Ⓢ Młody Papież - wpis gościnny

187 12 11
                                    

Czyli: wybacz mi Ojcze bo zgrzeszyłam.

Wpis gościny - all credit to AnnaDowneyJr
U niej na profilu znajdziecie też więcej jej recenzji!

Oglądam mnóstwo filmów i seriali, większość z nich jest po prostu dobra. Zapada mi w pamięć jakoś na dłużej, ale niewiele jest produkcji, które totalnie mnie zaczarują i gdybym tylko mogła, gdyby tylko czas nie upływał, stał w miejscu, to oglądałabym je bez przerwy.

Jedną z tych produkcji jest właśnie "Młody Papież".

Może trochę o fabule, ale oczywiście bez spoilerów.

Głównym bohaterem jak wskazuje tytuł, jest młody człowiek, który jest pierwszym amerykańskim papieżem.

Chciałabym jeszcze dodać, że fabuła jest czystą fikcją i nie jest oparta na życiu żadnego z papieży, jakich do tej pory miał Watykan.

Lenny Belardo przyjął imię Piusa XIII, pośród wszystkich biskupów, kardynałów jest najbardziej tajemniczą postacią i do końca nie mamy pojęcia, co nim kieruje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lenny Belardo przyjął imię Piusa XIII, pośród wszystkich biskupów, kardynałów jest najbardziej tajemniczą postacią i do końca nie mamy pojęcia, co nim kieruje.

Wiara?

To według mnie tylko taki początek. Wiadomo, że skoro został papieżem, musiał być osobą wierzącą, bo przecież oddał swoje życie Bogu. Więc to wszystko jest całkiem jasne.

Później z każdym odcinkiem, (a jest ich tylko dziesięć, nad czym ubolewam), widzimy, jak nasz bohater zmienia się. Właściwie stwierdzenie "zmienia się" jest trochę zbyt proste, w przypadku jak nasz bohater się rozwija. Właściwie wypadałoby po prostu obejrzeć tę historię, tak by każdy z nas zinterpretował jego intencje na swój sposób i jedni będą wkurzeni, tak jak ja przez pierwsze dwa odcinki, a drudzy będą zakochani w tym bohaterze od samego początku.

Tak! Na początku ta cała święta otoczka, w jakiej pływał Pius XIII była dla mnie nie do zniesienia. Wypadałoby tutaj zaznaczyć, że jestem osobą niewierzącą i niektóre jego zachowania były dla mnie trochę niezrozumiałe, trochę denerwujące. Oczywiście nic nie mam do osób, które wierzą, akceptuję to w pełni. Tylko ja oglądając to, musiałam trochę zmienić myślenie, ich wiara w moich oczach jest trochę jak świat fantastyczny, gdzie mamy nadludzkich bohaterów. We "Władcy Pierścieni" mamy elfy czy krasnoludy, które w rzeczywistości nie istnieją. Czy nawet biorąc pod uwagę jakąkolwiek mitologię, to fikcja, czym dla mnie jest też wiara Katolicka.

Wracając do serialu. W kolejnych odcinkach zaczęłam rozumieć Lenny'ego, dlaczego był takim trochę zimnym draniem, który na pierwszy rzut oka stawiał na piedestale nie wiarę, lecz samą władzę, jaką zdobył, zostając głową państwa katolickiego. Wszystkie jego decyzje i uczynki w oczach kardynałów i biskupów były niedorzeczne i niezrozumiałe.

Choć mnie tam się podobało, jak rozstawia wszystkich po kątach, jak uważa się za samego Boga i wykorzystuje swoją pozycję na pokazaniu swojego sprytu, inteligencji, cholernej przebiegłości.

Choć mnie tam się podobało, jak rozstawia wszystkich po kątach, jak uważa się za samego Boga i wykorzystuje swoją pozycję na pokazaniu swojego sprytu, inteligencji, cholernej przebiegłości

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Może dość o samym bohaterze. Przejdźmy do aktora, który wcielił się w młodego papieża.

Jude Law wypada w tym serialu rewelacyjnie! Widać, że czuje się w tej roli bardzo dobrze i przede wszystkim rozumie swojego bohatera, przez co gra naprawdę fenomenalnie. Od samego początku, kiedy zaczęłam interesować się Judem, wiedziałam, że to dobry aktor, któremu można pozazdrościć talentu. I jak po filmie "Król Artur, Legenda Miecza" gdzie wcielił się w złego wuja tytułowego bohatera, byłam nim mocno zachwycona, tak po tym serialu nie mam słów, po prostu biję brawa i składam pokłony.

Moja ocena do ulubionych aktorów nigdy nie będzie obiektywna, bo skoro go uwielbiam, to moje serduszko nie dostrzega niektórych błędów, które może widzą inni. Jednak chyba o to chodzi w posiadaniu ulubionych aktorów, wracając....

Trochę o jego urodzie. Czasami to jak On dobrze wygląda, wydaje się aż niemożliwe.

Chyba czas na trochę sprzecznych emocji, jakie wywołał u mnie ten serial.

Oglądam coś o papieżu o człowieku, który jest niedostępny dla kobiet w erotyczny sposób. Ale! Kiedy widzę jak siedzi w konfesjonale i pali papierosa z cholerną gracją, to nie myślę o niczym innym jak po prostu czymś erotycznym. Czymś, co w mojej głowie totalnie mnie podnieca.

Ale to moje obserwacje, nikt nie powiedział, że jestem normalna.

Cały serial czekałam trochę na jakiś skandal, związany z kobietą, ale to nie jest tego typu produkcja. Tu mamy po prostu obraz głębokiej wiary i nie ma miejsca na żaden romans od strony samego papieża.

Jednak są sceny w których, bohaterowie drugoplanowi, będący oddani kościołowi ulegają pokusom. Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się po cholerę im ten przeklęty celibat, świat byłby piękniejszy, gdyby każdy mógł mieć rodziny i chyba rodzina nie przeszkadza w wierze?

 Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się po cholerę im ten przeklęty celibat, świat byłby piękniejszy, gdyby każdy mógł mieć rodziny i chyba rodzina nie przeszkadza w wierze?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podsumowując:

Bardzo zachęcam Was do obejrzenia tego serialu. To takie moje top ten, gdzie ten serial jest właściwie na jakimś drugim, trzecim miejscu. I jak napalona czekam na drugi sezon, o którym wiadomo tylko tyle, że go kręcą i będzie nosił tytuł Nowy Papież. Wciąż jednak będzie w nim Jude, co pociesza mnie mimo tego, jaką sceną zakończył się ostatni odcinek tego sezonu.

Recenzję napisała moja droga AnnaDowneyJr i zapraszam was serdecznie na jej profil, gdzie znajdziecie dużo dobrego. I mogę was zapewnić, że dobre rzeczy się też tam tworzą.

Ode mnie chciałabym dodać tylko, że powyższy serial ma obłędnie zrealizowane zdjęcia. To jest po prostu uczta dla oczu, a całość dostępna jest na HBO GO.

totalnie nieobiektywnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz