O rozmowie z Pansy myślał bardzo dużo. Zastanawiał się, co ma zrobić w tej sytuacji i jak pomóc rodzinie dziewczyny. Miał mieszane uczucia. Nigdy nie potrafili się dogadać, ale teraz Ślizgonka zwróciła się do niego z rozpaczliwą prośbą o pomoc. Wcześniej nie sądził, że jest tak przywiązana do rodziny, gdyż znał ją z innej strony. Miała Mroczny Znak, co znaczyło, że służyła Riddle'owi. Widział jednak jej wspomnienia, w których pokazała mu swój ból zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Bardzo przeżyła śmierć ojca i pragnęła się zemścić. Chcąc nie chcąc, musiał przyznać, że Parkinsonowie odwrócili się od Voldemorta. Ale cały czas nie wiedział, jak zapewnić ochronę jej rodzinie. Skorzystał z okazji, gdy był z Draconem sam na sam w dormitorium.
— Sądzisz, że Pansy mogła zmienić swoje nastawienie do Voldemorta po śmierci ojca?
Fortis zmarszczył brwi w zastanowieniu.
— Zawsze była przywiązana do rodziny. Z drugiej strony wiem, jak bardzo była zapatrzona w ideę Riddle'a — oznajmił. — Nie wiem, co mogłoby ją bardziej przekonać. Dlaczego pytasz?
— Prawie na kolanach mnie błagała o ochronę dla matki i brata — odpowiedział cicho.
Draco rozszerzył oczy zaskoczony. Odrzucił na bok książkę, którą czytał i wyprostował się jak struna.
— Pansy? Czemu potrzebują ochrony?
— Z tego, co powiedziała, wychodzi na to, że zdradzili Voldemorta i dlatego ich zaatakował. Ma Mroczny Znak — mruknął, przeczesując włosy dłonią.
— Więc jednak... Dlaczego jej nie wydałeś? — zdumiał się wyraźnie.
— Nie wydaje mi się, żeby dalej go popierała. Widziałem jej zachowanie i wspomnienia. Była zaślepiona gadaniną Riddle'a, ale teraz przejrzała na oczy. Czemu miałabym nie dać jej drugiej szansy?
Fortis przekrzywił lekko głowę.
— Sądzę, że masz rację, ale widzę, że czasami za bardzo wierzysz w ludzi. Obyś się kiedyś nie przeliczył, Furia.
Harry uśmiechnął się lekko.
— Syndrom bohatera.
Draco pokręcił głową z politowaniem, chociaż jego usta lekko drgnęły.
***
O całej sytuacji opowiedział Remusowi i Syriuszowi. Mężczyźni uważnie go wysłuchali, jednak nie byli zbyt przekonani do tego pomysłu, co nie było dziwne w najmniejszym stopniu.
— Nie lepiej powiedzieć o tym Dumbledore'owi? — rzekł Łapa.
— Przestań — mruknął Furia w odpowiedzi. — Wiem, że nie jesteście pewni. Zresztą, ja też nie jestem. Tristanowi wierzycie...
— Harry, Tristan to co innego — przerwał mu Syriusz.
— Tylko dlatego, że jest twoim kuzynem — skwitował bez ogródek. — Nie burz się. Powiedz, jaka jest inna różnica.
Wąchacz wypuścił ze świstem powietrze. Cóż, chłopak miał akurat w tym sporo racji.
— Chcesz użyć Fideliusa? — zapytał Remus.
— Nie wiem. Nie widzę innego wyjścia. Chodzi tylko o zabezpieczenie domu. Co mi szkodzi?
— Mamy szukać jakiegoś mieszkania?
Po chwili pokiwał głową.
— Jeśli Riddle ich złapie, to będzie tylko i wyłącznie ich wina. A ja nie będę miał wyrzutów sumienia.
CZYTASZ
Bitwa Myśli/Instynkt Mordercy
FanficTOM I - BITWA MYŚLI (43 rozdziały +prolog) TOM II - INSTYNKT MORDERCY (54 rozdziały +epilog) "Harry Potter i Bitwa Myśli" jest alternatywną wersją szóstej części Harry'ego Pottera. "Instynkt Mordercy" to kontynuacja Bitwy Myśli. W opowiadaniu mogą...