Ubrany w szatę wyjściową, którą kupił przed kilkoma dniami, pojawił się na Grimmauld Place 12. Silver wybrała mu odzienie w kolorze niemal czarnym, jednak z odcieniem ciemnego brązu. Pod nim miał białą koszulę z krawatem w barwie szaty oraz czarne spodnie. Uporządkował swoją czuprynę, poddając się woli fryzjerki. Kiedy włączyła golarkę, zaczął się trochę obawiać, ale efekt końcowy pozytywne go zaskoczył. Wycięła mu włosy przy skroniach i uszach, na środku pozostawiając dłuższy pas postawiony na żel. Kiedyś pewnie by się irytował, że widać bliznę, jednak po śmierci Voldemorta trochę przybladła i nie była już tak widoczna, jak wcześniej.
Wszedł do domu Syriusza, gdzie chrzestny zawiązywał krawat. Na twarzy pozostawił bardzo krótki zarost, a włosy znacznie skrócił.
— Wyrzuciły mnie, rozumiesz to? — poskarżył się Harry.
Łapa roześmiał się.
— A ty się dałeś?
— Byś widział rozwścieczoną Silver, to byś uciekał z piskiem.
— Oj, widziałem. — Pokręcił głową. — Wasza ostatnia awantura aż zatrzęsła całym domem. Podziwiam, że udało ci się wyjść cało i twardo nie odpuszczałeś.
Furia parsknął śmiechem. Tak, ich ostatnia kłótnia należała do tych najgłośniejszych i najostrzejszych.
— Co ta zazdrość robi z kobietami — zaśmiał się Łapa.
— Zdążyłem się przekonać — stwierdził z rozbawieniem.
Spotkał się z Blancą, ponieważ mieli do zrealizowania projekt na zajęcia z maskowania w parach. Silver weszła w niefortunnym momencie, gdy dzielili się zaklęciem, trzymając za ręce. Zinterpretowała to w zły sposób, a ponieważ nie znała Blanci, to nie wiedziała, że ruda jest jego znajomą z roku. Syriusz i Carmen, którzy przyszli razem z blondynką, byli świadkami sceny zazdrości na całe mieszkanie Harry'ego. Blanca patrzyła z widocznym przerażeniem na drzwi, za którymi dochodziło do awantury.
— Ostro — stwierdziła niepewnie.
— Wiesz, trochę mogło to dziwnie wyglądać na pierwszy rzut oka — rzekła Carmen.
— Ale co ja poradzę, że takie mamy wytyczne do zadana? — odparła.
— Nie przejmuj się. Trochę ochłonie i zobaczy, o co chodzi — powiedział Syriusz trochę rozbawiony reakcją Evelyn. — Nie wiedziałem, że z niej jest taka zazdrośnica — przyznał ze śmiechem, a Carmen zachichotała.
— Od tygodnia ci powtarzam, że mamy projekt w parach z maskowania i jestem z Blancą w parze! Tak, to jest właśnie ona, do cholery! — Harry wreszcie przekrzyczał dziewczynę.
— Jak to ona? — usłyszeli słaby głos Evelyn.
— Weszłaś w momencie, gdy dzieliliśmy się zaklęciem.
Cisza. Po chwili Silver pojawiła się w drzwiach.
— Merlinie, przepraszam — jęknęła w stronę rudowłosej.
— Ym... Okay — odparła.
— On mnie zabije — dodała pod nosem, zerkając na drzwi, za którymi stał Furia.
— Nic dziwnego — mruknął Syriusz z rozbawieniem, a Carmen trzasnęła go łokciem w brzuch.
Dziewczyna wróciła do Furii. Po chwili chłopak z niemrawą miną przyszedł do Blanci i powiedział, żeby kontynuowali. Łapa nie mógł powstrzymać chichotu, kiedy wychodzili z domu chłopaka, a Evelyn uderzała się w głowę książką, wyzywając się od idiotek.
CZYTASZ
Bitwa Myśli/Instynkt Mordercy
FanfictionTOM I - BITWA MYŚLI (43 rozdziały +prolog) TOM II - INSTYNKT MORDERCY (54 rozdziały +epilog) "Harry Potter i Bitwa Myśli" jest alternatywną wersją szóstej części Harry'ego Pottera. "Instynkt Mordercy" to kontynuacja Bitwy Myśli. W opowiadaniu mogą...