32

3.8K 83 9
                                    

Obudziliśmy się dopiero rano,znaczy ja się obudziłem bo Aniela jeszcze spała.
Postanowiłem być romantyczny i obudzić ją jakoś odmiennie.
Totalnie nie miałem pomysłu jak,ale po chwili wpadłem na pomysł taki jaki kiedyś ona mnie budziła,pocałunki od góry do dołu.
Zatrzymałem się na ustach.
Aniela otworzyła oczy i spytała : która godzina ?
Spojrzałem na telefon...
-12,chodź bo na 17 muszę cię gdzieś zabrać.
-A gdzie teraz idziemy ?
-Zjeść,jesteś głodna ?-spytałem wstając z niej.
-Tak,nie wiesz jak bardzo.
-Tylko wiesz musisz mnie zasponsorować,bo nie wziąłem pieniędzy...-przyznałem się.
-Luz.-odpowiedziała stając nad walizką,wywaliła z niej parę rzeczy,po czym poszła do toalety.
Wróciła z niej ubrana.
-Wiesz,że mogłaś się przebrać przy mnie prawda ?
-No wiem...
-No to czemu tego nie zrobiłaś-spytałem.
-Nie chciałam może ?
-Nie? a czemu ?-zaśmiałem się.
-Josh nie chciał.
-Nie jestem nim,chodź idziemy.
Poszliśmy na dół do baru (idk,nie wiem jak to nazwać)
-Zamów mi coś,idę do stolika.-powiedziała.
Pev.Aniela
Było mi duszno,nie wiedziałam czy mówić o tym Adrianowi...
Po chwili gdy przyszedł powiedział : Daj mi 100 zł.
Dałam mu je,a on poszedł zapłacić.
Po chwili znowu przyszedł i usiadł koło mnie.
-Co ty taka smutna jesteś ? Kochanie...-spytał.
-Duszno mi...-powiedziałam.
-Może to ciąża ?-spytał,patrząc na mnie.
-Pojebało Cię,że ja chce mieć dziecko w tym wieku ?-lekko podniosłam głos.
-No,a czemu nie ?
-No nie wiem czy to odpowiedni wiek...
Adrian nic na to nie odpowiadając po prostu mnie przytulił...tego potrzebowałam,wtuliłam się w niego i odrazu się trochę uśmiechnęłam.
Po kilku godzinach gdy zjedliśmy,poszliśmy do pokoju.
-Ubierz się jakoś ładnie.-powiedział.
-Nie wiem czy zdążę bo już 15:30...
-To szybko,ja się na ciebie popatrzę.
Wyciągnęłam z walizki sukienkę którą ubrałam.
Następnie poszłam do łazienki pomalować się,oczywiście nie lubiłam mocnego makijażu,lecz tym razem zrobiłam mocny.
Rozczesałam włosy i uczesałam je w dwa warkocze dobierane.
Wyszłam do Adriana,a on patrząc się na mnie przez chwile uśmiechnął się.
-Nigdy cię nie widziałem w warkoczach,teraz jest to moja ulubiona wersja ciebie...-powiedział.
-A ta sukienka jest dobra ?-spytałam.
-Idealna,poczekaj chwile na mnie i wyjdziemy zaraz.
Adrian przyszedł po chwili w czarnej koszuli i czarnych dżinsach,wyglądał jeszcze bardziej hot niż zawsze...
-Idziemy ?-spytałam.
Podał mi rękę i oboje wyszliśmy zamykając pokój na klucz.
Adrian gdy wchodziliśmy do taksówki zawiązał mi oczy...chce mnie porwać,wywieźć na pustkowie i zabić na 100%...
Po jakichś 30 minutach zatrzymaliśmy się.
Adrian pomógł mi wyjść,nadal nie odwiązując mi oczu,lecz jednak po kilku minutach to zrobił...
Moim oczom ukazała się pusta plaża z widokiem na horyzont...
-Niespodzianka teraz czy później ?-spytał.
-Teraz...-powiedziałam niepewnie.
-Dobra,odwróć się proszę-spojrzał na mnie błagalnie.
Odwróciłam się tak jak kazał i czekałam aż powie,że mogę się patrzeć.
-Okej,już...
Odwróciłam się,a to co zobaczyłam zamurowało mnie...
-Wyjdziesz za mnie ?-spytał ze stresem w głosie,było to słychać.
-T-tak !!!-krzyknęłam.
Adrian założył mi pierścionek,a ja przytuliłam go po czym namiętnie pocałowałam w usta,co odwzajemnił.
-Teraz będę romantyczny i spełnię jedno z moich marzeń...-powiedział uśmiechając się.
-Chyba wiem jakie...-także się uśmiechnęłam.

My hot Daddy|Domisia222xOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz