tu do czynienia z apokalipsą zombie, więc kilka jumpscarów się znajdzie, ale jak ja je przeżyłam, to wy też dacie radę. To raczej thriller z elementami przetrwania, który trzyma w napięciu od samego początku.

Jeden z moich klasyków, do których wracam regularnie. A teraz, jak zaczął podobać mi się Brad Pitt, to film ma zdecydowaną wartość dodaną. Poza tym cała produkcja ma naprawdę ciekawy twist na końcu z rozwiązaniem, więc jeśli nie znacie, to poznajcie.

Dostępny na Netflix, Player, iTunes, Chili, Rakuten.

I znów apokalipsa! A raczej postapo. Tylko tutaj nie mamy zombie, czy strasznej choroby, a raczej to, co nas czeka, jak się nie ogarniemy z globalnym ociepleniem. Więc też radośnie. Dobra, żarty na bok i skupmy się na tym, co najważniejsze w Mad Max: Fury Road - czyli czysta dobra zabawa!

Cholera, jak ten film totalnie dostarcza na absolutnie wszystkich poziomach. Fabuła jest prościutka i wręcz pretekstowa, ale ogląda się to jak najpiękniejszy spektakl, idealny koncert wizualiów i dźwięku. Jedna z produkcji, które marzę całym sercem, by obejrzeć w IMAX, ale na razie idealnie sprawdza się również na mniejszym ekranie. Czysta przyjemność i uczta dla oczu.

Wcale nie dlatego, że George Miller skomponował obsadę z samym przepięknych ludzi...

Dostępny na: iTunes, Chili, Rakuten.

totalnie nieobiektywnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz