Wieść o kłótni Harry'ego z Ronem i Hermioną rozeszła się lotem błyskawicy po całej szkole. Chłopak nic sobie z tego nie robił, skutecznie ignorując spojrzenia uczniów. Silver szła dumnie obok niego, a Erin trzymała go za rękę, dając do zrozumienia, że plotki o ich związku są prawdą. Idąc na zielarstwo, w sercu Furii rozlało się ciepło, kiedy Neville normalnie się z nim przywitał, jakby żadnej zamiany domu nie było. Po lekcjach rozeszli się w różne strony, gdyż Harry musiał iść do Snape'a. Zapukał do drzwi jego gabinetu spokojniejszy niż zwykle, kiedy to robił.
— Wejść.
Wszedł do środka, by następnie przywitać się z profesorem, który nakazał mu usiąść na wskazanym krześle.
— W związku ze zmianami, jakie zaszły, musimy jeszcze raz omówić sprawę dotyczącą Bitwy Myśli. Założysz na swoje łóżko zaklęcie alarmujące i wyciszające. Dostanę się do twojego dormitorium przez kominek, który jest połączony z moim gabinetem. Nie wywoła to wielkiego zamieszania, jakby to było w Gryffindorze.
— Co z Malfoyem i Zabinim? — odparł z takim samym spokojem jak nauczyciel.
— Na razie nie muszą nic wiedzieć, dopóki sami się nie zorientują, że coś jest nie tak. Z tego, co się domyślam, wynika, że nie chcesz im o tym mówić. Na dłuższą metę może to być dość kłopotliwe, więc mam nadzieję, że jakoś się dogadacie. Jutro na lekcji wlepię ci szlaban. Trzy razy w tygodniu w ciągu miesiąca, więc zrób coś, przez co na to zasłużysz. W tym czasie odbędą się lekcje magii umysłu. Jest to przykrywka, żeby nikt niczego nie podejrzewał, łącznie z Dumbledorem, zrozumiano?
— Tak, profesorze.
— Rzekomo wezwałem cię w sprawie zmiany domu, gdyby ktoś pytał. Możesz iść.
Już był przy drzwiach, gdy mężczyzna rzekł jeszcze:
— Potter.
Odwrócił się.
— Tak?
— Nie próbuj zhańbić domu, bo Bitwa Myśli w porównaniu z tym, co ci zrobię, będzie niczym.
Furia nie mógł powstrzymać uniesienia kącika ust w górę.
— Nie ma obawy, profesorze.
***
Kiedy wrócił do dormitorium odprowadzony spojrzeniami Ślizgonów, padł na łóżko, a następnie sięgnął po komórkę, by sprawdzić, czy Łapa odpisał na smsa. Odpowiedź czekała na niego od samego rana. No nie gadaj, że jesteś w Slytherinie! Harry wywrócił oczami z rozbawieniem. No chyba nie myślisz, że Malfoy i Zabini trafili do Gryffindoru? Sms zwrotny przyszedł dość szybko. Dzisiaj o 19 w Pokoju Życzeń. Odpisał okay, zagryzając dolną wargę. Jak Syriusz zareaguje na to, że trafił do Slytherinu? Z smsa nie potrafił wyczytać jego emocji. Odłożył te myśli na bok. Gdy się spotkają, wszystko się okaże. Nie wiedział, co ze sobą zrobić. Silver zaszyła się w swoim dormitorium, Erin miała numerologię. W pokoju wspólnym nie miał ochoty siedzieć, gdyż praktycznie nikogo tam nie znał. Uśmiechnął się lekko i włożył słuchawki w uszy.
— ... We're building it up to break it back down. We're building it up to burn it down. We can't wait to burn it to the ground...*
Nad sobą wyczarował tabliczkę, którą przyczepił do baldachimu. Z diabelskim uśmiechem zaczął po niej pisać różdżką. Jego współlokatorzy pojawili się jakieś pół godziny później wraz z Tobym i Teodorem. Nie wdawali się ze sobą w dyskusję i nie zwracali na siebie uwagi, dopóki drzwi nie otworzyły się z hukiem.
CZYTASZ
Bitwa Myśli/Instynkt Mordercy
FanficTOM I - BITWA MYŚLI (43 rozdziały +prolog) TOM II - INSTYNKT MORDERCY (54 rozdziały +epilog) "Harry Potter i Bitwa Myśli" jest alternatywną wersją szóstej części Harry'ego Pottera. "Instynkt Mordercy" to kontynuacja Bitwy Myśli. W opowiadaniu mogą...